Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 307 • Strona 20 z 31
  • 2 / 1 / 0
Jakiś czas temu rozważając zmianę ssri szukałem info nt. fluwoksaminy. Jest tego w sieci zadziwiająco mało, więc zamieszczam moje wrażenia, może komuś się przyda

Biore 50 mg fluwoksaminy od ok 1,5 miesiąca, przerzuciłem się z sertraliny 100 mg, ktorą brałem przez rok, i która głównie pogłębiała moje objawy (gad, obsesje na punkcie zdrowia, ataki paniki, somatyzacje).
Fluwoksamina w moim przypadku znacznie lepiej radzi sobie z ww. dolegliwościami - nie ma zupełnej remisji w przypadku gad i dziwnych zdrowotnych obsesji, ale np.:
-zacząłem spożywać pokarmy, których wcześniej obawiałem się tknąć ze względu na nieuzasadnioną obawę o możliwość wywołania wstrząsu anafilaktycznego
-mogę wykonywać ćwiczenia fizyczne bez ataku paniki spowodowanego przyspieszonym biciem serca, obawą o zawał itp. Wcześniej musiałem z tego zrezygnować, a podobne sytuacje zdarzały się nawet przy wchodzeniu po schodach
-latam samolotem bez większych problemów, ostatnim razem na sertralinie miałem ataki paniki nawet pomimo zażycia benzo
-ogólnie ataki paniki zniknęły - od czasu do czasu pojawiają się przypływy narastającego lęku, jednak zawsze sytuację udaje się opanować przed wystąpieniem ataku

Jeśli chodzi o skutki uboczne:
-senność/zmęczenie - przechodząc na fluwoksaminę zdałem sobie sprawę z tego, jak mocno w rzeczywistości pobudza sertralina. Nie odczuwam obecnego wcześniej przymusu działania ani wewnętrznego napięcia, które kompensowały serotoninowy brak motywacji. Na fluwo trudniej jest zabrać się do pracy, zwłaszcza zaraz po przebudzeniu, nie pomaga też brak kofeiny, o którym napiszę dalej. Jednak pomimo wzmożonej senności, jak dotąd nie zaniedbuję żadnych obowiązków, w niczym się nie zajebałem, a nawet zacząłem chodzić 3 razy w tygodniu na siłownię. Należy uczciwie stwierdzić, że w moim przypadku odpowiednia dyscyplina i w miarę regularny plan dnia pozwalają przezwyciężyć ww. uboki, niemniej jednak są one w jakimś stopniu uciążliwe. Leniwe weekendy są z kolei przyjemne, jak nigdy wczesniej.
-sen to zazwyczaj ok. 8h, mogę spać i 10, chociaż po 5-6 też da się funkcjonować bez problemu, na pewno na krótką metę. Ogólnie nie narzekam - ze względu na nawracjącą od 5 r.ż bezsenność uwielbiam spać i nigdy sobie tego nie odmawiałem - na fluwo żadne problemy z zasypianiem nie występują. Niestety w związku z poranną zamułą, o której pisałem wyżej, coś takiego jak poczucie bycia wyspanym na fluwo chyba nie istnieje, przynajmniej w moim przypadku, bez względu na ilość przespanych godzin.

-w sferze seksualnej nic wielkiego się nie dzieje. Raczej nie utrudnia osiągnięcia orgazmu, jak w przypadku sertraliny, za to libido jest trochę mniejsze, ale jest. Na mnie sertralina w tym temacie działała o dziwo mocno stymulująco.

-kognitywnych ubytków raczej nie odczuwam. Czasem ze względu na senność trochę trudniej się skupić, kilka razy miałem też mały problem z przypomnieniem sobie oczywistej informacji. Trwało to kilka sekund. Mam przed sobą okres intensywnej pracy umysłowej, pewnie po nim będę w stanie napisać coś więcej.

-początkowe skutki uboczne były znikome, chociaż to pewnie ze względu na fakt przejścia z leku należącego do tej samej grupy. Wspominane często mdłości były rzadkie i minimalne, na pewno mniejsze od tych po zapaleniu papierosa na pusty żołądek.

