Więcej informacji: Beta-ketony w Narkopedii [H]yperreala
Życzę Ci, żebyś się o tym nigdy nie przekonał. :)
Mam kilka pytań:
1. Jak długo bierzesz?
2. W jakich okolicznościach i z kim najczęściej to robisz?
3. Co jaki czas bierzesz?
4. Co najczęściej robisz pod wpływem?
5. Ile masz lat?
6. Jaka jest twoja aktualna sytuacja? Czy uważasz, że jest stabilnie, czy coś zaczyna się sypać lub sypie?
7. Jakie jest twoje samopoczucie i motywacja, gdy nie bierzesz? Czy zauważasz różnice między aktualnym stanem, a tym, jak było to przed rozpoczęciem brania?
To może być w sumie dodatkowo taki twój rachunek sumienia. A mi pomoże on odpowiedzieć na twoje pytanko.
Twoje rozumienie czym jest "normalność" jest tutaj kluczowe. Ja jestem świadomy, że nie żyję standardowo, że tak się wyrażę. Jednakże potrafię pogodzić to z pracą (praca z ludźmi wymagająca BARDZO). Większy problem mam, gdy praca się kończy. Wtedy zostaję sam na sam z tematem, a to prosta droga do zrobienia sobie krzywdy (z moim stażem i stanem wjebania).
No ale to że "ćpam i chodzę do pracy" to chyba za nisko zawieszona poprzeczka, prawda?
W pracy ogarniam wszystko idealnie. Za to mój pokój wygląda jak... melina. Nie widzę sensu sprzątania, tylko ja tu jestem.
Zawsze hajsu brakuje - nie to, że na temat idzie za dużo. Po prostu wydatki są często spontaniczne i nieprzemyślane.
Radzę unikać hazardu przy wjebaniu w ketony. Podejmowanie zachowań ryzykownych występuje zarówno przy ketonach jak i w hazardzie, zatem siłą rzeczy lubię sobie zaryzykować i sprawdzić, czy tym razem uda mi się nie być w dupie? ;)
Zdrowie - nie da się nie odczuć ketonów na sobie. Prędzej czy później organizm zacznie dawać sygnały, że coś jest nie tak.
Psychika - kwestia mocno indywidualna, serio. Ketoniarzy mógłbym śmiało podzielić na minimum 5 różnych podgrup/subkultur, także to jak sobie ułożysz swoje wjebanie w głowie zależy wyłącznie od Ciebie.
Najlepiej tego nie rób.
Pozdrawiam, Static.
https://www.youtube.com/watch?v=c7zN-D5vg7c
Drogi użytkowniku. Ketony to grupa substancji której w żaden sposób nie da się kontrolować. Ta substancja jest poza jakąkolwiek kontrolą. Nawet kurwa celną. Nikt nie opanował jeszcze kontroli tej używki. Nawet mnich buddyjski leciałby do końca wora. I do tego kurestwo podstępne. Powiedzmy, że z każdym takim milutkim posiedzeniem coś tracisz. Coś powoli z Ciebie ulatuje. Ale na początku jest to tak subtelne, że ty nie jesteś w stanie tego zauważyć. Nie tylko ty, nikt tego nie jest w stanie zauważyć. Dopiero po parunastu takich razach zacznie do Ciebie docierać, że coś jest jednak nie tak. Powoli zaczną dziać się rzeczy, które będą Cię niepokoić. Zwały będą coraz cięższe, dochodzenie do siebie coraz dłuższe, no i życie tak jakby bez koloru. Jedynym słowem depreecha. Miłe rozmowy i przegadane nocki w akompaniamencie ketonów, mówisz? Korzystaj, bo w pewnym momencie(też nie wiadomo kiedy) sceneria drastycznie się zmienia i nawet nie chcę ci się mordy otworzyć do ziomka z którym walisz. Jedyne na co masz ochotę to ojebać go z tematu. Ciekawe, czy mając już teraz taki kontrast normalna rozmowa na trzeźwo sprawi ci taką przyjemność, hm? Może już w początkowym stadium jak nie jesteś pod wpływem ketona rozmowa z kumplem nie trybi tak jak kiedyś? No bo przecież może być lepiej, nie? Masz kontrast. A kontrast to słowo klucz w ketonach! I uwierz, nie jesteś wyjątkiem. Oszczędź sobie na początku wmawiania, że Tobie się uda i masz silną osobowość. Jeszcze siebie nie znasz, ale poznasz z czasem! Ketony dadzą Ci piękną możliwość samorozwoju. Ja nazwałem to autorsko procesem przechodzenia przez tysiące perspektyw stanu chujni w celu rozbudowy swojej inteligencji emocjonalnej;)))
Na starcie powiedzmy sobie, że naiwny jesteś mówiąc, że obetniesz je do zera od teraz już. Życie jest długie, szalone i pełne niespodziewanych zwrotów akcji. Oj tak... A tobie już się spodobało. Ketonik złapał przynęte. Idealnie wpasowuje się w profil twojej osobowości. W końcu używka która Ci idealnie podeszła. Wypełnia wszystkie twoje braki w charakterze, w końcu jesteś taki jak chcesz być. Chwilo, trwaj wiecznie! Czytaj między wierszami(jesteś już wjebany) A uwierz, siła przyciągania wśród ketoniarzy jest ogromna! Jak będziesz to kontynuował może pojawić się mnóóstwo ludzi. Morfogenetyczne ketoniarskie pola przyciągania wciąż działają w eterze... coraz więcej imprez, miejsc i okazji. Uwierz, znam to z autopsji! Okazję i pokusy będą się czaić na każdym kroku. Będą piękne dziewczyny, będą szaleństwa, odpały z ziomami, ryzykowne zachowania i highty na ketonach nieosiągalne dla większości ludzi, które wryją Ci się tak w podświadomość, że będziesz łapał ciśnienie do końca pieprzonego życia. A jeśli przypadkiem posypiesz w łóżku z jakąś koleżanką... Starry, po prostu utoniesz. The end...
