Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
alpra - cudowne lekarstwo przeciwlekowe daje też fajny luz ale z alkiem groźne conajmniej tak samo jak klonazepam
estazolam - super do spania, miły do relaksu i mixow z alkiem
rolki - ekstra do przycpania i do mixow ale slabe
Bromek - super rekreacyjnie ale mocno amnezyjny
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Bromazepam - bardzo miła, pluszowa i motywująca benzodiazepina. Trochę taka słabsza wersja alpry, jednak nie uzależnia tak bardzo i ma dłuższy okres półtrwania - co oczywiście jest plusem dla większości ludzi. Świetnie nadaje się na wieczorny relaks przy piwku, minusem niestety jest cena.
diazepam - najmilsza benzo na rynku według mnie, nic tak nie chilluje jak relki. Doskonałe zastosowanie rekreacyjne i ta miorelaksacyjność... bajka. Minusem jest niestety fakt że sporo ich trzeba zjeść, 10mg to absolutne minimum dla osób bez tolerki, do tego opakowania po 20 sztuk. Nieekonomiczne w chuj ale zajebiste, więc jak ktoś ma ochotę na niepowtarzalny chill to polecam jak najbardziej.
lorazepam - nie miałem wielkiej styczności z tym benzo, ale ogólnie nie przypadło mi do gustu. Bliżej mu do "Z" drugs niż do typowych benzosów. Amnezyjne i zamulające działanie skreśla całkowicie u mnie tę substancję, dodać też należy że odstawienie lorka to koszmar porównywalny do odstawienia alrpy, a uzależnia szybko - więc trzeba się pilnować.
klonazepam - bardzo długo, przyjemnie działający benzos. Możesz wszystko zrobić, nic Cię nie zatrzyma :-D minusem jest niestety duża przypałogenność po zażyciu klona, szczególnie w mixie z alko. No i tolerka na klonach skacze jak pojebana, więc osoby z niską tolerką niech lepiej nie zaczynają od tego środka, jest wiele fajniejszych, słabszych diazepin na początek.
Bromazepam (lexotan 1tabl) na atak paniki dał radę słabo, ale nerwobóle i szczękościck troszkę ukoił.
klonazepam (rekreacyjnie, nie leczniczo) w dawce 0,5mg nie zadziałał wcale (lub nie odczułam), więc dorzuciłam kilka razy, spowolniło mnie mocno i lekko mnie zataczało, spałam normalnie. Za to dziś od rana żrę klony dwójki, w sumie ok 6mg , przed chwilą dorzuciłam 4mg s.l., (a więc w sumie od rana 10mg, przypominam bez tolerki) dopaliłam zielskiem i czuję że jestem zajebana. W sumie dziwne, bo dawka spora jak na klony a ja jeszcze chodzę.
Absolutnie proszę się nie sugerować dawkami, bo niejednego 0,5mg klona powaliło, a ja jak koń. Może dlatego że gruba jestem.
Podsumowując, benzo na silne stresy okej ale rekreacyjnie to nie wiem jakie dawki trzeba przyjac zeby bylo si.
1. alprazolam, to jedno z lepszych rekreacyjnych bezno i idealnie komponuje się z browarem. Idealnie na siebie wpływają i jedno drugiego za mocno nie podbija a jest taki boski stan i można sie bawić i funkcjonować. Minus alprazolamu jest taki że tolerka rośnie w kilka dni i jest krótko działające do innych bezno. Mi np jednorazowa dawka w tydzień urosła z 1,5 mg do 3mg a w ciagu dnia potrafię zjeść 5mg, czuje chillout ale nic po mnie nie widać. Ale np. jak rano wstaje i jak nie mam pod ręką alpry to nie muszę od razu jej kołować i normalnie idzie przeżyć dzień. Gorzej jak wiem, że jeszcze ją mam bo odrazu leci pod jęzor.
