A cóż z zżółkłego liścia? :D Myślisz, że będzie miał takie same właściwości? :D

Przynajmniej suszy się od razu jeszcze zanim odpadnie ;-) Jak spaliłem takie co odpadły, to podziałały ... Nie wiem, czy tak jak trzeba, bo nie paliłem nigdy liści klip daggi, ale coś tam poczułem, a było tego mało (pewnie mniej niż 0,1). Następną "partię" zwaporyzuję.

Ile % Wam kiełkuje nasionek? Na razie zasiałem 10 i wyrosło 3 :(.
Jak długo trzeba czekać do pierwszych zbiorów? :D

Mi wyszło też 3 na 10 ale to przez moje błędy. Czytaj kilka postów/stron wyżej.

Za późno wysiałeś, już widzę jak trzymasz w domu pod lampą 2m roślinę.

Wysadzasz w kwietniu, w połowie maja wysadzasz do gruntu. Temperatura dla roślin nie powinna spadać poniżej 0C. Kwitnie sierpień-wrzesień, ale myślę że jak dobrze pójdzie to i w końcu lipca. Kwitnie tylko na pełnym słońcu. Dlatego nawet jeśli utrzymają Ci się teraz wysiane rośliny to pewnie nie zbierzesz z nich nic - za mało światła w mieszkaniu, a za zimno na podwórku. No chyba że zadowolisz się liśćmi, a te są aktywne nawet u ~30cm roślin, ale strasznie paskudne w smaku.

Kiełkuje do 100%, miałeś albo złe nasiona, albo mocno się postarałeś żeby nie wzeszło. Umieralność siewek - nie zaobserwowano żadnej.

Własnie zrobiłem wszystko jak należy. Najpierw przez dobe moczyły się na papierowym ręczniku, a potem wsadziłem do ziemi. Mam 3 sadzonki. Będzie coś z tego? Zamierzam jedną wynieść na dwór, a dwie mieć w domu.

Raczej już w tym roku nie zakwitnie, ale możesz wynieść jak Ci nie szkoda. Popatrz - my mamy już kwiatostany, a Ty dopiero siewki :D

A co do kiełkowania - przeniosłeś do ziemi po dobie, czy jak puściły już kiełki?

IMHO najlepsza do kiełkowania jest włóknina kokosowa. Bierzesz mały pojemniczek ok 3cm głębokości, sypiesz 2cm włókniny, moczysz, kładziesz nasionka, ale nie zagrzebujesz, pojemniczek zakrywasz folią, albo pokrywką z kilkoma dziurkami. Nawet ruta kiełkuje bez większego problemu :D

przeniosłem od razu do ziemi, a kiełek nie wypuściły. Po jakimś tygodniu od posiania, wyrosły 3 rośliny, reszta leży w ziemi i chyba nic z tego nie będzie.
Wiem że troszkę późno, ale wcześniej o takim cudzie natury nie wiedziałem, ale mówią że liście też da się palić. Smak jakoś przeboleje :D. Kupiłem już ogromną donice, (~15l ziemi się zmieści). I teraz moje pytanko. Te dwa kwiatuszki wsadzić do jednej donicy, i niech rośnie w ziemi, a reszte na dwór? Czy wszystko wysiać w domu? Myślałem jeszcze nad rozwiązaniem, aby kupić lampę i doświetlać (wiem że dużo to nie da, ale zawsze to lepsze niż nic :-) )w dzień. Jaka lampa najlepiej się nada? Tzn stosunkowo niskie zużycie energii, oraz lampe zamierzam powiesić na ścianie w pokoju (nie w boxie) i oczywiście żeby nie była szkodliwa dla człowieka. Niech sobie dwu metrowe maleństwo rośnie :D.

BTW: Zasiałem jeszcze stroiczkę rozdentą (lobelia infinitta). W necie pisze tylko że ma ~60cm. Ale jak z oświetleniem, nawozem, wodą?

Właśnie wysadziłem moje lwie ucha :) Byłem najpierw znaleźć miejscówkę i wykopać dołek, a drugi raz poszedłem z rośliną by ją wysadzić. To był kiepski pomysł, bo zrobiłem za duży dołek i brakowało mi ziemi by go zapełnić, dlatego mój "wkład" trochę się gibie, ale robaczki i siła ciążenia powinny zrobić swoje. Okazało się, że doniczka była już jakiś czas za mała, bo korzenie wypełniły ją po same ścianki. Niestety leonotis siedzący w ziemi nie sięga nawet do pasa, ale oczekuje, że urośnie teraz na słońcu do jesieni na jakieś 2 metry. O ile wszystko pójdzie dobrze. Miejscówka całkiem przyjemna, nieuczęszczana w krzakach, niekoszona, nasłoneczniona i 15 min. drogi piechotą z domu, co jest niezłym wynikiem, gdy się mieszka prawie w centrum dużego miasta.

Prócz tego błędu powyżej jeszcze sobie rozprułem spodnie, ale dzięki tym błędom więcej już ich nie popełnię :cheesy:

Podlewać roślinkę trochę biohumusem?

Nie żałuj biohumusu :D Nie zaszkodzi, a pomóc pomoże :)

@Zzzzabijaka - ja bym sadził pojedynczo :P Ale jak chcesz. I od Ciebie zależy ile zostawisz w domu a ile na out dasz. Następnym razem wsadzaj do ziemi dopiero jak będą kiełki, oraz poczekaj z wysianiem do następnego roku. Nasionom nie powinno nic być.

A lampa? Poszukaj w konopnym dziale o lampach. Jedna i druga roślina potrzebuje dużo słońca, więc może i zapotrzebowania mają podobne. Szczerze powiedziawszy nie słyszałem żeby ktoś w domu trzymał daggę :D