Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 4 • Strona 1 z 1
  • 1 / / 0
Hej!

Ostatnio razem z przyjaciółką popadłyśmy w taki mini ciąg—5 dni. Miałyśmy towaru naprawdę sporo, nie wiem dokładnie ile, ale na te 5 dni na 2 osoby starczyło na luzie.

Na początku, pierwszego dnia, po jednej kresce (ni to średniej, ni to dużej, takiej pomiędzy) faza weszła super, szybko i trzymała cała noc. Nie brałyśmy więcej, aż do kolejnego wieczora.

Drugiego dnia, w przeciągu jakichś 8h wzięłyśmy gdzieś ze 4 małe, faza była, ale już trochę słabsza. Ale wciąż dobra.

Trzeciego dnia brałyśmy już trochę za dnia i jeżeli mam być szczera, to faza nie wchodziła już najlepiej. Nie byłyśmy jakoś super pobudzone, nie miałyśmy za dużo sily żeby chodzić po mieście i powiedziałabym, ze byłyśmy takie bardziej do siedzenia/leżenia i gadania niż robienia dosłownie czegokolwiek.

Przez kolejne dwa dni, mimo dalszego brania, faza nie wracała do poziomu tej pierwszej, pozostawała w tym takim „rozleniwieniu.”

Ostatniej, 5 nocy, wszystko poszło jeszcze gorzej, ja dostałam jakichś schizów, halunów, faza była jednym słowem okropna, po powrocie do domu widziałam pająki na ścianach, zresztą moja przyjaciółka tez. Wtedy postanowiłyśmy zrobić sobie przerwę i odstawić na jakiś czas.

Chciałam jeszcze zaznaczyć, ze podczas tego „mini ciągu” w ogóle nie spałyśmy i jadłyśmy jakieś max 200 kalorii dziennie, jeżeli w ogóle. Może to ma jakieś znaczenie.

I tutaj rodzi się moje pytanie. Ponieważ widzę, ze wielu z was miało dłuższe ciągi, brało więcej, częściej i nie zdarzały wam się takie rzeczy—czy robiłyśmy coś zle? Czy da się jakoś dłużej utrzymać tę dobra fazę? Czy po prostu to, jaka będzie faza i jak długo wytrzyma się na ciągu jest zależne tylko od danej osoby i jej organizmu, psychy?

Thank you all from the mountain (haha) za wszystkie odpowiedzi i pomoc! :)
  • 594 / 35 / 0
owszem robicie źle bo przesadzacie z dawkami i dostałyście psychozy i od amfetaminy i od zmęczenia.
na dłuższe ciągi załatwcie sobie benzo np rolki albo alpre (ja używam pirazolam ale w pl żaden vendor go nie ma) i jakiś antypsychotyk tu polecam amisan bo zbija psychozę nie zbijając fazy
  • 923 / 165 / 0
24 kwietnia 2022patiszooneek pisze:
Hej!

Ostatnio razem z przyjaciółką popadłyśmy w taki mini ciąg—5 dni. Miałyśmy towaru naprawdę sporo, nie wiem dokładnie ile, ale na te 5 dni na 2 osoby starczyło na luzie.

Na początku, pierwszego dnia, po jednej kresce (ni to średniej, ni to dużej, takiej pomiędzy) faza weszła super, szybko i trzymała cała noc. Nie brałyśmy więcej, aż do kolejnego wieczora.

Drugiego dnia, w przeciągu jakichś 8h wzięłyśmy gdzieś ze 4 małe, faza była, ale już trochę słabsza. Ale wciąż dobra.

Trzeciego dnia brałyśmy już trochę za dnia i jeżeli mam być szczera, to faza nie wchodziła już najlepiej. Nie byłyśmy jakoś super pobudzone, nie miałyśmy za dużo sily żeby chodzić po mieście i powiedziałabym, ze byłyśmy takie bardziej do siedzenia/leżenia i gadania niż robienia dosłownie czegokolwiek.

Przez kolejne dwa dni, mimo dalszego brania, faza nie wracała do poziomu tej pierwszej, pozostawała w tym takim „rozleniwieniu.”

Ostatniej, 5 nocy, wszystko poszło jeszcze gorzej, ja dostałam jakichś schizów, halunów, faza była jednym słowem okropna, po powrocie do domu widziałam pająki na ścianach, zresztą moja przyjaciółka tez. Wtedy postanowiłyśmy zrobić sobie przerwę i odstawić na jakiś czas.

Chciałam jeszcze zaznaczyć, ze podczas tego „mini ciągu” w ogóle nie spałyśmy i jadłyśmy jakieś max 200 kalorii dziennie, jeżeli w ogóle. Może to ma jakieś znaczenie.

I tutaj rodzi się moje pytanie. Ponieważ widzę, ze wielu z was miało dłuższe ciągi, brało więcej, częściej i nie zdarzały wam się takie rzeczy—czy robiłyśmy coś zle? Czy da się jakoś dłużej utrzymać tę dobra fazę? Czy po prostu to, jaka będzie faza i jak długo wytrzyma się na ciągu jest zależne tylko od danej osoby i jej organizmu, psychy?

Thank you all from the mountain (haha) za wszystkie odpowiedzi i pomoc! :)
Tak się zastanawiam po co ty się ladujesz w takie kłopoty? Serio już jedna noc ćpanai nie wystarczy tylko trzeba jechać parę dni do momentu wylizania wora? Masakra co to się dzieje ;D no ale wracając do twojego tematu to tak, popełniasz poważny błąd, bo nie śpisz, nie jesz tylko ćpasz. Organizm musi z czegoś czerpać energię, a bez jedzenia i picia jak i snu to długo nie pociągnie. Mogłybyście się ratować jakimiś szybkimi przekąskami, ale bez snu to i tak ta feta będzie coraz słabsza i będzie pogłębiać psychozę. W sumie to i tak jakoś "lekko" wam weszla krzywa masa :D
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 365 / 103 / 0
Mój Boże.... Jak chcecie walić to przede wszystkim musicie pamiętać o tym żeby JEŚĆ! i SPAĆ! Wiem, że ciężko jeść ale musicie coś zjadać, najlepiej jak już faza schodzi wtedy cos delikatnego, lekkostrawnego (zupy fajnie wchodzą, owoce) i dopiero następna kreska. Więcej jak dwa dni latania jak sama zauważyłaś mija się z celem. Sen jakkolwiek krótki zawsze dobrze zrobi, jedzcie coś, pijcie jakieś elektrolity. Zadbajcie o organizm, a odwdzięczy wam się pięknymi lotami i niezapomnianymi przygodami. Ćpajcie z głową.
Na zdrowie 🙏
Lepiej trzymać nos w książkach niż w cudzych sprawach 📖
ODPOWIEDZ
Posty: 4 • Strona 1 z 1
Artykuły
Newsy
[img]
Terapeuta uzależnień: Zielsko ma konsekwencje w następnym pokoleniu

Na oczach Roberta Rutkowskiego, terapeuty uzależnień, zmieniła się rzeczywistość wokół substancji psychoaktywnych w Polsce. Ekspert opowiedział, co działo się za kulisami tej zmiany. - To miało swoją cenę, która mnie wtedy przeraziła - powiedział wprost.

[img]
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania

Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.

[img]
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy

Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".