Pochodne kwasu lizergowego, jak na przykład LSD, czy LSA.
Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 495 • Strona 4 z 50
  • 7 / / 0
Hyh, nigdy nie miałem badtripa żadnego. Czy jestem dziwny? Pozytywnie nastawiony, to napewno;] Po prostu zawsze jak się zrobię czymś to jestem zajebiście szczęśliwy. Tylko alk psuje mi humor... I białko(a fe:/). Psychodeliki wprowadzają w stan ciągłego szczęścia :)
A tak na serio to może dlatego, że za każdym razem jak zaczynałem myśleć o czymś nieprzyjemnym, jak czułem narastającą adrenalinę to od razu dusiłem tą myśl w zarodku. Otrząsnąć się, kilka głębszych wdechów, na siłę myśleć o czymś innym, jak się jest w towarzystwie to skoncentrować się na tym co mówią inni ewentualnie samemu coś zacząć mówić. Odwrócić uwagę od tego co nadchodzi zanim jeszcze zdąży nadejść. Chyba się tego na DXMie nauczyłem bo na tym środku o badtripa bardzo łatwo a w chuj tego żarłem swego czasu i taki miałem schemat(zawsze tripowałem leżąc ze słuchawkami na uszach w ciemnym pokoju) - jak się robi niemiło to otworzyć oczka, podnieść się, rozejrzeć po pokoju, zdać sobie sprawę z tego że jestem w normalnym świecie a to niefajne przed chwilą to tylko tripik - nierzeczywista kreacja mojego naćpanego umysłu... I przechodziło... I można było kontynuować podróż :)
Co do MDMA to faktycznie pewnie by badtripa zabiło jakby wskoczył ale... No właśnie, tak czytam o tych niemiłych jazdach... Ja mam ogólnie dwa profile tripowania: 1. Samemu w pokoju z dobrą muzyczką browarek popijając kontempluję wszechświat lub 2. Z zajebistym kumplem jednym lub drugim tripa urządzam z którym znam się zajebiście, wiele tripów razem odbyliśmy i zawsze doskonale się czuliśmy(i oni też nigdy bad tripa nie mieli takiego prawdziwego).
W pierwszym przypadku jakby mi krzywa akcja wskoczyła to pewnie postarał bym się sam ją zwalczyć, potraktował bym to jako wyzwanie :). W drugim przypadku nie psułbym wieczoru i wrzucił pigułę od razu. Wszystko zależy od okoliczności poza tym jakoś się nie widzę kiwającego się na schodku na rynku, na około w chuj ludzi a ja walczę przerażony ze ślimakiem na brzytwie(dobra akcja;)). Niemiło. Ale myślę, że w domu mógłbym podjąć wyzwanie chyba, ze skala by mnie przerosła...
Hmm, tak sobie myślę, że najmniej przyjemna jazda kwasowa jaką do tej pory miałem była zepsuta przez palto w sumie. Otóż zarzuciwszy 2,5 jakiegoś papierka po jakichś 2h od wejścia zwinęliśmy po wiadrze. Albo po dwa, już nie pamiętam. W każdym razie skończyło się to tak, że nie dało się ze mną dogadać. Siedziałem rozjebany, rzucało mną na wszystkie strony i będąc w połowie zdania zapominałem od czego zaczynałem i do czego zmierzałem. Nie byłem w stanie żadnego zdania całego powiedzieć po zapominałem co chciałem powiedzieć:/ Czułem milion myśli naraz w głowie jak przelatują z prędkością światła i nie nadążałem z ich wyłapywaniem. Jakby moja głowa z polnej ścieżki zmieniła się w kilkunastu pasmową autostradę bez ograniczenia prędkości. To było niedługo po tym jak mi lekarka powiedziała, że mam ADHD i jakoś się to ADHD tak uwypukliło zajebiście. Dźwiękowo można by to zobrazować utworem Venetian Snares - Langside - dokładnie tak się czułem :)
Ale piguła pomogła i się wyprostowało.

W ogóle to tak szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie jak można mieć na kwasie bad tripa... Serio... Ale niedługo zamierzam wrzucić 3 te RSy co zdjęcie wrzuciłem w "opisach kwasów" więc może mnie dopadnie to wtedy pogadamy ;)
Ostatnio zmieniony 28 maja 2007 przez Ain Soph, łącznie zmieniany 2 razy.
  • 155 / 3 / 0
W sumie każdy przeżywa innego bad tripa. Dla każdego coś innego jest koszmarem.

Dla mnie bad-tripem jest motyw nie kontrolowanej depersonalizacji:

"Budzę się w niewiadomym miejscu, nie poznaje nikogo wokół mnie, wszystko jest obce... Zastanawiam się, co ja tu robię? Czemu tak dziwnie się czuje? Zaraz, zaraz, a kim właściwie jestem? Nie mam żadnych wspomnień! Nie mam wogóle osobowości! Kim ja jestem!"

paranoia...
Uwaga! Użytkownik leśnik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 124 / / 0
Nieprzeczytany post autor: John »
Ain Soph pisze:
Odwrócić uwagę od tego co nadchodzi zanim jeszcze zdąży nadejść. Chyba się tego na DXMie nauczyłem bo na tym środku o badtripa
Bardzo dobra taktyka, stosuję ją od dawna i nigdy mnie nie zawiodła. Co do DXM to też miałem pewne chore akcje, nazywam to sprzężeniem zwrotnym, kiedy wszystkie dźwięki stają się coraz głośniejsze, ziemia zaczyna się trząść w efekcie czego świat się wali. Nie staram się z tym walczyć tylko myśle o czymś innym, uciekam świadomością w inną cześć umysłu, tak jak bym stał z boku tego i wcale mnie nie obchodzi że świat się wali, wiem że jestem bezpieczny i nic mi nie będzie. Występuje u mnie wtedy coś w rodzaju rozdwojenia jaźni, w jednej mam badtripa a w drugiej jest spokój, ja uciekam do tej drugiej.

