- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
12 marca 2024psycho112233 pisze: Jest tu ktoś na SSRI ? Nie blokuje SSRI euforycznego działania mixu?
Brak działania zapewne występuje z uwagi na zbyt małą ilość selegiliny. Na SSRI, wiadomo- zalecam ostrożność, natomiast bez, potrafiłem ładować nawet 40mg sele dziennie, a ilości zjedzonego pea w ciągu 7lat mogę śmiało liczyć w kilogramach (serio) i niechlubnie przyznam, ze wiem o tym mixie dosłownie wszystko (szczególnie jak spierdolić sobie nim życie).
Ile ja bym dał, aby nigdy w życiu nie poznać tego połączenia.. to najgorsza rzecz, jaka mnie w życiu spotkała. Jeżeli zamówiłeś sobie sporą paczkę, lepiej zostaw tylko kilka gramów, resztę spuść w kiblu zanim poczujesz pierdolnięcie, bo nic nie będzie w stanie Cie zatrzymać przed najogromniejszą euforią, jakiej w życiu doświadczysz. To nie powoduje "wystrzału" tylko rozwala łeb młotkiem. Euforia na wejściu jest tak ciężka i przytłaczająca, że jedyne co można robić, to leżeć na łóżku, próbując jakkolwiek opanować niesamowite ciśnienie na seks. Mówi się, że "jak jest ochota to i pies kota wyłomota", ale po tym, to byś wyłomotał nawet zdechłego psa z odciętą głową, byle tylko spuścić z kija. W teorii brzmi zabawnie, ale jak poznasz tego demona, przestaniesz się śmiać.
Nie ma mowy o normalnym funkcjonowaniu, człowiek zamienia się w jebane zwierzę. Posty Tylera z pierwszych stron wątku polecam włożyć między bajki. To nie stymulant do pracy, tylko potworny narkotyk działający z większa siłą, niż krycha zmieszana z metą doprawiona koksem.. Zaryzykuje stwierdzenie, że pod względem euforii nie ma nic mocniejszego na tej planecie- uzależnienie gwarantowane.
Pewnie Masz ostro popalone receptory w mózgu i rozwalone serce, że tak dziwnie to odczuwasz, albo ktoś Ci pogonił trefny sorcik. W sumie wyjebane mam, na mnie działało wyśmienicie i z dumą przyznam, że po 6latach brania już całkowicie uwolniłem się od tego demona.
To się nadaje tylko i wyłącznie jako środek rekreacyjny, który powoduje na wejściu największą euforię, jaką w życiu miałem, dla mnie to lepsze, niż koks, zwłaszcza pod bzykanko, a brałem prawie wszystkie dragi jakie istnieją (prócz helupy, ale morfinkę tak)
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.