Tak się składa, że znam Parat :), ale odnieśmy się do pewniejszego źródła:
http://sjp.pl/dewaluacja Chodziło mi o to, że na każdy przyjemny stan po dragach mówią euforia, więc to słowo straciło pierwotne, bardziej wyraziste znaczenie.
Daj spokój stary, szanuję Cię i nie mam ochoty się kłócić o pierdoły :)

Wysoki poziom serotoniny oznacza jednocześnie obniżony poziom dopaminy, ktora jest odpowiedzialna za popęd.

Potwierdzam, odłożyłem 5-HTP i herbatki z dziurawca. zadowolenie po przebudzeniu znikło, libido powróciło!!!

można to łączyć z lamotryginą 100mg ??

Jesli chodzi o efekt antydepresyjny to lepsza sa ekstrakty alkoholowe z dziurawca, takie krople mozesz w kazdej aptece dostac.
Herbatki, natomiast sa lepsze na trawienie i zoladek.

5 htp jest mocarne. Polecam 400mg naczczo, po przebudzeniu i dopiero po 15 minutach jak zaczniecie czuc mdlosci posilek. Tak zapodane 5htp sprawi, ze serotonina szybko wam sie zaladuje do baniaka. Ja mialem ostre problemu z wepchnieciem w siebie sniadania po zapodaniu 5thp z rana, czuc dzialanie serotoniny bo chce sie rzygac bardzo, wykreca flaki itp ale jak te symptomy mina to zaczyna sie dzialanie na glowe i przez caly dzien czuc spokoj i ma sie banana na mordce ;)

mam pytanie odnośnie dziurawca. Czy suplementacja dziurawcem może mieć wpływ na odczuwanie odurzenia po zapaleniu mj ? Suplementuje się dziurwacem i zioło jakby przestało mieć swoją moc :( tzn. zbuchanie trzyma mnie bardzo krótko albo wcale go nie ma.

Porównywał ktoś 5-HTP do tryptofanu?

Nie ukrywam że 5-HTP jest moją ulubioną substancją i dużo jej przerobiłem...
Jednak w ciągach spłycała emocje co mi przeszkadzało. Może downregulacja ma w tym swój udział. Jak jadłem ponad 200mg to czułem wyraźnie działanie, więc to nie jest zwykły suplement tylko naprawdę podbija serotoninę... powodując skutki uboczne także.

Z tego powodu niedawno zamówiłem sobie tryptofan, cena za dawkę wychodzi mniej więcej taka sama.
Właśnie zaczynam suplementację, i wie ktoś czy będzie działać mniej sztucznie niż 5-HTP? Najbardziej mi zależy na zwiększeniu socjalizacji.

Tryptofan jest metabolizowany do 5-HTP dopiero w neuronach, więc pewnie działa inaczej, stąd moje rozważania.

Jak się ma 5-HTP do "antydepresantów na receptę"? Jest gdzieś jakiś przelicznik gdzie podaję wiek, płeć, wagę i wzrost, wklepuję ile biorę jakich lekarstw i po wciśnięciu ENTER pokazuje mi ile konkretnego suplementu diety (ekstrakt z dziurwaca, 5-htp) mogę wziąźć żeby nie dostać syndromu serotoninowego? Rok temu brałem ekstrakt z dziurwaca ze sporą dzienną dawką moklobemidu i syndromu serotoninowego nie doświadczyłem. Może wystarczy stopniowo zwiększać dawkę suplementu diety i notować jak się czuję po tej a tej dawce?

Jako prekursor serotoniny jest dobrym środkiem na zjazdy serotoninowe, z tym że dawkę chyba dobiera się totalnie indywidualnie i to jeszcze w zależności od chwili i potrzeby...
No i czytamy ze zrozumieniem bo czasem preparaty mają różną zawartość samego 5htp - osobiście nie trawię kapsułek i jadę na proszku, bo płynniejsze dozowanie.

Problemy z libidem o których powyżej są najprawdopodobniej wynikiem zachwiania równowagi między neuroprzekaźnikami, więc warto dorzucić coś na wzrost dopaminy, czasem też pokombinować z noradrenaliną i panowie- testosteron... Jakaś równowaga musi być:D

Ja raz sobie konkretny zs zaserwowałam łącząc parę niby zwykłych ekstraktów roślinnych, czyli w praktyce 5htp, imao wielu typów,itd... trzeba uważać i zaczynać zawsze od małych dawek w miksach, bo to że znasz każdą z użytych substancji nic nie daje gdy odpala mega synergia...
Przy grubym kalibrze się o tym myśli jakby bardziej.

Osobiście 5htp miksowałam z moklobemidem, sertraliną, dziurawcem w dość ekstremalnych dawkach, z tryptofanem, zwiększałam dawki do kosmicznych( stany maniakalne i euforyczne da się wypracować, ale bez dopaminy i innych osłonek to tragedia, o efektach ze strony układu pokarmowego nie wspominając), różne dawki i kombinacje, plus sporo innych zabawek. Zasadniczo prawie zawsze dochodziła l-dopa, aby też dopaminę podnieść dla równowagi.

Huk, dokładnie- zaczynasz od małych dawek i obserwujesz, to elementarne BHP przy eksperymentach z jakimikolwiek substancjami psychoaktywnymi, a z miksami szczególnie ( ale poleciałam z tą hipokryzją...)

aha, warto też porównać sobie efekty połknięcia i wpakowania pod język.