Przyznam że mam nieodpartą, masochistyczną chęć przeżycia porządnego badtripa po LSD, oczywiście sam w domu.
  • 17 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: ciumolotka »
leśnik pisze:
W sumie każdy przeżywa innego bad tripa. Dla każdego coś innego jest koszmarem.

Dla mnie bad-tripem jest motyw nie kontrolowanej depersonalizacji:

"Budzę się w niewiadomym miejscu, nie poznaje nikogo wokół mnie, wszystko jest obce... Zastanawiam się, co ja tu robię? Czemu tak dziwnie się czuje? Zaraz, zaraz, a kim właściwie jestem? Nie mam żadnych wspomnień! Nie mam wogóle osobowości! Kim ja jestem!"

paranoia...
Miałam takiego bad tripa kiedyś. Choć w sumie dla mnie wcale nie był bad. Nie wiedziałam kim jestem, jak się nazywam, gdzie mieszkam, do tego wydawało mi się, że jest wojna. Ale zaraz znalazłam na to radę - poprosiłam koleżankę czy mogłabym u niej zamieszkać bo nie wiem gdzie jest mój dom. Ona się zgodziła i było po kłopocie ;-)

W sumie to po kwasie nigdy nie miałam prawdziwego bad tripa. No może tylko nienajlepiej się czułam jak wkręciłam sobie, że moja matka jest Bogiem i właśnie widzi co ja wyczyniam. Słyszałam jej głos z nieba: "XXX, wracaj natychmias do domu!"
  • 3490 / 55 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kurwik »
ciumolotka pisze:
"XXX, wracaj natychmias do domu!"
Kasia?
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 17 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: ciumolotka »
Kurwik pisze:
Kasia?
Nie
  • 269 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: delirka »
Bożena?
Uwaga! Użytkownik delirka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 17 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: ciumolotka »
delirka pisze:
Bożena?
Nie.

Dobra, przyznam się wreszcie - Jestem Dionizja Margareta Dzierzysława.
Miło mi.
  • 34 / / 0
Nieprzeczytany post autor: aml »
ostatni sylwester, wielka squatowa impreza w opuszczonych magazynach. lsd zagryzione kilkoma grzybami.
Powod bad-tripa - rozmawialem z jednym typem, typ faktycznie istnial, siedzial sobie na dywaniku na ziemi i ukladal tarota. Na poczatku wygladalo to calkiem normalnie, potem te karty zaczely zyc wlasnym zyciem. Powiedzialem cos nie tak i zaczal mi grozic wielkim nozem czy dzida. Spierrr.... niczalem gdzie pieprz rosnie.
Zaczalem myslec ze ja sobie siedze w tej dziwnej fazie jak w innej rzeczywistosci, tam po drugiej stronie jest jeszcze inna i jeszcze gdzies jeszcze inna. I ze tak bede sobie zawsze w niej siedzial. Do tego powykrzywiane twarze ludzi przesadzajacych z MDMA i ketamina, zaczalem sie ich wszystkich bac.
Plus potem zgubilem woreczek z kasa i zielskiem (ktory potem znalazla kumpela ;-) zawsze mnie wkurwiaja takie akcj....

Pogadalem troche z kumplem (piwko i baq) i troszke znormalnialem...

Do kwasa polecam pokojowa, bezpieczna atmosfere, umysl oczyszczony z nieprzyjemnych rzeczy, jesli masz szkielet w szafie i starasz sie zapomniec to uwazaj, bo takie rzeczy lubia wychodzic...
Uwaga! Użytkownik aml nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 178 / 8 / 0
mi na bt pomaga kawale electri rudeboyz "rzeczywistosc pozostanie rzeczywistoscia nawet wtedy, kiedy na maksa przestaniesz w nia wierzyc"
Uwaga! Użytkownik electric_terrorist nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 495 • Strona 4 z 50
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Wielkie wieści dla inwestorów w konopie! Czy legalizacja w USA jest nieuchronna?

W szybko rozwijającym się świecie konopi liderzy przemysłu kanadyjskiego odczuwają ból niespełnionych oczekiwań. Cztery lata po tym, jak Kanada przyjęła legalizację rekreacyjnej marihuany, firmy takie jak Tilray Brands zmieniają strategie w obliczu zmieniających się fortun.

[img]
Były adwokat wśród podejrzanych o handel tabletkami do produkcji metamfetaminy

Wśród 36 podejrzanych o handel tabletkami z których można wyprodukować metamfetaminę są prawnicy i farmaceuci. Zarzuty kierowania grupą przestępczą ma były ostrowski adwokat Michał D. Śledztwo w tej sprawie trwa ponad 4 lata i nie zakończyło się jeszcze, bo - jak tłumaczą śledczy - jest skomplikowane.

[img]
Olejek babci pod lupą. Policja sprawdza, czym w Wigilię zatruła się 14-osobowa rodzina

Podlascy policjanci sprawdzają, czy 14-osobowa rodzina, która w Wigilię trafiła do szpitala, mogła zatruć się olejkiem z konopi. We wtorek służby ratunkowe zostały wezwane do jednej z wsi w powiecie zambrowskim (Podlaskie). W organizmach członków 14-osobowej rodziny wykryto narkotyki.