Rośliny z rodzaju Mitragyna, rodziny marzanowatych, zawierające alkaloidy o działaniu psychoaktywnym (Mitragyna speciosa, Mitragyna hirsuta, Mitragyna javanica).
Więcej informacji: Mitragyna speciosa na Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1736 • Strona 158 z 174
  • 205 / 64 / 0
@Saguaro99

Mordziaty, przecież dokładnie wszystko ci opisywałem. Na własnej skórze czujesz jak wygląda uzależnienie psychiczne. Nie chcę zabrzmieć pesymistycznie ale jak bierzesz pół roku to nastrój ci się nie ustabilizuje po jednym dniu abstynencji. Ile dokładnie obniżone samopoczucie będzie trwało to sprawa mocno indywidualna. Pierwszy tydzień zapewne będzie dość ciężko, potem już nie tak najgorzej ale będzie mocarna chęć na zarzucenie. Bo przecież masz coś do załatwienia, do znajomych trzeba wyjść a człowiek jak trup.

Teraz masz dwa wyjścia, albo się przemęczysz i odstawisz, przynajmniej branie codzienne albo witamy w gronie straceńców, bo w tym stadium pełnoprawny ciąg to już tylko kwestia czasu.
  • 2569 / 532 / 0
Ja wychodząc z ciągu przeszedłem na jakiś czas na małe dawki kody, po niedługim czasie szybka redukcja i odstawka. Mniej bolało niż odstawka kratomu, bo kratom ma bardziej złożone oddziaływanie na organizm. Pisałem już o moim doświadczeniu.
Uwaga! Użytkownik Vetulani44 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 262 / 30 / 0
25 października 2024PsychoDMT pisze:
@Saguaro99

Mordziaty, przecież dokładnie wszystko ci opisywałem. Na własnej skórze czujesz jak wygląda uzależnienie psychiczne. Nie chcę zabrzmieć pesymistycznie ale jak bierzesz pół roku to nastrój ci się nie ustabilizuje po jednym dniu abstynencji. Ile dokładnie obniżone samopoczucie będzie trwało to sprawa mocno indywidualna. Pierwszy tydzień zapewne będzie dość ciężko, potem już nie tak najgorzej ale będzie mocarna chęć na zarzucenie. Bo przecież masz coś do załatwienia, do znajomych trzeba wyjść a człowiek jak trup.

Teraz masz dwa wyjścia, albo się przemęczysz i odstawisz, przynajmniej branie codzienne albo witamy w gronie straceńców, bo w tym stadium pełnoprawny ciąg to już tylko kwestia czasu.
Cały czas myślałem, że pierwsze objawy które się pojawią to przeziębienie, katar itd. i wtedy pomyślę o odstawieniu, jednak u mnie zaczęło się od psychiki. No nic wczoraj, kiedy już uświadomiłem sobie problem to od razu odstawiłem i wracam do stosowania weekendowego. Jednak z używkami mam tak, że muszę odczuć na własnej skórze żeby dostać kopa w dupę do ogarnięcia się :)

Będę wspomagał się fenibutem i małymi dawkami pregi najbliższe dni i zrobię przerwę chociaż do następnego weekendu. Dobrze, że w weekend czeka mnie zakrapiana alko impreza to przynajmniej deprecha nie będzie odczuwalna.
  • 5006 / 853 / 0
Teraz leze w lozku po wypiciu na pusty zoladek mix 3 g zielonego i 3 g.czerwonego i rozsadza mi brzuch taka delikatna euforia cos jak motylki( czesto po kodzie jest podobnie jak sie laduje ) . Lekki banan na mordzie .

Wczesniejsze testy byly na zasadzie placebo a dzis cos zaskoczylo.
Wiecej sie raczej nie spodziewam po opisach ale xhcialem zostawic notke ze nawet w ciagu na kodzie mozna poczuc dzialanie

Wczesniej bralem solo z 6 g xzerwonego na 1 raz na moc , potem w pracy z rana 5 lyzeczek producenta ziielonego .
I nic nie czulem praktycznie . Ale to bylo po sniadaniu ,.herbacie .

Kode tez najlepiej czuje jak moge sie w wczuc w swoje cialo i zaraz po snie na pusty zoladek.

