29 lipca 2024Bgs23 pisze: meta oczywiście że jest lepsza od amfy. Czysta w krysztale mniej zanieczyszczona, walisz małe szpilki i po pięciu minutach masz czysty klamot. Myślę że największym problemem jest dawkowanie, ja walę trzy małe szpilki dziennie nie przekraczam 100 mg, jak się rozpedzisz i przegniesz z dawką to jesteś rozdrażniony i nie jest przyjemnie. Przy rozsądnym dawkowaniu skupienie full, w pracy wydajność i brak zmęczenia. Dużym problemem zwłaszcza na początku jest totalny brak snu i apetytu, potrafi dobrze zmęczyć, przy fizycznej pracy bez jedzenia i spania organizm dostaje mega po dupie. Nie polecam palenia bo chęć następnego bucha jest tak silna że można zapomnieć o jakimkolwiek dawkowaniu i szybko wchodzi się w paranoidalna rzeczywistość. Po paleniu umysł też nie jest tak wyostrzony jak przy wciąganiu. Najbardziej polecam odmierzać dawki na wadze i zarzywac doustnie. A amfetamina to zapychacz klamy shit. Popularna wzdłuż granicy niemieckiej , czeskiej. Sa miasta w Polsce gdzie ludzie nie wiedzą co to amfetamina. Najprzyjemniejsza odmiana to pewetyna, ale przy niej to w szczególności trzeba uważać na dawki, bo przy dużych nie opanujesz instynktu sexualnego i praktycznie nie nadajesz się do przebywania wśród ludzi.
Sugerujesz że da się pikulca stosować (o ile można tak powiedzieć) z kontrolą?
W ciągu dwóch lat zażywałem ją może z 9 razy. Robiłbym to częściej, ale za każdym razem jak skończył sie temat to mówiłem sobie STOP bo te paranoje, omamy...
Wiem napewno że kołując temat nie ma sensu (w moim przypadku) ogarniać więcej niż sztukę, albo nawet pół.
Ja np. z krajówką od wielu lat w zgodzie żyję, ale mam wrażenie że z meth się nie da. Ciekaw jestem opinii ludzi którzy mają z nia styczność od co najmniej kilku lat.
Ja paląc tracę kontrolę. Może rzeczywiście klamka lub p.o. jest jakimś tam wyjściem.
Tak czy siak wiem wiem, niszczy, okrutnie. Jakby ktoś chciał mi uświadomić że sam siebie oszukuję
Odpowiadając na pytanie - tak oszukujecie siebie .
Nie ma czym się chwalić jeśli chodzi o staż w tym temacie ale i v ani Per rectum nie podane nigdy i tak też zostanie na wieki wieków ...( Aaamen ) Hahaha .
Nie wiem już nawet co napisać , bo rozśmieszyły mnie te posty ...
Chciałbym zapytać ile zajebac na pierwszy strzał sniff, bo myślę o 200mg i powiem szczerze, że pierwszy raz mam stres przed aplikacją czegoś.
Nie całą setkę max, nie wiem gdzie się zaopatrujesz ale zakładając że trafisz na solidny sort, 200mg to w chuj za dużo.
Jak masz dokładną wagę to odmierz, jak nie to zrób sobie linię 1cm x 1mm, Góra 2cm x 1mm
Jak dobre piko to gwarantuję że poczujesz, wtedy ewentualnie dorzucisz
Dobrze by się tutaj nadały żarówki 100W wiadomo te z żarnikiem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/casper_ruud.jpg)
Wszędzie zapach marihuany. Partner Świątek mówi głośno o problemie
Casper Ruud, mikstowy partner Igi Świątek na US Open, skarżył się na zapach marihuany na kortach w Nowym Jorku. To nie pierwszy raz, gdy zawodnicy zgłaszają ten problem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ecigcuse.jpg)
„Czyste” e-papierosy mogą być bardziej szkodliwe niż aromatyzowane
Aromatyzowane e-papierosy są bardziej pociągające dla młodzieży i młodych dorosłych, dlatego też w wielu miejscach – w ramach walki na nałogiem – wprowadza się ograniczenia czy zakazy sprzedaży tego typu produktów. Naukowcy z Yale University. Boston University oraz University of Louisville porównali skutki wdychania „czystych” liquidów z aromatyzowanymi oraz z niepaleniem. I okazało się, że te „czyste” są pod pewnymi względami bardziej szkodliwe dla zdrowia.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/fermentacja-6d87f0c41199afb1eeb86e5d5ed1d5ad.jpg)
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję
Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.