Dział poświęcony najprostszym pochodnym amfetaminy, oraz niej samej. To grupa stymulantów - oddziałują na układ katecholaminowy.
Więcej informacji: Amfetaminy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 80 • Strona 8 z 8
  • 703 / 159 / 0
W ogóle ten wątek uważam za jakieś delikatne nieporozumienie.
amfetamina sama w sobie nie jest bardziej szkodliwa niż większość stymulantów. Mogę podać kilka przykładów stimów które szybciej i skuteczniej zniszczą użytkownika niż feta (meta, alfy, klefedron czy koks). feta ma swoje plusy, ma swoje wady. Dlaczego może istnieć takie przeświadczenie o fecie? Przede wszystkim jej żenująca czystość. Jest tam pomielony pies z budą. Jak dostaniesz 30% amfy w amfie to czuj się jako wygrany w totka. Jej cena, która koduje w świadomości TANIO = GÓWNO. Co nie zawsze jest prawdą. Prawdą jest, za to, że dorywając czyściocha i biorąc 35-40mg wywala nas na orbitę na kilka godzin. Gdzie miażdży ketony pod tym względem.
Ile ludzi miesiącami czy latami szuka dekstroamfetaminy? Sam nie miałem okazji spróbować, ale jeżeli to ma być niemal esencja euforycznej części amfetaminy to *panie syp mi to do ryja*.
Psychozy występują. Oczywiście wtedy kiedy jest za dużo. Prawdą jest, że niszczy zęby. Nie znam mechanizmu, być może chodzi o wypłukiwanie wapnia z organizmu. Ale nie sądzę, że jest to mechanizm jak w przypadku metamfetaminy. Jest to w znacznie lżejszym stopniu. Jest to drug który umiejscowiłbym tak po środku lub nawet trochę niżej takie 4/10 w skali szkodliwości patrząc na stymulanty. Oczywiście wtedy gdy jest czysta. Mówię o związku chemicznym.
Kiedyś czytałem też badanie w którym był zawarty wniosek, że z uzależnienia od amfetaminy jest łatwiej wyjść, ponieważ ze względu na jej długotrwałe działanie stymulujące te osoby mają wyrobione nawyki takie jak chodzenie do pracy i nie popadanie w prokrastynację. Potraktujcie to jako ciekawostkę, bo za cholerę nie znajdę tego badania. :)
Pozderki.
  • 49 / 19 / 0
Prokrastynacja po dobrym szczurze nie istnieje i nie mówię tu o jakimś myciu naczyń i odkurzaniu bo to są tylko śmieszne obowiązki dnia codziennego.

amfetamina do najzdrowszych używek nie należy, szuram już dość długo tak mw z jakieś pół życia, z mniejszymi i większymi przerwami. Mam bardzo wysokie tętno nieraz w okolicach 180 i to bez wcześniejszej suplementacji, zazwyczaj jak się denerwuje - to przychodzi mi dość łatwo… ooo ciekawe dlaczego :amfa:

Uzębienie na szczęście mam całe… przynajmniej na zewnątrz hehe staram się dbać chodzę do dentysty ale za każdym razem trzeba coś borować. Cenna lekcja ekonomi: ścierwo tanie dentysta niekoniecznie a o lekarzu nie wspomnę %-D
Uwaga! Użytkownik przeCZOLG nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8 / 2 / 0
Nie wiem jak ludzie, ja tam mam do tego tak że i trochę racja i trochę bzdura. Wymienię dla mnie największe wady fety. W dzisiejszych czasach dostać dobrej jakości amfetaminę jest ciężko. Nie jest to mój wymysł po prostu osobiście znam już osoby które cpaly fete jak była królową Polski hehe dla kumatych i przeważnie mówili że po kresce czasem po 36 h bez snu ( po jednym sniffie ) a zjeść cokolwiek to była niemożliwość. Nie wiem czy jestem az tak przeżarty ale najmocniejsza feta jaką miałem okazję walić trzymała mnie na jednym sniffie 04 ( po całym dniu racy od rana ) 8 h noc i rano puściło. Był to i tak mocny wyjątek od normy. Tej amfetaminy z której Polacy słynęli już nie ma, w sensie dla nas bo za granicę idzie dobrej jakości produkt ( względnie ). Spadek jakości to jedno, drugie to cena produkcji. Kryształy są tanie w hurcie czy produkcji ale feta.... To są jebane grosze. W szeroko pojętym świecie narkotyków feta to jest bardzo tani, często bardzo zanieczyszczony narkotyk no ale w sumie wiekszosz dragów i dopow ma te dwie cechy. Nic odkrywczego. Może podam moje osobiste powody dla których przestałem/bardzo rzadko wale fetę. feta generalnie działa trochę... podświadomie. Co mam przez to na myśli? Właśnie niebezpieczne jest to wrażenie że waląc fetę lepiej się ogarnia bo może ok, krótkowzrocznie na jakiś krótszy czas tak tyle że to tylko złudzenie. feta właśnie dla mnie jest o tyle słaba że w sposób subtelny zmienia samopoczucie, percepcję itd. daje nam jakby iluzje tego że jesteśmy w pełni świadomi tego co robimy pod jej wpływem, nasze zachowania i decyzję były by te same na trzeźwo, co powoduje że użytkownik popada w przeświadczenie że feta nim nie włada, ba że on kontroluje jej używanie. Takie trochę kamuflowanie działania tego narkotyku, gdzie w przypadku innych narkotyków lub dopow ( <3 ) ich działanie jest odczuwalne jakby to ująć namacalnie, dobitnie, nie da się popaść w złudzenie że to ty władasz ta substancja skoro się rozpływasz lub masz taki stan który nie pozwoli ci się oszukiwać hehe.
Druga sprawa, na fecie przeciętny zjadacz dłużej będzie leciał bez snu myśląc że wszystko gra, gdy przy dronach po przeważnie jednej intensywnej nocy wpierdala się na głowę error. Wtedy wiesz że już głowa nie ta . Właśnie z fetą trudniej jest to wyczuć. Po trzecie i ostatnie, feta jest chujowa bo nie ma podjazdu do reszty "proszków". Daje najgorszy efekt "szczęścia " ( w mocnym uproszczeniu ) w stosunku do spożytej substancji. Euforyki dają nieporównalnie silniejszy efekt na banie przez co dużo ludzi też gardzi tym subtelnym przyspieszeniem.

