14 stycznia 2019drybler pisze: Poleci ktoś coś dobrego? Kiedyś miałem PHENIBUT XT firmy SNS w kapsułkach i działał wyśmienicie, później zakupiłem ten od swiss herbal w proszku i nawet nie umywał się do tego pierwszego. Ten z SNS teraz jest już praktycznie niedostępny jakiś kolo ma go niby na allegro ale za 300 zł![]()
Jak cenowo ten ruski wychodzi?12 stycznia 2019Celebryta pisze: Swój fenibut zawsze zamawiałem z rosyjskiej apteki. Towar stamtąd nigdy nie zawiódł jednak był/jest odpowiednio droższy. Raz tylko zaryzykowałem kupno F w biało-niebieskim opakowaniu z polskiej strony z nootropikami. Ten niestety nawet nie umywał się do tego co można zamówić zza wschodniej granicy, działanie nieporównywalnie słabsze.
14 stycznia 2019Celebryta pisze:Są jeszcze tacy z nas którzy z używek naprawdę korzystają "rekreacyjnie" i nie chodzą nafurani tydzień w tydzień...12 stycznia 2019dash pisze: 1,5 miesięczna przerwa między sesjami. Ty to musisz mieć niesamowicie silną psychikę
Jeśli chodzi cenę ruskiego to względnie fest drogo - 12.50 USD za 250mg X 20 tabletek, czyli jak dla mnie nawet nie całe dwie jazdy, no ale niestety nie miałem chęci po porażce z polskim testować innych polskich zamienników. Jeśli chodzi o polski ten słaby z którym ja miałem doświadczenie to 500mg X 90 tabletek za 99 PLN, jak widać róznica w cenie konkret, szkoda niestety że też na jakości najwyraźniej ;/ . Niedługo może znów pobadam tak jak mówiłem i dam znać jeśli coś się w końcu zbliży do tego ideału jaki sobie obrałem.
PS. Baclofen też badałem, bo i wychodzi taniej a i ponoć podobny, niestety w nim nie odczuwam takiej euforii. Zostało mi z niego z półtora opakowania tj. około 70 tablet, i jak dla mnie on się nadaje tylko gdy mamy jakąś ważną prezentacje/rozmowę gdzie potrzebujemy poczuć się pewniej, swobodniej a do tego dalej wyglądać normalnie, nic więcej.
PSS. Nie mogę odpowiadać jeszcze na wiadomości prywatne, więc zostawiajcie mi w nich jakiegoś mejla do siebie czy coś...
Co do baklofenu to ja takie samo zdanie mam o F-phenibucie (5,10 razy mocniejsza pochodna phenibutu). Samego baclofenu nie brałem, ale F-Phen jest do niego bardzo zbliżony. Niby daje tę motywację, zmniejszenie lęku, ale nie ma tej euforii, którą daje phenibut.
p.s. proszę moda o scalnie postów.
na poczatku bralem 3g dziennie i w sumie nic sie nie dzialo, nawet tego nie czulem
zabawa zaczela sie jak zaczely leciec dawki powyzej 10g (podzielone, nie na raz).
ale pozniej musialem dowalac coraz czesciej i wiecej, ale horror zaczal sie jak okazalo sie ze mam okolo 20g i to mi wystarczylo na mniej wiecej dobe. pozniej takie 5g starczalo na mniej wiecej 2-3h i najlepsza decyzja wtedy decyzja bylo zapisanie sie do psychiatry i zalatwienie baklo i klonow.
nastepnie zamiana na baklo i szybkie odstawienie tego klonami.
15 stycznia 2019dash pisze: SNS raz na jakiś czas pojawia się na allegro czy innych stronach z suplami. Cierpliwości. XT również. Za 300zł jest tylko przez jakiś czas. (To zagrywka sprzedawców na allegro - jeśli skończy im się produkt, zostawiają aukcję z nim, ale z zaporową ceną. Dzięki temu ich oferta sprzedaży się lepiej pozycjonuje w wynikach wyszukiwania allegro i chyba nie muszą drugi raz płacić za wystawienie).
A orientujesz się co oznacza te XT bo ja myślałem że to po prostu tylko nazwa taka?
Temat jest dość nieprzyjemny bo chodzi o sniffa albo pod język, jest dość kwaśny więc ciężko się przemóc ale zaleta tego rozwiązania jest z pewnością tego warta - przy bezpośrednim podaniu przez śluzówe starczy go jakieś 5X mniej! 300mg w klame albo pod jęzor robi jak 1,5 g oral. I co najważniejsze z tego co zauważyłem nie pizga tak tolerka, tak jakby body p.o. w tak dużych ilościach traktowało go jak trucizne i uczyło sie go rozkładać. Jeszcze jedno WCHODZI W 15-20 MIN a nie 2-3h!. Nie próbowałem PR ale jak wspomniałem jest kwaśny jak cholera i może być słabo :)
Piszę tu tylko o swoich odmiennych implementacjach phena, nikogo do niczego nie nakłaniam i nie chce mi się przekamażać 'o czym może być mowa' Na mnie działa i nie tylko na mnie. Nie jest to placebo, stosowałem to nie raz jako całodzienny zamiennik baclo (który działa na mnie już tylko godzine) przy odstawce giebla. A że nie czułem w tym czasie potrzeby dożarcia baclofenu to o czymś świadczy. Może farmakokinetyka takich instalacji 'leku' :) nie została jeszcze zbadana.
Waliłem już większe ilości oral i po prostu to moje subiektywne wrażenie że to nie do końca tolerka ale przez te 2h tzw. 'ładowania' powyżej jakiejś ilości czy częstości, gdzieś zaczyna się to rozkładać i barierę krew-mózg przechodzi chuj a nie fenibut.
Moje posty Ci pomogły - podziękuj mi za post!
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kierowcyhiszpanscy.jpg)
Hiszpania: obowiązkowe testy na alkohol i narkotyki dla kierowców zawodowych?
Hiszpańska scena polityczna podzieliła się wokół nowej propozycji Partii Ludowej (Partido Popular), która chce wprowadzenia obowiązkowych corocznych testów na obecność alkoholu i narkotyków dla kierowców zawodowych. Projekt ustawy zmieniający hiszpańskie prawo o ruchu drogowym, zgłoszony kilka tygodni temu, trafił już pod obrady Kongresu Deputowanych, wywołując ostry spór między rządem a opozycją.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zelkonopie.jpg)
Konopie w żelkach. Wszczęto dochodzenie
W Holandii w żelkach Haribo o smaku coli stwierdzono obecność konopi indyjskich. Kilka osób, w tym dzieci, zgłosiło dolegliwości po ich spożyciu. Sprawę bada holenderski Urząd do Spraw Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich (NVWA).
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/nawrocki-snus_0.jpg)
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi
Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.