Najprostsze substancje odurzające, m.in. eter dietylowy i podtlenek azotu (N2O).
Więcej informacji: Inhalanty w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 398 • Strona 34 z 40
  • 9 / 4 / 8
Moje doświadczenia z substancjami odurzającymi rozpoczęły się właśnie od inhalantów - a dokładnie od klejów, m.in. legendarnego już Butaprenu-A. Fakt faktem, kiedyś ta zabawa była znacznie popularniejsza. Ktoś napisał, że "kleje umarły jak stary punk rock" i w zasadzie się z tym zgadzam. Teraz króluje głównie RC. Może to i lepiej, bo wiele można na ten temat powiedzieć, ale na pewno nie to, że kleje są zdrowe i bezpieczne...

Mimo wszystko bardzo miło wspominam stare dobre czasy z tubką w jednej dłoni i woreczkiem w drugiej. Doskonale pasuje tutaj określenie "intensywne" - wszystko właśnie takie było: od zapętlonych dźwięków przez wizje w jakości HD aż do spontanicznych myśli. Łatwo jest się zatracić w tym świecie, bo jest on z pewnością nieporównywalnie ciekawszy i znacznie bardziej kuszący, niż ten realny. Czujesz się w nim ważny i traktowany indywidualnie, masz wrażenie, że w końcu się liczysz i Twoje zdanie jest istotne, a Twój udział niezastąpiony.

Ale moja przygoda z klejami skończyła się już dawno temu, pozostały tylko wspomnienia... Jako kilkakrotny eksperyment - dlaczego nie, ale na dłuższą metę szkoda zdrowia, a przede wszystkim szkoda mózgu i szarych komórek.
Moja najwyższa wolność polega na tym, iż w każdej sekundzie mogę postawić sobie hamletowskie pytanie: „być, albo nie być?” – i swobodnie na nie odpowiedzieć.
  • 4 / / 0
Pamietam jak pierwszy raz przykiralem klej pokazalem tez paru osobom co to jest budyn ale najlepsze tripy byly jak sam kiralem butapren globus po nim byly najlepsze filmi w kiraniu chodzi o to by kirac i kirac spokojnie siedzac w jakis zaroslach lub w innym spokojnym miejscu i tak kirac az pojawi sie film kiedys dzien bez butaprenu to byl stracony dzien najlepszy byl butapren globusa po jednym kiraniu klejem bylo czuc nawet 3 dni ale filmy to byla magia poprostu ogulnie skonczylem z kiraniem teraz gluwnie psychodeliki czasem futer ale do kleju nie raz sie pewnie jeszcze wruci by se przypomniec stare czasy hehehehe ale nie ma co kirac problem ze zdrowiem tez byly i to dosc powazne nie raz
  • 1009 / 42 / 0
A jest jeszcze dostępny jakikolwiek klej dający fazę przy kiraniu z worka?
Testowałem parę miesięcy temu chyba z 3 butapremy różnych firm i zero fazy.
Wszystkie moje posty to zwykła fikcja literacka i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością!
  • 438 / 18 / 0
full znajomych kirało w czasach gimbazy
raz miałem wora w łapie nawet, ale powąchałem
i odłożyłem ;]
wolałem poobserwować pozabijanych kolegów
dosłownie nawet tracili przytomność i padali mordami na glebe

no i marką był zawsze szlachecki Butapren
nie jakieś podróby
Uwaga! Użytkownik samedobretopy jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1121 / 153 / 0
Re: Kleje
Nieprzeczytany post autor: WRB »
Mi na szczęście nie udało się nigdy kirać butaprenu ale na wiosce w każdym lasku leżało pełno worów po kleju (lata początków gimbazy). Ładnie kumple fazowali na tym dniami i nocami xD Dobrze że ja wtedy jeszcze nie wiedziałem co to! ;]
"Nieśmiertelny jak Ciro Di Marzio"

