Jakis problem? Problemy z suplementacją? Piszcie do "JohnyHa".
Jedyny godny zaufania człowiek z ogromną wiedzą.
Odpisywał nawet mimo moich upierdliwych pytań, a ja czuję się coraz lepiej.

Ignorujcie te pomoce i rady żółtków z forum polecających jakieś gówniane substancje.

Ja miałem podobnie (25 lat) i pomógł mi porządny trip na 1p-LSD :-D Do połowy maja było legalne w UK, teraz trochę dupa. Ale jestem pewien, że jak się zakręcisz to znajdziesz. Poza tym są tory. No i mikrodawki są dobre (1/9 kartonika np. ze 2 razy w tygodniu). Poza tym sam używam Kratomu i Noopeptu - pierwszy na lekki boost energii, drugi na skupienie. Mam jeszcze Phenylopiracetam (niby energia+skupienie+motywacja), ale jakoś na mnie nie działa, spróbuję większej dawki na dniach.

I tu pytanie do wszystkich - czy uważacie, że nootropiki powinny być brane codziennie? Ja raczej łykam jak potrzebuję, ale może marnuję ich możliwości.

Chciałem kupić ginkgo biloba w kapsułkach, ale w jednej kapsułce jest 120 mg, czyli bym musiał wpierdzielić równo 50 kapsułek, żeby było 6000 mg...
jak Ty to spożywasz? i jak dokładnie nazywa się twój ginkgo?

Jaki dokładnie wpływ na pracę naszego mózgu (i nasze zachowanie) ma pełnowartościowa dieta?

Raz w życiu próbowałem zarzucić jedzenie fastfoodów i dodałem do diety trochę orzechów włoskich, nerkowców, fasoli, jajek, nieco warzyw i owoców - nic specjalnego w sumie, ale przez pierwszy tydzień zauważyłem znaczną poprawę.

Na ogół:
- zwykłem budować zdanie dłużej niż przeciętna osoba (coś jak Grzegorz braun)
- po angielsku mówię naaaaprawdę wolno, cały czas zastanawiając się nad poprawnością gramatyczną tego co chcę powiedzieć (co jest zabawne, bo ostatecznie i tak popełniam full podstawowych błędów, mimo że uczyłem się tego języka wiele lat i żadnego problemu nie sprawia mi czytanie naprawdę trudnych rzeczy)
- do działania muszę motywować się przez parę godzin
- jestem nudny i często łapię się na tym, że nie mam nic do powiedzenia
- wieczorem mam lekki brainfog i jestem nieco zmęczony
- czytam powoli i rozumiem z tego mniej niż powinienem
- brakuje mi pewności siebie, wstydzę się zainicjować rozmowę z kimś obcym

Tak wtedy, przez ten pierwszy tydzień, wszystkie te nieprzyjemne cechy własnego spierdolenia, zupełnie zniknęły.

Potem jednak wszystko wróciło do normy, co trochę mnie martwi, bo nieszczególnie przepadam za byciem fajtłapą. Ćpam raz na ruski rok, piję rzadko, nawet z pornografii i masturbacji zrezygnowałem dawno temu, oszczędzam neuroprzekaźniki jak mogę, a i tak czuję się średnio. Chciałbym jakoś wspomóc swoje funkcje kognitywne, ale nie chce brać żadnych leków, ani czegoś na co wyrabia się tolerancja, podpowiedzcie cos =(

Ketoza albo dieta optymalna. Masz temat o żywieniu, a dopingu mózgu. No i "rozwój osobisty", stawianie sobie celów, tak żeby postęp cię definiował.

Mam w jednej tabletce 6000mg - 50 tabletek (z podziałką, pewnie można sobie dzielić na połowę) zdrowysklep.

Co polecacie dla osób starszych ?

Mama (65lat) szczególnie narzeka na problemy z pamięcią oraz ogromne problemy ze snem, związane chyba ze stresem. Mój brat jest alkoholikiem drugi prawie się rozwodzi, ojciec kiedyś też był alkoholikiem, także całe życie z nerwicą i może jakąś depresją, budzi się zaczyna myśleć o problemach i nie może spać.
Co do pamięci to otwiera półkę i nie pamięta po co, idzie do jakiegoś pomieszczenia i też zapomina w jakim celu, sprawdza coś w odpowiedziach z sudoku zapomina na jakiej stronie była, po znalezieniu strony zapomina odpowiedzi, ciężko jej zorganizować się jeżeli ma sporo rzeczy do zrobienia, np przygotowanie świąt. Bardzo ją to denerwują te problemy.

Mama zaczęła brać ostatnio ginkgo i twierdzi, że zauważa jego działanie, lepiej rozwiązuje sudoku.
Pomyślałem, że skoro ja szamam sporo (suni, MPH, noopept, alcar, cholina, hupercyna) to również znajdę coś dla niej.

Co moglibyście polecić? W grę w chodzi wszystko co można dostać na torze, w internecie i na recke. Warunkiem jest brak skutków ubocznych i działania na serducho bo bierze tabletki na nadciśnienie. Dodatkowo musi to być zażywane w łatwy sposób, nie tysiąc tabletek albo odważanie prochu. Ewentualnie, żeby była możliwość przygotowania tabletek na dłuższy okres, załóżmy mogę odmierzyć jej proch do kapsułek, raz na 2-4 tygodnie.

Z góry dzięki za pomoc. Pozdrawiam

Ja polecam lekarza! Neurolog?

Jasna sprawa, że do lekarza pójdzie, ale chciałbym rozeznać się w temacie bo wiadomo, że lekarz też wszystkiego nie wie i może warto mu coś zasugerować (mój psy weryfikuje i uwzględnia to co znajduję w internetach), a w dodatku to mała mieścina to tym bardziej może być problem z dobrym i rzetelnym lekarzem. Każde sugestie są mile widziane.

Z fajnych preparatów, które są typowo dla starszych ludzi a przy tym widocznie skuteczne, to selegilina mogłaby się sprawdzić. Poleciłem matce dziewczyny, w podobnym wieku - jest zdecydowanie zadowolona. Nie należy tu szaleć z jakąś mnogością preparatów, myślę, że jedna czy dwie dobre rzeczy wystarczą :)