Dział służący dyskusji nt. spraw, gdzie postawiony został zarzut z art. 62, 62b, lub 64 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
ODPOWIEDZ
Posty: 71 • Strona 1 z 8
  • 26 / 1 / 0
Zakładam taki temat bo chyba nie było, proszę wszystkich którzy mieli taką nieprzyjemną sytuację o opisanie jak to dokładnie wygląda, gdyż spodziewam się również wjazdu na chate
  • 5801 / 1192 / 43
Stary, zostawiają taki syf w chacie, jak po przejściu Hunów.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 20 / / 0
Ja miałem kilka lat do tyłu i skończyło się tylko na moim pokoju i moich rzeczach, nie widziałem na żywo bo akurat miałem niespełna 48-godzinne sanatorium, rzeczy z wszystkich półek, szafek itp. Powyciagane, część odłożyli już domownicy jednak nie wyglądało najlepiej. Generalnie z opowieści to przyszły jakieś huligany sprawdzili z grubsza, pozagladali tu i tam. Powyciagali co się da i w międzyczasie wpuścili psa żeby sam jeszcze sprawdził. Tyle co wiem/pamiętam.
  • 995 / 104 / 0
W 90% przypadkow wchodza jak do swojego chlewu, bez nakazu. Potem sobie zalatwiaja "zaocznie".
Uwaga! Użytkownik siostrorelanium jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 26 / 1 / 0
Przesuwają meble ? przeszukują każdą książke czy przypadiem nie jest w niej wycięta skrytka ? rozpierdalają podłogę żeby sprawdzić czy przypadkiem nie ukryłem pod nią 5 gieta na czarną godzine ? zaglądają do butelek w lodówce i barku ? zabierają ze sobą komputer ? można zaszyfrować dysk i powiedzieć że nie podam hasła i chuj ? można wyjebac takiemu skurwysynowi z pałki teleskopowej w morde jak będzie pyskował ?
  • 366 / 94 / 0
Do mnie przychodzili w gości dwukrotnie, z nakazem. 6.00.
Pełna kulturka, mogliby tylko buty zdjąć.
Zawsze traktowałem ich jak ludzi, taka praca.
Nie którzy są w porządku, jak jesteś wobec nich. Raz udało się nawet wspólnie winyla przesłuchać.

Oczywiście, zależy to od rangi przewinienia. Jak zamiast kryminalnych wpadną CBŚ, to zapewne rozjebią drzwi i wyjdą oknem.

Zawsze zaczynałem słowami " Panowie, to jakiś absurd, ale zapraszam".

Natomiast, mi w wyglądzie daleko od stereotypowego ćpuna. Nie powiażą mnie z grupą przestępczą, mogą być jedynie jakieś przesłanki wobec przeszukania.

Zdarzyło się to na przestrzeni wielu lat, nigdy nic tym nie wskórali.

Trzeba myśleć do przodu.
Jedyny sposób by pozbyć się pokusy, to jej ulec.
  • 1 / / 0
Kolegę przeszukiwali w pokoju w akademiku, przed recepcją akademika policja tajniacko. Policjant, który przeszukiwał pokój kazał przedstawić się recepcjoniście jako rodzinę. Nikt nic nie wiedział. Nie mieszkał sam, więc kazał koledze wybrać moment w którym nie będzie współlokatorka w pokoju. Bez bałaganu, po prostu pootwierali łóżka, szafki, szuflady.
Dobrze, ze ziomki dali wcześniej cynk i wszystko było sprzątnięte
  • 1974 / 524 / 0
Wypierdalają wszystko do góry nogami i zaglądają gdzie się da, aż znajdą to czego szukają.

Jak spodziewasz się przeszukania, to nie trzymaj nic nielegalnego na chacie, jeżeli cokolwiek takiego masz, nie tylko dragi.
jak nie chcesz nie musisz wpierdalać
:tabletki: :świnia:
  • 24 / 16 / 0
Aż mnie lekko szokują te wasze opisy. Moja sytuacja miała miejsce jakieś 8 lat wstecz, gdy jako małolat zostałem złapany z 1 zielonego. Przeszukania były dwa, jedno to miejsce z dowodu, drugie zamieszkania. Po nocy na dołku pojechałem z kryminalnymi na miejsce zamieszkania, jako ze były to czasu wynajmu z ziomkiem, zastali straszny syf, trochę się posmiali, ze studenciki sprzątać nie potrafią, usiedli we 3 na łóżku i zapytali „dobry młody, pucuj się, masz coś tu?”, coś tam było :D ale jaka mogła być moja odpowiedz „niee panowie, ja tylko raz w życiu chciałem spróbować i nie mam nic”, uwierzyli na słowo, jeden powiedział „to w takim razie przeszukaliśmy, prawda?”, ja przytaknąłem i wyszliśmy :D drugie przeszukiwanie miejsce z dowodu, dom rodziców, z relacji mamy dowiedziałem się tylko, ze przyjechali o 6 i powiedzieli, ze w mojej sprawie, rodzice myśleli ze umarłem :D skończyło się tez kulturalnie, weszli, zobaczyli ze nie jakaś patolka i wyszli. Wiec moja opowieść dla wzięcia pod uwagę, ze może się skończyć mega pozytywnie, ale wiadomo, ze najlepiej przygotować się na najgorsze ;).
  • 12562 / 2435 / 0
25 lipca 2019mrheepeace pisze:
.... można wyjebac takiemu skurwysynowi z pałki teleskopowej w morde jak będzie pyskował ?
Oczywiście, że można - jeśli posiadasz, to wręcz wskazane. Na widok takiej akcji sami pouciekają i jeszcze na drugi dzień przyślą zespół AT z kwiatami i żeby trochę ogarnęli bałagan.
ODPOWIEDZ
Posty: 71 • Strona 1 z 8
Artykuły
Newsy
[img]
Zagadka stabilności piwnej piany rozwiązana. To postęp w wielu dziedzinach nauki

Piękna stabilna piana to jeden z elementów piwa, którego poszukują miłośnicy tego napoju. Niestety, często spotyka ich zawód. Tworząca się podczas nalewania pianka błyskawicznie znika, zanim zdążymy wziąć pierwszy łyk. Są jednak rodzaje piwa, szczególnie piwa belgijskie, na których pianka jest wyjątkowo stabilna. Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu, pracujący pod kierunkiem profesora Jana Vermanta, odkryli właśnie sekret długotrwałego utrzymywania się piany na piwie. Poznanie tej tajemnicy zajęło 7 długich lat badań.

[img]
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję

Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.

[img]
Okultystyczne rytuały czy "zabawa" pod wpływem medycznej marihuany? Co wydarzyło się na Górze Cment

"Wszystko wskazuje na to, że ktoś uczynił sobie z cmentarza miejsce zabawy. Jak niebezpiecznej? Nie wiadomo. Być może pod wpływem leczniczej marihuany, której sprzedaż prowadzona jest tylko na receptę. Opakowanie po takim leku, leżało wśród świec, lampek, kartek z dziwnymi, niemożliwymi do odczytania tekstami, ale też monetami, drewnianymi figurkami i chustami."