E ; motylki trwaly z 20 minut.
Dzialanie oslablo ale jest okej . Lepiej niz na trzezwo xd
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 59 / 29 / 0
@ledzeppelin2

Ciekawe masz efekty. Podałbyś swoją wagę? I jak przyjmujesz Kratom (Toss and Wash?)?

Taka lekka euforia to pojawia się przy 1.5 - 3 gram dobrego Kratomu. Bez tolerancji, dawki 6 gram powinny być już bardzo silnie odczuwalne, niekoniecznie noddowanie, ale bez szans na pomylenie z placebo. Czasami 10 gram ze słabą tolerką to już terytorium oczopląsu i dziwnych skórczy mięśni.

Z pewnością Koda osłabia Ci działanie Kratomu i zadziałała tolerancja krzyżowa (cross tolerance, jak źle tłumaczę na polski jakieś wyrażenia to poprawiajcie). Może sobie odpuść Kratom do momentu wyjścia z Kody? Raz, że marnujesz towar, a dwa, że narażasz się niepotrzebnie na negatywne efekty Kratomu pojawiające się przy wyższych dawkach. 6 gram bez Kody potrafi już nieźle odwodnić organizm, a to źle wpłynie na wszystkie Twoje organy (w szczególności skórę).

Kratom też bardzo nie lubi się z jedzeniem. Jak przy nim zostaniesz to przejdziesz na dietę OMaD (One Meal a Day - Jeden Posiłek Dziennie) żeby go nie marnować :D .
  • 205 / 64 / 0
Kratom rzeczywiście najlepiej działa na w miarę pusty żołądek ale to też nie koda że trzeba jakoś szczególnie pościć. Ja czasami biorę przed, czasami po, ba nawet w trakcie się zdarzało i zawsze działa podobnie. Co najwyżej dłużej się ładuje. Ale ja też dość rzadko objadam się pod sam korek, raczej mniejsze porcje kilka razy dziennie.

Moją redukcję uj strzelił, a tak było fajnie. 4-5 gram dziennie. Teraz już wlatuje koło 10 ale to i tak lepiej niż wcześniejsze 20.
  • 195 / 61 / 0
Z tym przyjmowaniem na pusty żołądek też nie do końca się zgodzę. O ile lubię pierwszą porcję z rana wypić w kuloodpornej kawie (z dodatkiem tłuszczu), to już przy kolejnych porcjach wolę mieć coś w żołądku. Wtedy krzywa wchłaniania i eliminacji jest bardziej wypłaszczona, co dla mnie, czyli osoby przyjmującej kratom stale, jest pożądane. Na pewno nie ma tu takiej zależności pomiędzy zawartością żołądka a efektami jak w przypadku kody, czy nawet jeszcze bardziej kava kavy. W przypadku kavy spożywanie na pełny żołądek nie ma sensu, bo efekt jest kilkukrotnie słabszy.
  • 2569 / 532 / 0
A dla mnie koda po jedzeniu zazwyczaj była w porządku, lepiej niż na pusty, na pewno thioco wtedy trochę mniej niszczy wnętrzności, w dodatku w większości przypadków lepiej działało.

Kratom przyjmowałem raczej parę minut przed jedzeniem lub 1-2h po, na pusty żołądek brałem jedynie z rana na ogarnięcie się. Jeżeli w ciągu dnia przyjmowałem na pusty żołądek, to była większa szansa na wystąpienie nudności i ogółem nieprzyjemności na tle gastrycznym.
Uwaga! Użytkownik Vetulani44 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 97 / 4 / 0
Ja zarzucam 5-7g Red maeng da 3-4 razy dziennie i czuje się normalnie a na weekend pokonam paczkę 250 też Red maeng da ale z innego źródła i oba działają sporo inaczej także ta sama odmiana ale z innego źródła to może być prawie zupełnie coś innego
  • 2569 / 532 / 0
Że co, w weekend zużywasz 250 GRAMÓW? Przez dwa dni?!
Ty chyba pijesz zmielony majeranek a nie kratom.
Uwaga! Użytkownik Vetulani44 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 1736 • Strona 158 z 174
Artykuły
Newsy
[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy

Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

[img]
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk

Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".