Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 2647 • Strona 265 z 265
  • 13 / 1 / 0
Benzo jest grane od dłuższego czasu bez przerwy w dawkach leczniczych, większość czasu 10 mg, w najcięższych momentach 30 (razem ok dwóch lat). Wzięło się to stąd ponieważ nie toleruje " ladowania się ssri". Kilka lat wcześniej jakaś iodiotka przepisała mi citabax, zabroniła czytać ulotki i poszła na urlop, a ja z ataków paniki wylądowałem na ciężkim dp i dr, które finalnie trwało kilka miesięcy. Największy koszmar w moim życiu, a nigdy wcześniej ani później nie miałem żadnych objawów psychotycznych. Leczenie gorsze od choroby, jakbym wariował. W trakcie zmienili mi na mikrodawki paroksetyny stopniowo zwiększane i clorazepat, ale z ciężkiej derealizacji i tak nie mogłem wyjść przez kilka miesięcy. Za to jak się paroksetyna załadowała w końcu to jak gdybym nigdy nie był chory. 2 lata brałem, a później 3 lata spokoju. Aż pojawiły się sytuację życiowe na które zdrowa osoba dostała by benzo, a to pogrzeby najbliższych, a to opieka nad obłożnie chorymi, a to poronienie itp itd. No i tak z nimi zostałem przez kilka miesiecy, aż już wiedziałem, że jestem wjebany, a żadnego ssri nie chciałem ze względu na powyższe plus chciałem ruchac. Zaczęły się duże spadki nastroju. Doszedł coaxil 3x1, później 3 x2. Pomogło, na jakiś czas. Później trazodon 300 mg. Też na długo spokój. W międzyczasie pregabalina do rzucania benzo. No i wlecialo nieszczesne metylo jak zaczela sie mocna anhedonia. Aktualnie wygląda to tak.
Relanium 3x4mg
Pregabalina 600 (300-150-150)
Metylo 20-20
Tianeptyna 3x25
Trazodon 300
Hektolitry kawy

Szlo dobrze (odstawka), ale na ten moment jest ze mną ochota płaczu, praktycznie przez cały dzień. W dodatku mimo kawy i metylo cały mógłbym przespać (modafinilu też próbowałem, ale nic mi nie daje- oczywiście wszystko apteka pl). Magik za granicę się zawinol, inni jak na to patrzą to tylko szpital. Niestety na to nie ma opcji. Prowadzę firmę, jestem głową rodziny, nie ma u mnie czegoś takiego jak l4.

Co byście wrzucili? (Likwidacja nieustającej placzliwosci i braku energii).

Może macie jakiegoś magika polecić?

Ja myślałem o escitalopramie albo sertalinie. Wiem, że likwiduje moje założenie brak ssri, ale z tego co wiem są jednymi z lepiej tolerowanych. Wrzucałbym na noc żeby przespac najgorsze uboki (od zawsze śpię jak dziecko) zaczynając od cwiartki i na chwile zwiększył benzo
  • 54 / 4 / 0
nie mam siły na nic, serio, nawet żeby się z piżam przebrać, łóżko zaścielić czy na kompie coś sprawdzić, to jest pojebane do tego stopnia ze siedzę już prawie rok na bezrobociu, prega to trochę zalecza ale i tak jest chujowo (co bardzo dziwne bo kiedyś mialem dużo siły czy motywacji po niej), przetestowałem chyba wszystkie ssri i tylko śpię po nich, moklobemid czy lamotrygina tez na niewiele się zdały. po benzodiazepinach się lekko poprawia ale boje się brać je dłużej niż 3 dni w ciagu. za tydzień mam kolejna wizytę u psychiatry co mogę jeszcze zasugerować (leczę się już 8 lat i jest tylko gorzej więc darujcie sobie złote rady o sensowności w szukaniu takich porad przez fora internetowe). może zacząć się czymś suplementować, badania jakieś zrobić?
  • 970 / 168 / 0
@elcamino jak chodzi o badania to może warto sprawdzić hormony i testosteron, zwykła morfologia też nie zaszkodzi.
Tak jak ty brałem wiele leków, właściwie to prawie wszystkie. Próbowałeś duloksetyny? Mnie mocno stymulowała, dodała motywacji i postawiła na nogi bardzo szybko. Podobnie miałem na fluwoksaminie, z tym że ona większość ludzi zamula i muszą brać na noc, jeśli na ciebie by tak podziałala to już chyba w ogóle byś nie wstawał, ale gdyby ci weszła tak jak mi to postawiła by cię na nogi konkretnie.
Poczytaj o suplemencie l-dopa, podnosi dopaminę (sam nie testowałem), jest sporo dobrych opinii na jej temat. W ogóle supli na dopaminę jest dużo, znajdziesz kupę sklepów w necie, na swissherbal są bardzo szczegółowe opisy i opinie ludzi.

