mirror zachowaj ciągłość... To nie jest wspomagacz do nauki.

Moj psychiatra kiedys zalecal mi to brac w ten sposob: 20 dni zazywac, 10 dni przerwy (albo to byl tydzien?) i od nowa tak samo. To tylko jego opinia, moze sie myli. Mialem to brac na poprawe koncentracji i pamieci. Bylem po tym rozdrazniony, wiec zrezygnowalem.

Mnie osobiście pomaga Adderall (sprowadzany, dopiero zaczęłam brać) - stosowany zgodnie z zaleceniami lekarza. Nootropil nie pomógł.
Z hiperaktywności wygrzebała mnie..heroina w odpowiednio zmniejszonej dawce. Odpływa stres i natrętne myśli, nogi przestają same chodzić i można się w spokoju poedukować - z tym że nigdy nie miałam problemów z motywacją i pamięcią tylko właśnie koncentracją i odcięciem się od świata zewnętrznego.
Oczywiście nikomu nie polecam nikomu strzelania sobie helenki żeby się nauczyć do klasówki, żeby nie było - to tylko moje osobiste doświadczenie i nie, H. to nie panaceum, jakkolwiek moje wychwalanie by nie brzmiało.

A i tak najlepiej pomaga cisza, jasne światło, uporządkowane miejsce pracy i żywe zainteresowanie tym, czego się uczę.

[quote="Wikipedia"]
Substancją czynną Adderallu jest amfetamina, która w większych dawkach powoduje poprawę koncentracji, pobudzenie psychoruchowe i zmniejsza znużenie. Jednak dawka Adderallu jest ok. 5 do 40 razy mniejsza od dawki spożywanej w celach narkotycznych. Badania wykazują, że amfetamina w dawkach od 5 mg (dzieci) do 20 mg (dorośli) zamiast pobudzać pacjenta, zmniejsza efekt nadpobudliwości, główny czynnik ADHD.
[/quote]
1) moga cie oskarzyc o nielegalne posiadanie
2) w Polsce tego nie dostalas, wiec gdzie?
3) nic dziwnego, ze pomaga w nauce
4) chce sie mylic

P.S. kawa pomaga w nauce (jak dla mnie jeszcze 5mg relanium)

Pemolina magnezowa.
Zwiększa zdolność uczenia się o 560%.
Nie wiem, czy można to gdzieś dostać, wiem, że można ją używać np. przez tydzień w niższych dawkach lub pierdolnąć od razu pełną dawkę.
Brak efektu stymulującego prawie.
Boost trwa chyba ok. tygodnia, w każdym razie jest dość długotrwały.

Nie wiem, czy pisał już o tym ktoś w tym wątku, bo przekopywać mi się przez to nie chce, ale mam dla wszystkich podwójną radę - jeśli to możliwe, brać codziennie co 8 h 1200 mg piracetamu (po tygodniu powinna zacząć się zauważalna zmiana), zaś doraźnie, przed jakimś sprawdzianem, egzaminem, sesją wziąć 6x1200 mg lecytyny i popić to dwiema kopiastymi łyżkami stołowymi czystej glukozy rozpuszczonymi w 0,3 l wody. Efekty zauważalne po 20-30 min i trwa 2-3 h. Rozjaśnia umysł, pomaga w koncentracji - ale uwaga, motywacji to nie zwiększy. Motywację trzeba mieć samą z siebie, bo chemią się jej nie wywoła. A z motywacją chyba wiemy, jak to bywa...

Fety osobiście uważam, że nie warto brać, zbyt rozprasza. Choćby swoim działaniem euforycznym i energy rush. Poza tym amfetamina nie jest nazywana ścierwem od parady.

wyluzuj z tym piracetamem, w ktoryms ostatnich "Przekrojow" byl artykul na temat kolesia ktory to bral dosc dlugo do nauki, teraz sie caly telepie, przerwal nauke a z koncentracja nad czyms czy przeczytaniem ksiazki ma wielkie problemy...

Przy tej dawce 1200mg to na pewno tak.

Nie jestem w stanie sprecyzować dokładnie, bo nie siedze w przepisach farmaceutycznych.
kodex już pisał na forum o dawce 1200mg która jest niewystarczająca do pobudzenia neuronów. W polsce lecytyna wystepuje w takich dawkach ponieważ nie kwalifikuje się w jakąś tam grupę środków więc łatwiej i taniej jest wprowadzać na rynek.

Dawka 6x1200mg wydaje się konkretna. Ja przy 3600mg-4800 dziennie czułem poprawę w działaniu na przeciągu tygodnia, dwóch. Do tego brałem wyciąg z żeń-szenia.

Na mnie działało.

A dodałeś te dwie kopiaste łyżeczki glukozy/dekstozy, jak Ci radziłem. Bo bez tego ani rusz. Poza tym jak napominałem - takie podbijacze zdolności poznawczych działają najlepiej, gdy od tygodnia, dwóch bierzesz Nootropil 1200-0-1200. W dniu zapodania glukozy z lecytyną można zwiększyć chwilowo dawkę na 2400-0-2400. A ja na badania sram - jedne wykazują jedno, inne coś zupełnie innego. Stestuj, to zobaczysz. Może to kwestia indywidualna układu nerwowego i najzwyczajniej Ty nie możesz stosować takich pomocy. Musisz sam sprawdzić, a nie opierać się na badaniach - bo nie jedne badania udowadniały coś. podczas gdy inne badania udowadniały coś zupełnie innego. Nie sugeruj się nimi - jeśli Ci zależy, wypróbuj sam ma sobie i się dowiesz. Ten miks jest bardzo bezpieczny.
Bo w przekroju tak napisali? Na mój gust to kolejna nagonka na używanie czegokolwiek poza alkiem, tytą i kofeiną - bo jak ciemnota wierzy, one są niegroźne (no comments)

ALC (acetylo-l-karnityna), absytencja od narkotyków, troszkę kofeiny, Mg/Zn i jazda.

Z naciskiem na absynencję, zwłaszcza od palenia MJ czy wpierdalania benzo.

http://web.archive.org/web/200512261226 ... suplementy