Gdy pisałem poprzednie posty jeszcze nie wiele wiedziałem o tej substancji. Już przy małych dawkach czuć że coś jest na rzeczy w przeciwieństwie do benzo. Jednak wcale nie jest taki fajny, ale to przez to że się bierze samemu. Przez to nabrałem niezdrowego nawyku wmuszania tego w znajomych, nawet tych co jarają tylko zioło.
Bo brane razem, nawet z ludźmi których się nie lubi jest po prostu przegenialne. To chyba najlepszy sposób spędzania czasu ever. Miło ciepło mięciutko. Ktoś powiedział że ma w sobie coś z piguły chociaż ja tak nie uważam, może po za tym że wszyscy w około są najlepszymi przyjaciółmi w życiu. Nie żałuje się większości tego co się zrobiło jak np. po klonazolamach. Film też raczej się nie urywa ale wszystko pamięta się inaczej. Spokojnie i lajtowo. Nawet bójki pod sklepem.
Doskonale nadaje się też do załatwiania spraw biurowych takich jak załatw płytę lub zamawianie ciężko dostępnego kleju do zastosowań profesjonalnych. Ale moi pracownicy mnie chyba znienawidzili odkąd to biorę w pracy, jestem nieugięty i nie idę na kompromisy. Dobre do targowania się itp.
Próbowałem też łączyć z ziołem. Niby lajtowo ale zioła prawie nie czuć. Z piwem można ale bardzo małą ilością bo inaczej po 2 piwach jesteś po prostu najebany ,a tu szkoda tej chilowej fazy. Próbowałem też łączyć z clonazepamem dla oszczędzania materiału ale mimo przyjęcia ledwie 125 mg ludda i 1 mg clonazepamu by zgasić światło musiałem iść na czworaka. Było nieprzyjemnie mdłości noddowanie i nie wiem czy się nie dusiłem w nocy. Albo mi się śniło. Spałem na podłodze od razu po zgaszeniu światłą.
Dodam też że po tym towarze jestem strzelcem wyborowym klasy ekspert. Ręka nie zadrży anie troszkę. Doskonale jeździ się też samochodami w gta v czy mc really 2, ale za kółko w realu bym nie wsiadał. Gdy po 3 h wchodzi peak wszyscy mają ochotę na dorzucanie ale mija się to z celem. Wpływa tylko na motorykę i wręcz zamula. Znów trzeba walczyć z sennością i życzę wam by więcej tego trafiało do polski byście wszyscy mogli tego zakosztować. ... a towar idzie chyba z Anglii do nas. Są 2 sygnatury które na to wskazują Ja już praktycznie nie mam nic i pora na dysocjanty.
Jak by ktoś miał to trip powinien być na rowerze w klubie czy na mieście. Jak usiądzie się zbyt wygodnie od razu się zasypia ,a dość szkoda tej fazy. Jednak to nie GBL by dojechać zamiast do warszawy zachodniej to do radomia, albo kręcić kółka tramwajem. Na stojąco się nie zasypia. Najwyżej wywala ale bardzo gładko. Można wybrać miejsce swojej gleby. Przeszkadza tylko trochę zez pojawiający się po ponad 100 mg, a to nie jest duża dawka. Jak się przegrywa z sennością dobrze robią 15 minutowe drzemki ale nie dłuższe bo wtedy zamula i chce się już tylko spać spać spać spać spać

Biorę tego za dużo mam tylko klony, a to słabe na odstawienie i padaczkę. Iść do lekarza i szykować relanium czy cold turky ,a jak coś by było źle to 0.25 mg clona pod język jak myślicie? Może po tym wcale nie ma padaki?

@Anon
Dużo tego brałeś? Ja nie codziennie ale patrząc na okres rozpadu metabolitów. Bać się skręta i padaczki? Jem ostatnio czasem troszkę klonów, ale bardzo mało. Mam diazeam na wszelki wypadek ogarnę baclofen ale jestem w dołku finansowym i najchętniej bym to wszystko olał bez cięcia dawek. Nie wiem co robić.
W necie wyczytałem w skrócie to.
Nudności
Wymioty
Drżenie
Bezsenność
Niepokój
Delirium
Drgawki
Drgawki
Nadmierne pocenie
Atak paniki

Granice zamknięte, kolega na kwarantannie nie wiem czy to nie było ostatnie luddowanie w moim życiu. Pewnie był to analog ale ładne były te tabletki jak z jakiejś apteki a nie takiego predatora( bez urazy ). Jeśli chodzi o motorykę to środek przypomina bardo pregabaline ale na umysł coś pomiędzy benzo a GBL. Doskonała równowaga.
Skutków odstawienia brak, mimo iż w czasach niedoboru luddów suplementowałem się clonami.
12 dni od ostatniej dawki ludda i może z 10 dni od klonowania.

Czy jest tu ktoś doinformowany skąd można to cudo wziąć albo jak zrobić? Czytałam, że można kupić bez problemu na Filipinach albo w Afryce ale jest mi w te strony świata nie po drodze

@perfectdisaster1
Za syntezę nie ma sensu się brać jeżeli nie jest się chemikiem oraz nie chce się wydawać kilku k na sprzęt i odczynniki. Chyba najlepiej dostępnym analogiem, jeżeli nie jedynym jest Sl-164. Tylko go widziałem u legitnego vendora. Sl-164 zostało odkryte w latach 60 czyli mniej więcej w tym samym czasie co sam metakwalon. Cena to 20$ za gram, przypuszczam ze dawka wacha się od 100 do 500mg. Jest bardzo mało informacji o tym związku w necie, niżej podaje link do artykułu na wikipedii.
https://en.wikipedia.org/wiki/SL-164

Ma ktoś info w jakich krajach jest do kupienia apteczny? Pozdrawiam

Dodam jeszcze smaczek, że można palić tą substancje i wchodzi jak maczanka.

Dobra, wie ktoś czy metakwalon jest dostępny online? Jestem ciekaw tej substancji i chętnie bym spróbował.

Substancja ta jest pochodną chinazoliny a ta jest częścią alkaloidów. Jest co najmniej 3 gatunki roślin co zawierają alkaloidy zbliżone w działaniu z tym związkiem jednocześnie bardziej stymulująco działają i jest euforia mocniejsza może otworzyłam puszkę pandory pandora box ale huj kiedyś i tak by ktoś to powiedział. Co najlepsze alkaloidy są połączeniem jakby dwóch w strukturze związków o działaniu sedatywnyk i euforycznym ale stymulują. Dodatkowo jest tutaj obecny wzrost syntezy serotoniny w jelitach chodzi mi o alkaloidy i metakwalon. Po czym następuje jej wyrzut powoduje to długą euforię w postaci fal z różną intensywnością .

Chętnie bym spróbował metakwalonu, ale obecnie to musi być ogromny rarytas. Ciekawi mnie natomiast dlaczego rc analogi metakwalonu nie zdobyły żadnej popularności. Wiem, że niektóre z nich mają właściwości prokonwulsyjne, ale nie wszystkie.