-częstym argumentem przeciwko stosowaniu fluwoksaminy są interakcje. Należą one też do moich najsilniejszych obsesji, więc intensywnie badam ten temat. Wg wiki fluwoksamina metabolizowana jest głównie przez enzym CYP1A2, do tego znaczenie mają zapewne CYP2C19, CYP3A4, ew. CYP2C9. W mojej sytuacji w praktyce oznaczało to przede wszystkim rezygnację z napojów zawierających kofeinę - kawa, herbata, energetyki, cola itp. Na sertralinie i tak połowy z nich nie piłem, bo zwiększały uczucie niepokoju, aczkolwiek dodatkowa dawka energii mogłaby się przydać. Myślę, że przy niskich dawkach fluwo raz na kilka dni można pozwolić sobie na kofeinę, której czas półtrwania wynosi w tej sytuacji ok. 50h. Jest to jednak sprawa osobnicza. Raz piłem mocną herbatę (ok 60mg kofeiny) i w sumie nic mi nie było. Są też relacje osób, którym kofeina wgl nie szkodzi w takim zestawie, piją ją bez ograniczeń i nie wiem jak to możliwe.
Do tego dochodzi kwestia benzodiazepin, które są metabolizowane przy pomocy powyższych enzymów. Mój magik w swojej słodkiej nieświadomości chciał przepisać mi alprę, jak zwykle, ale przekabaciłem go na oxazepam, który metabolizuje się przez połączenie z kwasem glukuronowym, więc nie powinien wchodzić w interakcje z fluwoksaminą. Sam oxazepam działa wolniej i jest słabszy od alprazolamu, ale dla mnie to nie problem - średnio muszę zażyć benzo raz w miesiącu, a odkąd biorę fluwo nie zdarzyło mi się to ani razu.
Oczywiście fluwoksamina ma jeszcze szereg innych interakcji związanych z inhibicją tych enzymów, zaliczają się do nich różne owoce tropikalne (nie tylko grejpfrut, ale też np. pomelo, granat, ananas), niektóre beta-blokery, czy NLZP, których i tak nie powinno się zażywać na ssri. Zawsze warto sprawdzić (albo zapytać osoby kompetentnej), czy substancja, którą przyjmujemy nie koliduje z fluwoksaminą. Jest to istotne zwłaszcza w przypadku regularnego zazywania/wysokich dawek fluwoksaminy, ze względu na gromadzenie się subst. w organizmie i dalszą toksyczność.

Innych substancji psychoaktywnych nie biorę, chociaż chciałbym, ale jeszcze się obawiam ze względu na ataki paniki, poza tym nie śpieszy mi się. Raz wypiłem kilka browarów - nie było mowy o urwanym filmie, ani innych tego rodzaju akcjach, podobno tak typowych dla ssri. Na następny dzień dość mocno bolała mnie głowa, ale w moim przypadku kac nawet po małej ilości alk to standard również bez leków. Co ciekawe, nie miałem obniżonego nastroju w kolejnych dniach; przy sertralinie było normą.

Lek wydaje się dobry dla lękowców, niemniej jego skuteczność jest obarczona obecnością skutków ubocznych; zwłaszcza senność może dawać w kość. Ze względu na bardzo niską dawkę i niepełną remisję planuję zwiększyć ją do 100 mg, ale to dopiero za jakiś czas - w najbliższych tygodniach czeka mnie sporo pracy i nie chcę ryzykować zombifikacji. Myślę, że 100 mg powinno zupełnie wytłumić objawy.
Czy ten lek działa od pierwszej dawki? Bo dziś wziąłem 100 i czuje taki spokój w głowie i luz i trochę podniesiony nastrój tak podobnie do klonów dziala

