Kiedyś czytałem, że mefedron rozluźnia i ułatwia anal, duże zabawki, fisting i takie moje klimaty. Zakupiłem i 3mmc i mef po 80zł/g i powiem że nie bardzo. Może to jakiś słaby towar. Owszem, jest ochota, sam mogę na dildo skakać dwie godziny, nie tracę sił ani chęci, nie zasypiam, ale żeby weszło coś grubszego czy większego niż bez to nie powiem. Gdyby nie poppers, to przyjmowałbym tyle samo, co bez mef.
Wiecie może ile czasu od wzięcia tego mogę bez obaw prowadzić?
Co polecacie na rozluźnienie lepszego od mef aby więcej mieścić? Na imprezach brałem krople, ale to też nie bardzo rozluźnia - kolesie do zabaw fistowych wciągają popka na potęgę.

Może 24h nie ale ze 14h parę razy ostrej jazdy miałem. Partnerka bardziej niedomagała bo byłoby dłuzej. Jak jest dobry towar i sildenafil to jest możliwe

Pierwszy raz po mefie miałem najlepszy seks w życiu.
Tak jak dziewczyna przez 4 lata nie mogła dojść podczas seksu to po kresce oprócz trzech lub czterech orgazmów miała kilka wytrysków. Sama wspomina to jako najlepszy seks.

Ja też jak to nazwałeś po matim mam problem by" konar płoną" czytając część tego co tu piszą wszytko zależy od ilości. Sam chciał bym doznać tej uciechy lecz nie mam z kim a nie mam zamiaru iść na rokse itp.

Jeśli ktoś jest chętny poprowadzić amatora w okolicach dw to proszę o kontakt na pw

Ja mam tak ze chcice mam mega, ale jak przychodzi co do czego to moj mały odmawia posuszenstwa

To zapytam co polecacie na sex ?
Moja sytuacja jest może inna bo jestem trans.
Kilka miesięcy temu byłam w delegacji gdzieś w Europie i tam dałam się zaprosić na domówkę u pary gejów.
Towarzystwo było mieszane ,każda możliwa płeć i orientacja.
Wypaliłam pół skręta na początku plus jakieś alko. Impreza szybko zmieniła się w orgię.
Wzięłam coś jeszcze na bycie "fuck hyngry slut" i miałam ajlepszą zabawę w życiu. Tyle że nie wiem co to było. Raczej nie meth bo po 3-4 godzinach poszłam zmęczona spać.
Nigdy nie miałam takiej chcicy i nigdy anal nie był tak rozkoszny.
Czułam się jak w porno filmie, cokolwiek nie robili inni to ja też chciałam.
Ktoś ma pomysł co to mogło być ?
Normalnie jestem bardzo wstydliwa a to zmieniło mnie na chwilę w nimfomankę .

Sylwester na mefedronie. 16 godzin ruchania praktycznie non stop. przerwy tylko na papieroska, przepitke i kolejna kreske. Oczywiscie nie obeszlo sie bez sildenafilu. erekcja raz mocniejsza raz slabsza ale 16 godzin to nawet by bylo niebezpieczne na pełnej sztywnosci. Jestem poczatkujacy z chemsex ale taka jazda rozbiła mi system.

Siema , pytanko do starych wyjadaczy ,
Potrzebuje jakiejś substancji do ruchania , chce przywołać ten stan sprzed 3/4 lat jak bralem 3cmc i moglem sie w koncu wyżyć seksualnie + wszystkie swoje fantazje i fetysze , ale do czego to mowie , chodzi mi o substancje o podobnym profilu jak 3cmc ktore bedzie mocno wjezdzalo na libido , boje sie tez znowu dawac po
Nosie bo przerwa jest bardzo dluga i lecze sie na depresje wnela i mirta , nie chce tego spierdolic i dostac zespolu serotoninowego , chce tylko byc napędzony przez 12-24 h poruchac i najlepiej o tym zapomnieć oczywiście mowiac to w cudzysłowiu … z jak najmniejszym skutkiem na zdrowie i zdrowie mózgu przede wszystkim jak i nie spierdolenia efektu terapeutycznego antydepresantów , czy możecie cos polecic i jak to ogarnac jak najbezpieczniej ?
Z gory dzieki

(wszystko na podstawie swoich doświadczeń homo, ale w 2 os. bede pisał)

Mefistokles do seksu jest imo overrated
Tak samo w sumie jak amfa. ecstasy lepszee

Owszem czujesz większą bliskość, masz większą aktywność psychiczną,
masz więcej energii...

ale 1. po co ci być szybkim w jednym pokoju
2. "aktywność psychiczna", czyli myślisz o wszystkim, tylko nie o swoim partnerze
Zdarzało mi się uprawiać seks i przerywać w trakcie żebyzmienić kawałek w tle bo tego akurat nie lubiłem
Nw myśleć nad oświeitleniem, jakies dziwaczne rozkminy odwalać. A 10 minut po wyłączeniu muzyki dalej tupie nogą
Fakt, że akurat te sytuacje miały miejsce jak byłem ostro nagrzmocony, więc myślę, że w mniejszych ilościach może mieć sens.
3. może ci nie stać. Niektórym staje bezproblemowo, ale po mefciu ZA CHOLERE nie umiem postawic

Większy jest sens, gdy osoba pasywna bierze, ma to sens, bo czuje się rozluźniona, otwarta, chętna (ja po mf
robię np lepszego loda niż zwykle jestem zdecydowanie bardziej horny i bardziej "z pasją")..

Jeśli chodzi o seks to całkiem underrated używką jest poppers, o chęć nie będziecie musieli się martwić, bo jeden wdech otworzy wam
wszystkie dziury XD ja po tym zawsze leżę jak kłoda, polecam np jebnięcie mefa i po peaku, kiedy zaczyna odrobine schodzić, niuchnąć popka.
Wtedy jest maksymalny odlot. Tylko uwaga na serce! Popek może i tylko na paręnaście sekund, ale kurewsko przyspiesza bicie serca, więc słuchać
swojego organizmu:)

Tak więc, w sumie wszystko zależy od osoby, imo nie jest to najlepsza używka do seksu. Jeśli top potrafi mieć i utrzymać erekcje (zazdro) to może być spoko,
ale mniejsza dawka, żeby się nie odkleić, bo nie o to chodzi.

Cześć wam. Piszę bo nie daje mi spokoju jedna sprawa. Otoz naczytalem się ze po mefie jest sie bogiem sexu i w ogole a ostatnio zauwazylem cos takiego ze jak przyjebie w klame to zamiast boga sexu jest skurczony siusiak, problemy z oddawaniem moczu itd Nie ma mowy o jakimkolwiek stosunku wtedy...

Coś ze mną nie tak czy sa osoby co maja podobnie?

ps: był temat o sexie ale nie chcialem odgrzewac kotleta.

Przeniesiono do odpowiedniego wątku - d5