@Rertrowirus Mało chyba wiesz kolego o właściwościach mirystycyna i elemiciny... W rozsądnych dawkach. Są prowadzone badania nad ich (niewątpliwymi) właściwościami antydepresyjnymi. Podobnie jak nad psylocybiną (na AM w Wszawie). W gałce przeszkadzający jest tylko safrol - jest go trochę za dużo. Reszta składników działa korzystnie na układ pokarmowy. gałka jest tradycyjnie stosowana w medycynie ajurwedyjskiej jako naturalny środek wspomagający sen i redukujący stres. Ludzie naprawiają charaktery i spojrzenie na świat po terapii mirystycyną. Tyle. Pozdrawiam.
A CO DO TEMATU: Biorę tianeptynę. Poprawia jakość snu poprzez redukcję lęku i napięcia. Ułatwia zasypianie u osób z depresją lub nadmiernym napięciem.

mianseryna (Lerivon) - bardzo mocno i skutecznie uwali do snu.
zolpidem (Nasen) - Pomoże zasnąć, działa bardzo krótko, więc można po 3 godzinach wybudzić się w środku nocy, jeśli ktoś ma duże problemy z bezsennością.

zolpidem dobry do nocnej jazdy na drzemkę (można dawkę zwiększyć dla rozrywki). Na krótki sen dobra jest klonidyna (Iporel).

Polecać zolpidem dla kogoś kto chce odstawić benzo to jak polecać whisky dla kogoś kto chce odstawić wódkę

co prawda pregabalina oddziaływuje (pośrednio- kanały wapniowe) na GABA , ale nie jest benzodiazepiną wiec zgodnie z tematem. Mam straszne problemy ze snem od 4 lat. pregabaline niemal od dwuch lat znam. i kurde nic na moje problemy w kwestii snu nie dziala lepiej. 150-300 mg spokojnie kładzie mnie spać. bez zerwanego filmu , bez wybudzeń , na siku dopiero godz przed budzikiem ( ale ba dlugo, zatrzymuje wode do rana ) , bez kaca ( alko po predze mi nie podchodzi, za mocno dziala, nasila side'y alkocholowe) . do tego ta piekna mgiełka z rana. jakbym znowu miał 10 lat i mogl skłamać rano " mamo mam na 2 lakcje dziś ".

Na sen u mnie najlepsza opcja teraz , nigdy nie brałem jej czesciej niż 3 x na tydz. gdybym brał codzień bylbym w ciemnej dupie.

Niestety - tylko na sen sie nadaje teraz. 2 lata temu rano po 150 mg było wyluzowanie, ekstrawertyzm, sympatyczne dla innych spowolnienie . teraz na rano bym to zarzył tylko za doplatą. wyliczyłbym ile srednio zarabiam dziennie prowadząc firme bo na bank taki zglupiały bym firme via tel ciagnoł.
OGŁUPIENIE, SENNIŚĆ, UPUSZCZANIE PRZEDMIOTÓW. NO I JAKO CZLOWIEK ODPOWIEDZIALNY NIE WSIADŁBYM DO SAMOCHODU W TEASE WIEKSZA JAK 10 KM. STRASZNIE Z CZASEM OSLABIA FORMĘ KIEROWCY. BOJE SIE PO TYM JEZDZIĆ.

co prawda pregabalina oddziaływuje (pośrednio- kanały wapniowe) na GABA , ale nie jest benzodiazepiną wiec zgodnie z tematem. Mam straszne problemy ze snem od 4 lat. pregabaline niemal od dwuch lat znam. i kurde nic na moje problemy w kwestii snu nie dziala lepiej. 150-300 mg spokojnie kładzie mnie spać. bez zerwanego filmu , bez wybudzeń , na siku dopiero godz przed budzikiem ( ale ba dlugo, zatrzymuje wode do rana ) , bez kaca ( alko po predze mi nie podchodzi, za mocno dziala, nasila side'y alkocholowe) . do tego ta piekna mgiełka z rana. jakbym znowu miał 10 lat i mogl skłamać rano " mamo mam na 2 lakcje dziś ".

Na sen u mnie najlepsza opcja teraz , nigdy nie brałem jej czesciej niż 3 x na tydz. gdybym brał codzień bylbym w ciemnej dupie.

Niestety - tylko na sen sie nadaje teraz. 2 lata temu rano po 150 mg było wyluzowanie, ekstrawertyzm, sympatyczne dla innych spowolnienie . teraz na rano bym to zarzył tylko za doplatą. wyliczyłbym ile srednio zarabiam dziennie prowadząc firme bo na bank taki zglupiały bym firme via tel ciagnoł.
OGŁUPIENIE, SENNIŚĆ, UPUSZCZANIE PRZEDMIOTÓW. NO I JAKO CZLOWIEK ODPOWIEDZIALNY NIE WSIADŁBYM DO SAMOCHODU W TRASE WIEKSZA JAK 10 KM. STRASZNIE Z CZASEM OSLABIA FORMĘ KIEROWCY. BOJE SIE PO TYM JEZDZIĆ.

EH.. Po tramadolu boje sie wysokosci a tera bd musiał czesto na 25m sie wgramalać
po predze nie obsługuje maszyn ..
leki wpływają na moje zycie coraz bardziej

Polecam dobrej jakości extrakty z sałaty jadowitej. W sezonie (teraz) wygotowuję podobną w działaniu sałatę kompasową ze żmijowcem. Po dwie garście obu. Miksuję i wypijam. Po godzinie super się zasypia i głęboko śpi. Wedle starych wierzeń żmijowiec daje możliwość kontaktu z duchami (?).