Niektóre osoby odczuwają działanie po pierwszej dawce, ale zwykle różni się ono od tego, które występuje po ustabilizowaniu się leku w krwioobiegu. Znakomita większość przechodzi to o wiele gorzej
  • 1417 / 227 / 0
Jeśli chodzi o interakcję fluwoksaminy i kofeiny to też o tym czytałem, ale żadna u mnie nie wystąpiła, ani przy 50 mg ani 200, a kawy potrafiłem pić i 8 dziennie mocnych. Jeśli już to po dobrej kawie miałem mocnego kopa i też może dzięki kawie nigdy nie byłem senny na fluwoksaminie, chociaż spałem 4-6 h na dobę. Mnie ogólnie ten lek raczej stymulował i przez pewien czas dawał nienaturalnie dobry nastrój, porównywalny do lekkiego porobienia.
  • 2193 / 363 / 0
Fluwoksaminia jak dla mnie to bardzo mocny lek, było za grubo jak dla mnie.
Do tego opipramol, i euforia wewnętrznie zgniatała od środka, nie zawsze pozytywnie. Ale nie raz się popłakałem ze śmiechu, mówili, że śmieje się jak psychol, w stosunku do ludzi których jakoś tam znam, jak dochodziło do jakiejś interakcji to twarz zaciskała się w szaleńczy wyraz twarzy jakiegoś świra xD.
(Dawki fluwoksaminiy maksymalne, opipramol połowa maksymalnej).
Dosyć duża dawka lamotryginy nie potrafiła utrzymać na smyczy, jak dla mnie ten lek buja jak skurwysyn.

I właśnie to jest to na co mogę narzekać, dodając brak napędu i motywacji.
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 1602 / 1024 / 7
No i to jest dobitny przykład na to, jak różni jesteśmy, bo na mnie fluwoksamina w dawce 150 + 800 karbamazepiny + 300 pregabaliny, zwyczajnie nie działała. Dopiero zmiana na SNRI wykopała mnie z wyra i to jest dla mnie złoty środek. 🙂 Także jak widać – co organizm, to inne odczucia, dlatego nie warto się przesadnie sugerować.
𝕊𝕥𝕒𝕪 𝕨𝕚𝕝𝕕, 𝕄𝕠𝕠𝕟 𝕔𝕙𝕚𝕝𝕕.. 🌙
  • 84 / 4 / 0
Hej. Ile odczekać miedzy alpra a fevarinem ?
  • 1602 / 1024 / 7
@o3a, yyy... Nic? Jedno z drugim nie koliduje. Jadłam Fevarin o ile dobrze pamiętam wieczorem, alprazolam według Twojego uznania, tudzież zaleceń lekarza.
  • 955 / 174 / 0
@CATCHaFALL fluwo przypadkiem nie wydłuża okresu półtrwania alpry kilkukrotnie?
  • 1602 / 1024 / 7
To dopiero teraz mi to mówicie %-D

A tak na serio: faktycznie i fluwo i fluo jako jedyne z tej grupy podbijają stężenie, tak samo jak i sok grejpfrutowy. Na logikę należałoby odczekać tyle, ile trwa okres półtrwania alpry, czyli w zależności od funkcji wątrobowych nawet doba.
𝕊𝕥𝕒𝕪 𝕨𝕚𝕝𝕕, 𝕄𝕠𝕠𝕟 𝕔𝕙𝕚𝕝𝕕.. 🌙
  • 84 / 4 / 0
W ogóle wyczytałem na jakichś stronkach medycznych ze wchodzi w interakcje z większością żarcia NP tyramina (mięso nabiał jajka) praktycznie wszystko to co przy niej jecie? 🤣

Fuzja - 909

I jeszcze jedno pytanko czy da radę przy flueo NP z rana 25 mg brać jakąś połówkę alpry na wieczór póki fluwo nie działa w sensie nie powinno być za dużo a fluwo wejdzie po czasie w tak małej dawce i wtedy się odstawi benzo?
Ostatnio zmieniony 14 kwietnia 2022 przez o3a, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 955 / 174 / 0
@o3a ja jem wszystko,nie mam diety i żyje.Co do benzo to chyba lorazepam można spokojnie brać bo akurat tu nie zachodzi interakcja,alprazolam też jadam tylko połowę dawki.
ODPOWIEDZ
Posty: 307 • Strona 20 z 31
Newsy
[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.

[img]
Profesor znów za kratami. Spec od narkotyków zwany także Chemikiem zatrzymany w Skarżysku

Na pięć lat trafi za kraty 73-letni mężczyzna w półświatku znany niegdyś jako Chemik lub Profesor czyli człowiek wielokrotnie notowany za przestępstwa narkotykowe, między innymi za wyprodukowanie na początku lat 2000 w laboratorium w Bliżynie dziesiątek tysięcy tabletek ecstasy.