Witam

Od czasu kiedy zacząłem brać Tramal w większych ilościach (miesiąc temu) mam bardzo dziwne sny np: rodzice chcą mnie oddać do sierocińca ponieważ nie są w stanie się mną opiekować lub przyjeżdżam samochodem do domu w stanie po spożyciu alkoholu. Wraz ze mną są moi przyjaciele, idę do mojego mieszkania, patrze drzwi otwarte, a w środku robotnicy montujący ukryte kamery i podsłuchy.

Martwię się tym, bo sny są coraz dziwniejsze. Nigdy przedtem nie miałem takich snów. Tramal biorę tylko rano, także do wieczora wszystko "wyparuje". Mam się przejść do psychiatry, psychologa?

Po kwetiapinie są lepsze sny - bardziej realistyczne. ;)
Jak Ci to przeszkadza to przestań brać tramal , chyba , że musisz - jesteś chory - boli etc.

@mariusz9984 że tak powiem - Poznajesz siebie i swoje lęki :)
Moja znajoma leczyła się na nerwice i depresje. Przyjmowała rózne specyfiki. Przez pierwsze dwa miesiące praktycznie dzień w dzień śniły się jej takie jakby horrory w realnym zyciu.
Z tego co opowiadała to nie jeden raz budziła się z krzykiem lub z płaczem.
U niej dochodzi wręcz do takiego uczucia, że spała, sniło się jej coś okrutnego, zdawała sobie sprawe z tego że to jest sen i w tym śnie próbowała się na siłe obudzić :D

Więc być może najlepsze dopiero przed tobą :P Chociaż pewnie z biegiem czasu przejdzie.

Po opio zazwyczaj sny są wyraziste i się je pamięta, więc to norma.

Zaburzenia układu serotoninowego. Następne są koszmary, paraliże w konsekwencji bezsenność, z której nie tak łatwo się potem wyleczyć. Zalecam odpuścić, póki się da.

Dzisiaj walnąłem na sen flunitrazolam w dawce 0,25mg , podczas przysypiania "coś" kładło się na mnie i obejmowało mnie. Takie dziwne wrażenie obecności kogoś w pokoju Wieżę w "Boga" (po mojemu miłość) to i też w tą złą drugą stronę. Nie na widzę kiedy przebudzam się w nocy patrze na zegarek a tu równa 3.00. w pracy mam często też że jak spojrzę na zegarek tj 22:22 takie pojebane liczby, albo na instagramie dobry obrazek ktoś wkleił, myślę jebnę "serduszko" a tu cyfra 666 polubień .Nie cierpię numerologi. Jak miałem jakieś 6 lat i jeszcze z babcią mieszkałem blask księżyca padał przez okno wprost na ścianę nad moim łóżkiem i któregoś dnia widziałem czarną dłoń to schowałem się pod kołdrą i poczułem ucisk na głowie ktoś/coś moją głowę przycisnęło do poduszki. Odkryłem się a tam nikogo nie było. A jeszcze dodam że jak miałem 6-8 lat śniły mi się smerfy które robiły ogromny hałas rozbijając próbówki Papy smerfa i się tego strasznie bałem - jebane smerfy. Buka to była przy nich pi kusiem wtedy nic nie brałem poza herbata z rana i bułką z serem przed szkołą . Poza tym mam koleżankę która ma dziecko 5 letnie nazwijmy ją Pixa siedzi na korytarzu bawi się zabawkami i z czymś rozmawia ja widzę tylko ścianę białą ale ona ostrą rozmowę prowadzi ze ścianą na której nic nie ma z mojej perspektywy........ 8-(

To "coś" co się na Ciebie kładzie to paraliż przysenny, też kiedyś miewałem.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pora%C5%BCenie_przysenne