Chcesz coś ważnego ode mnie? Jestem mniej na forum, zajmuje się raczej tylko "moderacją", masz coś ważnego? to zapraszam PW, czad
  • 1 / 3 / 0
Zacznę od tego ze węglowodory aromatyczne sa destylatami z ropy ktora jest "krwią Ziemi" dla mnie są esencją z zakodowaną energetycznie historią swiata :-) sa dla mnie najpotężniejsze ze wszyskich rzeczy jakie poznałem a przetestowałem wiele i w dawkach daleko przekraczających dawki rekreacyjne. Przykład 40 grzybów cubensis mexicana albo 4000ug LSD :-) zawsze traktuję moje tripy z ogromną powagą i podchodzę z najwyższym szacunkiem do mocy jakie przychodzą do mnie. To są środki otwierające dzwi do boskich wymiarów ale i piekło tez ukazują! I to trzeba doświadczyć lub byc gotowym na to. Dla mnie butapren ten z lat 80 i 90 to był wehikuł właśnie do tych wymiarów. Dziś juz takiego nie produkują ale jak sie jest bystrym i kuma chemię to idzie ogarnąć znacznie lepszą mieszankę węglowodorów :-D
Jak czytam posty "leszczy" to mam niezły ubaw. Większość nie zna prawdziwego tripu po kleju. Nawet namiastki!
Odnośnie szkodliwości, podobno szkodzi, znam tez osobiscie przypadki ludzi ktorych klej przerósł. Środki halucynogenne sa tylko i wyłącznie dla wąskiej grupy ludzi niestety którym służą innych niszczą. Trzeba umieć z nimi postępować. Ja jestem psychonautą od 30lat. Mam ponad 600 tripow po kleju/weglowodorach za sobą i szczerze nie czuje ze mi brakło komórek w mózgu albo mam problemy. Poprostu trzeba dbać o siebie, jeść zdrowo i bogato w witaminy, pilnować wody w organizmie i robic odpowiednie przerwy a bedzie dobrze! Dodam ze jestem elektronikiem i programistą i teoretycznie po moich 30latach tripow powinienem byc odmózdzonym głąbem a jednak doskonale ogarniam i potrafię pamiętać kazdy szczegół gdy rozbiorę urządzenie na czynniki pierwsze i je ponownie złożę.
Jak wspomniałem kluczem jest podejście do tematu i postępowanie. Większość cpunow poprostu ćpa bez namysłu i to ich niszczy.

To moj pierwszy post tutaj choć forum czytam od lat :-) wkoncu dorzuciłem swoje 3 grosze. Jak czas pozwoli napisze tripraporty z moich szamańskich lotów. Choć to bardzo trudne jest w słowach. Moze zrobie animacje ktore lepiej oddadzą sytuacje.
Pozdrawiam wszystkich w temacie!
  • 4807 / 266 / 0
@ up. Bardzo ciekawy post. Nieczęsto zdarza się by ktoś podchodził do klejów w taki sposób, z respektem do samej substancji.

Zwróciłem też uwagę na poniższe zdanie
20 lutego 20170bt3 pisze:
Jak wspomniałem kluczem jest podejście do tematu i postępowanie. Większość cpunow poprostu ćpa bez namysłu i to ich niszczy.
Wyszczególniłbym kwestę że większość ćpa przede wszystkim bez umiaru i to ich gubi.

Pozdrawiam
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 61 / / 0
Pamiętam gadki starego ćpuna, który opowiadał, jak w latach 80' używał do kirania folii ochraniającą płyty winylowe.
Uwaga! Użytkownik Bijej nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 906 / 74 / 19
No właśnie, dzisiaj ktoś jeszcze w ogóle wącha?
Is it time for your medication, Mr. Brown?
  • 2 / / 0
04 czerwca 2017SandS pisze:
No właśnie, dzisiaj ktoś jeszcze w ogóle wącha?
Są jeszcze starzy koneserzy :-D
ατℓαητιs
ODPOWIEDZ
Posty: 398 • Strona 34 z 40
Newsy
[img]
10 lat więzienia dla producenta metamfetaminy. Legnicki sąd wydał wyrok

Przestępstwa narkotykowe to coraz większy problem. W jednej z takich spraw zapadł właśnie wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał na 10 lat więzienia 34-letniego Jakuba C., który na przemysłową skalę produkował metamfetaminę. Wytwórnia działała w garażu na terenie prywatnej posesji w Niemstowie pod Lubinem.

[img]
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów

Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.

[img]
Baner reklamujący sprzedaż mefedronu wisiał na płocie sopockiego kempingu

Na ogrodzeniu kempingu przy ul. Bitwy pod Płowcami w Sopocie zawisł baner z kodem QR, który po zeskanowaniu prowadził do strony oferującej sprzedaż mefedronu. To kolejny przypadek, po niedawnych doniesieniach z Gdańska, reklamowania sprzedaży narkotyków za pomocą umieszczanych w miejscach publicznych kodów QR.