Rok temu zjadłem pysznego kaktusa San Perdo. Obcięty był kilka centymetrów przy ziemi i zgodnie z oczekiwaniami na tym, co pozostawiłem po jakimś czasie wyrosła mała kaktusowa "malinka", która dzielnie rozwija się dalej. Kaktusa trzymam razem z szałwią w zaimprowizowanym growboksie pod dwiema energooszczędnymi coolwhite (świetlówki do roślin), światło jest dobre, bo szałwia pod nim zapierdala (nie są to żółte świetlówki o złym widmie). Kaktus dostaje 12h światła dziennie, niezależnie od pory roku.

Obserwuję, że skubany rośnie bardzo szybko w górę, ale nie nadąża w bok. W tej chwili to, co urosło, ma ok. 10 cm, ale grubości jest niewiele większej od kciuka.

Mam dwa pytania:
a) czy mam dbać o to, żeby kaktus był grubszy? Meskalina jest głównie pod skórką, więc może to, że chudy nieszczególnie wadzi? Gdybym wyhodował 50cm takiego chudzielca, to mógłby się równać z 30cm odpowiednio grubszego?

b) czy ktoś może przybliżyć zimowanie? Czy ja powinienem go wyjąć na zimę spod tego mocnego światła i dać mu odpocząć? Czy to zimowanie robi się jednorazowo, na pół roku przed zjedzeniem, żeby zwiększyć ilość meskaliny, czy co każdą zimę? Pozostałe dwa kaktusy, gotowe do zjedzenia, czekają już w piwnicy od kilku miesięcy na oprawienie.

Są legalne całkowicie.

http://www.magicznyogrod.pl/nasiona/ind ... pedro.html

Zobaczcie na ten sklep. Sprzedają nawet 11 letnie kaktusy San Pedro! I Jest napisane że robią im "Zimowanie". Ciekawe jestem tylko ceny takiego 35centymetrowego kaktusika i jak by poklepał :-)

[quote="Ronsons Zigzag"]
http]

35cm kaktus to jest naprawdę solidna dawka na jedną osobę. Więcej niż 40-50 PLN nie zapłaciłbym.

hmm po czym poznać, że kaktus nie wiem jest jakiś chory, albo czy coś mu dolega?
Szczególnie chodzi mi o takie maluśkie 1-2 cm kaktusiki? Mam ich 4 już wsadzone i podlałem ociupinkę tydzień bo wsadzeniu w glebę i stoją sobie na strychu gdzie jest niska temperatura

@Wolf74
Pokazałbym, ale nie ma się czym chwalić, max 10cm kaktusiki mam:(

@Kazik
Tak, masz dbać, by był grubszy, a w tym celu koniecznie wydobądź go z growboxa, w którym jest za mało światła! Także koniecznie rób mu przerwę zimową. Tylko pamiętaj, ziemia w doniczce musi być całkowicie sucha zanim wyniesiesz go do chłodu.

@5r>-
Kaktusy są albo zdrowe, albo zarobaczone, albo zgnite. Jeśli po podlaniu wyniosłeś je na zimno, to masz szansę, że są zgnite. Tylko kaktusy o przesuszonej ziemii zimujemy!

Dzięki za sugestie. Dlaczego w growboksie mam za mało światła? Szałwia, która rośnie obok zapierdala jak dzika, tutoriale do San Pedro mówią, że ma być co najmniej 15 W/stopę2, a ja mam 40W/stopę2, dobrego roślinnego światła, aż miło. Na oknie w zimie na pewno będzie miał mniej...

O suchej ziemi przed zimowaniem wiem. Takiego małego kaktusa naprawdę zimować? To, co urosło na podstawie z dużego kaktusa ma 8 cm, podstawa ma 6 cm nad ziemią.

15 W/stopę2 ?? Gdzie tak piszą? Jak uprawiałem pokrzywy w szafie, to miałem 250W/5 stóp2, a to przecież chwaścior, niekoniecznie rosnący blisko równika jak trichocereusy. Na oknie w zimie mieć nie musi, powiem więcj, możesz kaktusy zimować w zupełnej ciemności, nawet w lodówce!, byle nie miały wilgotno i za ciepło.
A to co uropsło to może i małe jest ale ma już poarę latek, więc koniecznie zimuj! Chyba, że nie zależy Ci na wyglądzie ani na konsumpcji (meskalina wytwarzana jest dzięki zimowaniu)

wczesniej ja suszyłem i w ogóle, a kaktusy mam od ciebie :D pytam na wszelki wypadek.
Podlewałem raz i to bardzo ubogo

W związku z: http://orka.sejm.gov.pl/Druki6ka.nsf/0/ ... 04A.NK.doc link do stron okupanta oświadczam, że moje kaktusiki to Trichocereus bridgesii. Okazało się, że sprzedawca pomylił nasiona i właśnie bridgesii mi wysłał miast pachanoi i peruvianusów ;)