2. diazepam, jak dla mnie najmocniejsze benzo. 2mg mnie robi juz dobrze a po 5mg zasypiam na stojąco. Nie radziłbym łaczyć tego benzo z alko bo obudzicie się bez gaci na drugim końcu miasta. Dla mnie jest to benzo bardziej takie na ataki padaczki czy przed zabiegami a nie rekreacyjne (nigdy go tak nie stosowałem rekreacyjnie bo nie dało rady).
3. lorazepam bardzo dobre bezno i do zabawy i do terapii. Dobrze komponuje się z alko ale jedno z drugim mocno nawzajem się podbija więc trzeba uważać z dawką. Do browara 1mg na wjazd dla amatorów benzo z ewnetualną dorzutką dobra sprawa. Dla mnie 2,5 do browara wchodzi na start i nie muszę dorzucać. Tolerka na tym benzo mi mocno nie rośnie ale jest to chyba najmocniej uzależniające benzo. Czyli nie musiałem odrazu zwiększać dawki ale po tyg juz go potrzebowałem.
4. estazolam to moim zdaniem benzo chyba tylko na bezsenność, nie jest to benzo rekreacyjne jak dla mnie. Nie wiadomo kiedy można po nim odpłynąć i zasnąć. Ja np zarzuciłem 2mg, słabo weszło i poł godzinie porawiłem i jak nagle zasnąłem na wyrze tak przed 18 to obudziłem się dopiero taki otumaniony i zaspany po godz 1 w nocy. Wstałem się przebrałem i poszedłem dalej spać. Powtórzę, że jest to dla mnie benzo terapeutyczne na bezsenność.
5. Clonazepam, Jest to chyba jedno z najbardziej ulubionych benzo na forach i nie których moimch znajomych. Jeżeli chodzi o mnie jest to benzo które dla mnie nie ma potencjału. Ja miałem paczkę 2mg i od znajomego kilka tab po 0,5 mg. Zarzuciłem 2mg poprawiłem 2x po 0,5mg i naprawdę ja po nim czuję się tylko lekko sedatywnie, zero rekreacji. Czuje działanie ale jest jak dla mnie nie odpowiednie, Nawet poprawiłem browarem i stan który się długo utrzymuje po tym benzo mi się poprostu nie podoba.
6. Klorazepan, słabe benzo długo działające które moim zdaniem stosuje się wtedy kiedy człowiek chce zejsc z jakiegos inne silniejszego benzo.
7. Rc Benzo ( etizolam, clonazolam, Flubromazepam, Diclazepam)
* etizolam, to taki bardziej zamulający brat alprazolamu i również krótko działający. Stosowany na zjazdy po stymulantach.
* clonazolam, bardzo mocne benzo , stosowałem 2x po tym jak przesadziłem na beta-ketonach i o dziwo zasnąłem nawet po nim. Ciężko coś więcej mi opisać o nim.
* Flubromazepam, subtelne i długodziałające bezno, dobrze pasuje do browara.
* Diclazepam to słabiej działający brat diazepamu. Dobrze pasuje do browara ale jego działanie nie jest za mocne.
Te wszystkie opinie napisałem na podstawie działania na mój organizm i rozumiem, że ktoś może mięć inaczej niż ja i wcale tego nie krytykuje.
Clonazepam - ładnie wysprzęgla, człowiek przestaje mieć opory i traci się poczucie wstydu
lorazepam - ogólne przymulenie i dominujący efekt amnestyczny nic co by dawało satysfakcje z zażycia
Midazolam - uspokaja i układa do snu, obniża tętno dobre zjazd po stimach z alprą tworzy amnestyczne combo
diazepam - słaba benzodiazepina, rozluźnia, najlepiej działa >50 mg jest wtedy błogo
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/5/5d080cc7-e51b-4c93-897d-8fbceb35dea2/1000001346.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250504%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250504T052102Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=1f397984b35389fdcc265b68f336268d09e5561739573cc80a5cd0f91ab9ae4c)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/f5.large_.jpg)
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu
Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/psychodeliki-wplyw-na-mozg-i-uklad-odpornosciowy.jpg)
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania
Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/chimpanzees-sharing-fruit.jpg)
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol
Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.