Ja z kolei jestem miłośnikiem dobrych piw, ale z mocnych alkoholi nr 1 to Pisco. Mam tego w szafie 12 butelek - prosto z Chile.
Pisco Sour (czyli z sokiem z cytryny - wersja podstawowa) nie można nie lubić. Polecam spróbować.
Od czasu do czasu lubię napić się mocniejszego alkoholu i wtedy właściwie może być to tequilla, rum, bourbon... właściwie wszystko.
Jedyny alkohol, który jako czysty nie nada się dla mnie do sączenia, to wódka. Ona została stworzona do walenia na raz i śmieszą mnie znawcy z USA, którzy wlewają ją do szklanki i jeszcze lodu dokładają. Dla mnie wódka powinna być jak najbardziej neutralna w smaku i konkretnie zmrożona.
Ja osobiście unikam mocnego alko, bo po prostu mi nie smakuje. Whisky wali mi starą beczką (chociaż z Colą da się pić, ależ się tym miksem załatwiłem za młodu. Dopiero jak wstałem od komputera to poczułem, jak potwornie pijany jestem), Brandy i inne Burbony wykręcają i zalatują perfumami. Czysta kompletnie mnie odrzuca. Od biedy jakieś smakowe, ale zalatuje mi to żulerką (małpki itp). Zepsuty mam zmysł smaku chyba... Przydałyby się jakieś alko-korepetycje w mikro dawkach dla zapoznania z dobrymi trunkami :)
"Jesteś Wszechmocny, Ty czynisz cuda, Jesteś drogą, Światłem w ciemności, o tak, taki jesteś TY"
https://images.app.goo.gl/EHybExMKHQM5jAdm7
Smak może okej ale chemii nayebane.
"Ejo kaptejn dżak, Ejo kaptejn dżak, taka bania mi nie w smak, taka bania mi nie w smak "
Nauczta się rozkoszować Romperem a nie piwkami dla dziewczyn
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
Od jutra już hamulec.
Msza była piękna.
Az doznałem ludzkich uczuć i mokre oczy.
Dało mi to trochę wiary w siebie że nie jestem takim socjopatą jak myślałem. Może nawet trochę zbyt krytyczny bylem wobec siebie...
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/medweedartykul_2025-05-22-18.png)
Wpływ świadomości lekarzy na doświadczenia pacjentów z terapią medyczną marihuaną
W ostatnich latach temat medycznej marihuany zyskał na ważności zarówno w kręgach medycznych, jak i wśród pacjentów. W miarę legalizacji oraz wzrastającej dostępności preparatów konopnych dla pacjentów, pojawia się potrzeba przeanalizowania, jak zrozumienie i wsparcie lekarzy wpływa na skuteczność terapii. W badaniach przedstawianych przez Clobesa i współpracowników z California State University, zbadano, jak współpraca z lekarzami i informowanie o stosowaniu medycznej marihuany przez pacjentów wpływa na wyniki terapii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/duda.jpg)
Duda: prezydent nie może mieć nałogów, które wpływają na jego świadomość
Zwierzchnik sił zbrojnych nie może mieć nałogów, które powodują, że nie w pełni świadomie będzie podejmował decyzje w najważniejszych sprawach - powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Dodał, że całkiem byłoby rozsądne, gdyby rzeczywiście taka kwestia była sprawdzana.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/forestgumprunin.jpg)
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana
Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.