Z drugiej strony.... To nie znaczy że nie można ( można jak najbardziej !) jej walić :)) mój pierwszy narkotyk btw.
  • 15 / 1 / 0
zobaczysz po iluś lata cpania stymulantów ze tak feta 1g będzie musiał 8 g kupować na raz ja wpierdalam 4 uncje nawet Ritalinu przenoszę sie na mete już powoli bo nie klepie co jest szkodliwe glowe ci zryje tak że zaczniesz sie bać wyjśc bez tego z domu omamy dotykowe słuchowe psychozy ja mam caly czas ale szczerze jak masz sie pchać na to że będziesz wrakiem to idz wyżej Ritalin albo metamfetamina i tak prędzej czy pózniej pikawa przestanie pracować
Uwaga! Użytkownik Yeresina nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
zdrowa jest nie gadać ze szkodzi feta jest jak witamina najwyzej co to 4 dniiowy ciag konczy sie wizyta w pasach ale jak sie wącha z glowa ale glowa zryje sie w ciagu maks 3 lat ale ja troche co inne jebie bo to juz na mnie o wypalone receptory nie dziala ledwo funkcjonuje po tych dniach ale feta jest mniej szkodliwa niz opio i wybralbym to a trawka to zwykla mula nawpierdalac sie jedzenia i spac to dla mnie gorsze niz chociaz jestem produktywny

skreślono jawną, nie podpartą żadnym badaniem naukowym dezinformację - /Mx
  • 16 / 5 / 0
amfetamina jest szkodliwa dla ludzi, którzy mają problemy i nie mogą sobie z tym poradzić. I biorą tyle, że lądują w szpitalach. Ci, którzy wybrali alkohol również kończą źle, czy wybiorą inne substancje, które niszczą, kończy się to podobnie, tyle, że A nie czuć jak np. alkoholu. Jest to uciekanie od życia i problemów. Jeżeli ludzie kumulują w sobie wszystko zamiast porozmawiać, iść na terapię, znaleźć swoją pasję, mają ciężkie życie, nie będą spać przez problemy i wylądują w szpitalu, tylko znacznie później i tak naprawdę w jeszcze gorszym stanie Są osoby, które muszą brać małe ilości amfetaminy i jak dla mnie amfetamina nie wyniszcza, to problemy wyniszczają ludzi, wolą uciec przed życiem. I tak jak kupowałam wiele lat temu Medikinet, pani w aptece powiedziała na cały głos "narkotyki tylko na zamówienie" - byłam oburzona, nie jestem narkomanem tylko mam ADHD. W tym momencie lek na ADHD Elvanse zawierający substancję, która zamienia się w A, jest cholernie drogi, ale działa niesamowicie i zaczęłam po 10 letniej przerwie od A rozważać kupno A z nie wiadomo jakimi dodatkami ale taniej. Nie zgadzam się z tym, iż amfetamina jest szkodliwa, natomiast nadużywanie jej jest jak najbardziej szkodliwe, również różne dodatki mogą szkodzić. Powinno być tak, że A powinna być legalnie dostępna w sprzedaży, a jak ktoś sobie z tym nie radzi i ląduje w szpitalu po 4 nieprzespanych nocach, powinien być zbanowany na zawsze. Leki na bazie amfetaminy byłyby tańsze i z znanego źródła.
  • 109 / 37 / 0
Proszę was. amfetamina i stymulanty to jedne z najbardziej szkodliwych substancji. Mają zastosowanie medyczne i da się ich używać rozsądnie, ale jeżeli się chce rekreacyjnych efektów to trzeba się liczyć ze skutkami ubocznymi. Jest lepsza od innych rzeczy z grupy eufo/stimów, ale jak się konkuruje z truciznami jak mefedron i meta to nic dziwnego xd.

