@michass90 Użyj tora i masz paczuszkę od jakiegoś dobrego vendora wtedy, a wracając do tematu MDMA nie da się podrobić, bo to sakrament.Nie dyskreduję też oczywiście na przykład metylonu czy coś.Możesz zrobić dajmy ten miks DHC+MPH, ale nic nie gwarantuję i bezpieczeństwa też.Apteka do M to wielki syf i też szybko czegoś z niej nie ogarniesz, więc nie wiem jaki jest cel twojego planu.

@stuk

Wiem ze M jest nie do podrobienia i wątpię bym coś znalazł w aptece w sensie preparaty na rynku polskim na recke które w jaki kolwiek sposób by przypominaly M chociaż w 30% , a MPH miałem i gdzieś tam mam z 2listki .. Cel mojego planu ? Oj to długa historia .. napisze ci na priv ..

Nie cytujemy postów znajdujących się bezpośrednio nad naszym postem. - {owerfull}

Trzeba minimum 3 tygodnie odczekać.

między rokiem 2017 a drugą połową 2018 mocno nadużywałem MDMA. Do tego dochodziły inne dragi ale raczej głównie zioło i MDMA co tydz dwa tygodnie. Czy ktoś ma jakiś linki do badań które z umiejętności kognitywnych dostają po dupie? Chodzi mi o to, że chciałbym być trochę bardziej świadom, co i w jakim stopniu mogłem sobie rozjebać tak częstym wrzucaniem. Za ogólniki typu rozjebałeś sobie organizm i inny captain obvious podziękuję, bo tyle to i ja se mogę wydedukować. Jakby ktoś miał coś konkretnego proszę o podesłanie.

Stuk napisz do mnie wiadomość bo ja nie mogę bo " jestes zbanowany " i nie ma opcji kontaktu...

Tak spytam z ciekawości, jak u Ciebie to wygląda? Jak ten rok nadużywania wpłynął na Ciebie? Gdzie widzisz zmiany?

@faltaderespeto
Ja używam, że nie ma dużej szkodliwości przy tym używaniu.MDMA ma szkodliwość jak najwyżej bierzesz zbyt dużą dawkę co chwila.Na dodatek ma związek z hamowaniem depresji i lepszym funkcjonowaniem społecznym.MDMA leczy choroby pokroju zespołu stresu pourazowego, ale też pomaga w terapii małżeńskiej czy psychoterapii niektórych zaburzeń.Partner wtedy jest o wiele bliższy i emocjonalnie dostępny jak również osoby z naszego otoczenia.MDMA jest groźne, ale przedawkowane i niewłaściwie użyte (rabdomioliza i niewydolność nerek) i łączone z innymi lekami.Jeden z autorów badań 2002 powiedział wprost, że mieli na celu tak to zrobić, żeby wykazać neurotoksyczność.Mózg po jakimś okresie nie brania wraca praktycznie do stanu wyjściowego.MDMA jest jedna z najbezpieczniejszych substancji, badanie które opierało się na podawaniu małpom od 700 do nawet 1,5 g MDMA dziennie przez parę dni było ustawką.W 2002 roku dr George Ricaurte przeprowadził badania na małpach, które miały udowodnić, że MDMA jest bardzo neurotoksyczne. Jak się później okazało, pomylił substancje i podał zwierzętom silnie neurotoksyczną metamfetaminę, w wysokiej dawce, co spowodowało natychmiastową śmierć dwójki z nich, w drugim badaniu podawano małpom o wiele większe dawki MDMA niż te zażywane w celach rekreacyjnych.
Aleksander Szulgin
Stałe uszkodzenie mózgu ”opiera się całkowicie na badaniach przeprowadzonych zwierzęta doświadczalne, z wynikami ekstrapolowanymi w celu objęcia nimi podmiot ludzki. W prostym stwierdzeniu nie było żadnych badań u człowieka które wskazały na uszkodzenie mózgu. „Dziury w mózgu” to jeszcze bardziej oburzające oszustwo. Te popularne dziury to obszary w skanach mózgu, które wydają się mniej aktywne przyciąganie radioznakowanych środków, które są agonistami dla pewnego receptora obszary witryny.Pokazane zdjęcia do porównania nie należą do ta sama osoba z lub bez MDMA, ale z różnych osób, jedna z których wiele używa ekstazy, a druga bez takich historia.Kwintesencją tej linii mitologii jest artykuł, który pojawił się ostatnio w tygodniu Willamette. To nie tylko zapewniło czytelnik, że w wyniku utraty serotoniny powstały dziury, ale że one został zalany dopaminą (domyślny neuroprzekaźnik) i, zaatakowany przez nadtlenek wodoru, wytworzył rdzę.

Zakres neurotoksyczności zależy od dawki. Długotrwałe zmiany zachodzą u szczurów w dawkach około 5 do 10 razy wyższych niż te, o których wiadomo, że są psychoaktywne u ludzi.

Zagrożenie MDMA wynika tylko z jej przestępczej formy dystrybucji.

@Muttley W sumie jakiś wielkich zmian nie widzę. Wydaje mi się, że jestem głupszy w sensie obniżenia iq czasem nie załapie czegoś od razu tylko musi mi ktoś 2 raz wytłumaczyć dopiero złapie. Paro osób które mnie zna dość dobrze mówi że kiedyś bardziej bystry byłem. Z 2 str to nie jest jakoś mega uwypuklone i nie osiąga jakiś nie pokojących rozmiarów może być, że to samospełniająca się przepowiednia i sam sobie szukam wytłumaczenia w nadużywaniu dragów a w szczególności MDMA. Uczę się 3 języków obcych naraz przy czym 2 już znam na C1 można powiedzieć. Czasem postępy mam większe czasem mniejsze, ale pamięć nie szwankuje jakoś mega. Także nie wiem, ale ta myśl deprymująca, że się ćpaniem ogłupiłem trochę mnie martwi.

Zanim ktoś rzuci się do wora w celu "leczenia" to przypomnę że dawki jakie wykazały potencjał w leczeniu czy PTSD czy depresji były bardzo małe w porównaniu do tego co ćpamy, to raz. Dwa, były tylko elementem leczenia i miały ułatwić pacjentom otworzenie się i opowiadanie o trudnych rzeczach w czasie terapii. Samo zarzucanie małych dawek to niezbyt skuteczna metoda leczenia.

Czy osoba , która ma niedoczynność tarczycy , bierze codziennie jeden Letrox 0.75 mg , może spokojnie sobie wrzucić MDMA, czy to się wiąże z groźnymi konsekwencjami ? Dzięki za odp ;)