A z leków które mogą/powinny stawiać na nogi przy apatii i anhedonii jest też bupropion, działa głównie na noradrenalinę, niektórych wyciąga z gówna (mi podnosił lęk akurat, jeśli nie masz z nim problemu powinno być ok).
  • 1 / / 0
07 sierpnia 2011duldidaj pisze:
Parogen bądź Paromerck, daje kopa i energie do życia, działa na mnie speedująco :gun: czyste szczęście. Escitalopram też niczego sobie.
CO PAROGEN TO NAJGORSZY LEK. jedyne co robi to zmniejsza kompulsy i zachowania PO PROSTU NATRECTWA z powodu problemu jakie ktoś ma
UWAGA/!!!!!!! Z tego leku praktycznie nie da się zejść same problemy i myśli s.
"Kosam oglądać kotki na hajuuuu"
  • 54 / 4 / 0
@zburzony duloksetyny jeszcze nie próbowałem a po fluwaksaminie spałem minimum 16 godzin dziennie a przez resztę "dnia" leżałem patrząc się w sufit jak z resztą po każdym innym ssri. Co do l-dopy to wyczytałem że dieta wysokobiałkowa zmniejsza jej efektywność a nie mogę przejść na inną.
@Levycian te leki na każdego działają inaczej, ja np po paroksetynie tylko spałem większość dnia a resztę dnia leżałem patrząc się w sufit, co do schodzenia z tego leku to myślę że nie jest to tylko moja opinia że przy pregabalinie czy benzodiazepinach schodzenie z paroksetyny jest bardzo lekkie
  • 53 / 17 / 0
03 kwietnia 2024Levycian pisze:
07 sierpnia 2011duldidaj pisze:
Parogen bądź Paromerck, daje kopa i energie do życia, działa na mnie speedująco :gun: czyste szczęście. Escitalopram też niczego sobie.
CO PAROGEN TO NAJGORSZY LEK. jedyne co robi to zmniejsza kompulsy i zachowania PO PROSTU NATRECTWA z powodu problemu jakie ktoś ma
UWAGA/!!!!!!! Z tego leku praktycznie nie da się zejść same problemy i myśli s.
Nie wspominając już o % osób z dysfunkcjami seksualnymi
I o tym że paroksetyna jest najgorszym ssri do ostawiannia (https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/18421917/)
  • 19 / 2 / 0
Dostalam i ja escitalopram 10mg. Diagnozy to borderline, adhd o mieszanym obrazie klinicznym i liczne uzaleznienia (alko, benzo, DXM - obecnie uzywam tylko DXM, zdarzaja sie mi zapicia, ale dosc rzadko (raczej nie czesciej niz raz w miesiacu, mam okresy po kilka msc abstynencji - ostatnio w zeszlym roku).

Juz czuje ze bedzie mnie ten lek draznil, ale znudzilo mi sie bycie madrzejsza od lekarza.
Na codzien biore metylofenidat (10-20mg), buspiron 10mg, naltrekson 50mg, no i escitalopram 10mg. rekreacyjno-leczniczo DXM 300-400mg (wyciagal mnie z mocno depresyjnych stanow), ale mam nadzieje zejsc z tego kurestwa w koncu.

Najbardziej dokucza mi fobia spoleczna - jestem raczej ekstrawertyczna, kontakt z ludzmi dobrze mi robi, a teraz sila trudno mnie wyciagnac z domu. Jestem tez mocno aktywna, a obecnie najchetniej bym nie wstawala z lozka. Robi sie ladna pogoda, a dla mnie pojscie do sklepu na druga strone ulicy to jak wejscie na mount everest. Wolalabym cos aktywizujacego niz sedacyjnego, ale moze najpierw musi wystapic sedacja, zeby potem wystapila aktywizacja?

Mam jeszcze zapasy sertraliny, bupropionu i fluoksetyny. Buprion niezle mnie postawil na nogi kilka lat temu zanim otrzymalam diagnoze adhd, wiec zaczelam podejrzewac ze problem lezy w niedoborze dopaminy (SSRI raczej kiepsko na mnie dzialaly, jedynie fluwoksamina robila robote).

Czy ktos ma jakis pomysl na dobrany zestaw dla mnie, ewentualnie dobrego magika do polecenia? Z gory pieknie dziekuje za wszystkie odpowiedzi. Niech Wam Bozia w czym tam lubicie wynagrodzi, byleby to nie bylo jakies mocno upierdalajace gowno. :*
ODPOWIEDZ
Posty: 2647 • Strona 265 z 265
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.