Załóżmy, że zupełnym przypadkiem zjadłem przez noc 50mg etizolamu i przez 3 dni chodziłem do tyłu.
Czy po takim wydarzeniu moja tolerka na stałe poszła w górę i zbicie zajmie mi kilka miesięcy czy jednorazowy przypadek jakoś niespecjalnie mógł na to wpłynąć?

Tolerka szybko spadnie, tydzień - dwa i po krzyku.

Tak samo szybko spadnie po codziennym braniu roznych, raz mniejszych, raz wiekszych dawek benzo? Konkretnie tez eti (2-5mg) + flubro (2-8mg) + dikla (0,5-4mg)? I jak duzy wplyw moze miec to na stosowanie w niedalekiej przyszlosci aptecznych benzo w dawkach docelowo MEDYCZNYCH?

No to komplikuje sprawę, mimo że to inne substancje to jednak wciąż jest to benzo, tolerancja może spadać dłużej a i do zera nie spadnie kiedy pobudzane są nadal receptory odpowiedzialne za docelowe działanie alprazolamu czy wszystkich innych benzodiazepin. Przy czym, ja mówię raczej o działaniu rekreacyjnym benzo, działanie przeciwlękowe może być na pożądanym poziomie mimo wszystko.

wycięto zbędny cytat - aire
Glownie chodzi mi o to, ze z poczatku 1mg dikla (ktore ponoc odpowiada 10mg diazepamu) mnie usypialo, teraz potrzebowalbym ze 4. Chce zbic tolerke chociaz troche, a gdzies przeczytalem ze tolerka na benzo schodzi rok, a tu przeczytalem o paru tygodnich, skad moje zainteresowanie i pytanie.

Tolerka może i schodzi rok, ale po długim okresie regularnego stosowania, z mojego doświadczenia - kilkumiesięcznego i to w dużych dawkach. Co najmniej kilka razy nadużywałem alprazolam długi okres, tolerka wzrastała, wtedy odstawiałem i po kilku miechach wszystko było ok, znów klepało. Im generalnie mniej zużyte receptory piciem i dragami, tym szybciej spada i wolniej rośnie tolerancja na wszystko.

Jest to mozliwe , napisz ile czasu minelo od tego incydentu. Tolere wyjebales ale tez szybko opadnie imo ja celuje w 3 tygodnie. Napisz tutaj krotki fr jak to jest byc na 50 mg etizolamu?
Z moich doswiadczen w gaba- mniejsze ciagi, trzymanie sie caly czas "klepiacych" dawek, a jak juz nie klepie, to przerwa zawsze beda lepsze niz ciagi paromiesieczne, zwiekszanie dawek a potem glowkowanie jak to zbic. Najlepiej miec kilka substancji dzialajacych na nasza potrzebe, na roznej zasadzie i nimi zonglowac dajac w tym czasie innym receptorom odpoczac, nie ma nic gorszego niz stan niedocpania i kompulsyne dorzuty jeszcze windujace nasza tolerancje ale wiemy jak to jest ;-///0
Ja obecnie przy gaba smigam raz na tydzien ( weekend pare piwek) ale wiem ze jak zamowie taki eti to do konca butli bede lal. GBL juz bym pil ale jakies sily wyzsze utrudniaja
jak nie mam czegos pod reka to umiem wytrzymac.

Ja mam pytanie, czy jest jakas smiertelna dawka benzo?? 50 mg to moze jak na eti nie duzo. I co sie wtedy dzieje?? praca oddychania zatrzymana? udlawienei wymiocinami?

Raczej jeden wyskok nie podniósł za bardzo tolerancji, czy też na dłuższy okres, chyba że oprócz tego zażywasz je regularnie, w takim wypadku to możliwe. Po przedawkowaniu benzo świruje błędnik, zatem można wpaść pod tramwaj, lub inny samolot. :finger: Przypadek śmierci wskutek zatrucia benzodiazepinami nie jest mi znany

Kiedy zaczynałem brać benzo to rolki były słabe dla mnie. Potem brałem wiele różnych benzo, i doszedłem do dawek kilkumastu mg klonazolamu na dobę, rekord to samobójcze 100mg klonazolamu . Odczekałem parę miesięcy i teraz rolki mi film zrywają.