Można mówić że tylko szkodzi jak się nadużywa, ale jakoś inne rzeczy w ciągu o wiele lepiej wychodzą. Tylko po stymulantach typu feta i meta zauważyłem że ludzie dosłownie tracą osobowość i inteligencje, np. zdolność mówienia, pasje, zapał itp. No i nic dziwnego bo jest potwierdzone że powoduje neurotoksyczność. Już nawet benzo i alko lepiej wychodzą, mimo że też walą w głowie.
  • 115 / 3 / 0
29 listopada 2023SzybkiP36 pisze:
Nie wiem jak ludzie, ja tam mam do tego tak że i trochę racja i trochę bzdura. Wymienię dla mnie największe wady fety (...)
Ładnie podsumowane, dla mnie to jedne z powodów dla których nadaje się do regularnego użytku a nie ciągłego lotu.
Przy sensownej redukcji szkód, życiu które nie kręci się tylko wokół narkotyku, zwracaniu uwagi ile przerabiasz. Ale jednemu tak nie będzie szkodzić, a drugi i tak skończy z psychozami.
A większą ilość można sobie pozwolić na specjalne okazje, przeciągnąć nieco dobę i jeszcze wzbogacić o jakąś psychodelę :*


Doprowadzanie do wyniszczenia organizmu, utrzymujących się paranoi, kosmicznych dawek to sygnały, że kończy się rozsądek a zaczyna wpierdolenie.
I konsekwencje nieuniknione, redukcja szkód już nie wystarczy i trzeba się pożegnać z ćpaniem, przynajmniej na jakiś czas

Oczywiście wszystko ładnie brzmi w teorii, a trudniej zastosować ale nikt nikomu nie każe, zabawa jest dla chętnych i pasjonatów królowej polski %-D
  • 1398 / 506 / 0
Naprawdę Wy tak na poważnie z tym, że amfetamina jest nieszkodliwa? Nieźle macie łby przeorane.
  • 44 / 13 / 0
Osobiście stymulantów nie lubię. Wystarczy mi to co przerobiłem za młodu. Widziałem takiego jednego starego ćpuna (starego dla mnie wtedy - 27 lat jakoś) który miał daily jakieś paranoję, ruchał 14 latke która z nim ćpała i chciał sobie sam odjebać lobotomię w pewnym momencie. Tyle mi wystarczy żeby uznać że "chuj, kryształy i amfetaminy to chyba nie dla mnie".

Teraz nie ma amfy, teraz jest kurwa syf z ulicy. Uczcie się syntezy sami to może nie po przepalacie styków %-D
Myśli gonią, czas twój trwonią. Nie zamykaj oczu, nie płyń z tonią. Ślady po igłach rosną, jak kwiaty na grobach.

Nie dotykajcie opoidów i benzodiazepin! To nie jest droga życiowa.
ODPOWIEDZ
Posty: 80 • Strona 8 z 8
Artykuły
Newsy
[img]
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych

W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.

[img]
Kandydaci na prezydenta powinni zostać zbadani na obecność narkotyków?

Prezydenckie debaty rozgrzały jeszcze bardziej emocje związane z prezydenckim wyścigiem. W czasie trwającej walki o wyborcze poparcie coraz donośniejsze stają się głosy domagające się testów na alkohol i narkotyki od osób ubiegających się o prezydencką elekcję. Telewizja wPolsce24 postanowiła zwrócić się do wszystkich ubiegających się o urząd o poddanie się testowi na obecność narkotyków w organizmie.

[img]
Baner reklamujący sprzedaż mefedronu wisiał na płocie sopockiego kempingu

Na ogrodzeniu kempingu przy ul. Bitwy pod Płowcami w Sopocie zawisł baner z kodem QR, który po zeskanowaniu prowadził do strony oferującej sprzedaż mefedronu. To kolejny przypadek, po niedawnych doniesieniach z Gdańska, reklamowania sprzedaży narkotyków za pomocą umieszczanych w miejscach publicznych kodów QR.