Zazdroszczę Ci. Długa i piękna przygoda przed Tobą, która otwiera różnorakie horyzonty na miliony perspektyw upodlenia i odczłowieczenia jakie oferują nasze piękne beta ketony. Cały wachlarz wrażeń przed tobą, które zaoferują Ci te piękne substancje. Jedno jest pewne, jak już przejdziesz tą drogę zadasz sobie pytanie co się stało z człowiekiem, który kiedyś istniał, bo w niczym już go nie będziesz przypominać. Całkowita zmiana psychiki i charakteru to najpiękniejsza rzecz w tej używce. Powodzenia, i pamiętaj jest nas wielu.
Funkcja informacyjna, ostrzegawcza, edukacyjna, rozrywkowa - owszem, tak, to prawda. Ale głównie? Poszukiwanie tak samo spierdolonych ludzi jak Ty, znalezienie ich w jednym miejscu i odczucie w końcu tej pierdolonej akceptacji, której tak bardzo potrzebowałeś, a jest tak kurewsko o nią ciężko będąc ketoniarzem. Ciekawe czemu? ;)
https://www.youtube.com/watch?v=c7zN-D5vg7c
08 lutego 2023lesdoxem pisze: @Dorn1234
Mam kilka pytań:
1. Jak długo bierzesz?
2. W jakich okolicznościach i z kim najczęściej to robisz?
3. Co jaki czas bierzesz?
4. Co najczęściej robisz pod wpływem?
5. Ile masz lat?
6. Jaka jest twoja aktualna sytuacja? Czy uważasz, że jest stabilnie, czy coś zaczyna się sypać lub sypie?
7. Jakie jest twoje samopoczucie i motywacja, gdy nie bierzesz? Czy zauważasz różnice między aktualnym stanem, a tym, jak było to przed rozpoczęciem brania?
To może być w sumie dodatkowo taki twój rachunek sumienia. A mi pomoże on odpowiedzieć na twoje pytanko.
2. Najczęściej podczas kameralnych posiadówek, z osobami które znam od lat.
3. Zabrzmi to dziwnie ale najczęściej gramy w szachy albo jakieś planszówki i gadamy. Nie latam po klubach.
5. Młody dorosły. Od kilku lat na własnym garnuszku.
6. Niedawno straciłem zajebista pracę ale już udało mi się odbić. Nie jest perfekcyjnie ale mam swoje cele.
7. Nie licząc dnia po, nie zauważam poważnych zmian charakteru albo sposobu myślenia.
Ja Cię już tutaj z równie doświadczonym w szarżach ketonowych kolegą Statickiem wypunktowałem, a Ty tu bezrefleksynie odpowiadasz na te pytanie, które dla Ciebie i tak nie mają jakiejkolwiek wartości tu i teraz. Bo nie liczy się właściwie fakt jak długo bierzesz, w jakich okolicznościach, co jaki czas bierzesz, co najczęsciej robisz pod wpływem i ile masz lat. Jedyne co tutaj się liczy to fakt, że grzejesz. Rozumiem efekt wyparcia. Ale jeśli już wdałeś się w tą polemikę to jako kolega z dłuższym stażem odpowiem Ci krótko i najbardziej treściwie na te twoje odpowiedzi.
1. Wystarczający czas, żeby powstało uzależnienie psychiczne i ubytki w ilościach monoamin. Z czasem jak już Ci napisałem wyżej zmiany będą się pogłębiać. Wystąpi syndrom amotywacyjny, depresja z anhedonią i spłycenie emocjonalne, który przy twoim introwertycznym charakterze osobowości wpędzi cię w dosłową ruinę. Fobia i lęk społeczny gwarantowana.
2. W tym punkcie mogę tylko napisać, że jak się wpierdolisz i będziesz chciał rzucić to w cholerę stracisz tych znajomych. Inaczej nigdy nie skończysz z nałogiem. Zostaje dyskusja otwarta kto prędzej się odlei. Ty czy znajomi. Ale na to pytanie nie mamy wpływu. Czynniki zewnętrzne i wewnętrzne, które determinują daną jednostkę. Jak już wspomniałem w poście wyżej - życie jest nieprzewidywalne.
3. Jak już chcesz się niszczyć to wykorzystaj przynajmniej potencjał używki. Zaproponuj znajomym wyjście na miasto, poczuj je i poznaj co ma CI do zaoferowania. Nigdy już nie zdarzy się okazja takiej charyzmy i potencjału w twojej osobie. Grać w planszówki to będziesz na starość w domu emerytów.
5. To nie ma żadnego znaczenia. Ja też byłem na swoim garnuszku od lat. Obecnie w wieku 27 lat spakowałem manatki do starych i czekam na odwyk w Nowym Dworku.
6. Zacznij już teraz sprzedawać prochy, bo stracisz kolejną, a przynajmniej będziesz miał jakieś zabezpieczenie.
7. Wspominałem o tym w poście wyżej. Zmiany na początku są niezauważalne. Obudzisz się z ręką w nocniku.
1.Biorę stymulanty od +/- 7 miesięcy
2. Najczęściej podczas kameralnych posiadówek, z osobami które znam od lat.
3. Zabrzmi to dziwnie ale najczęściej gramy w szachy albo jakieś planszówki i gadamy. Nie latam po klubach.
5. Młody dorosły. Od kilku lat na własnym garnuszku.
6. Niedawno straciłem zajebista pracę ale już udało mi się odbić. Nie jest perfekcyjnie ale mam swoje cele.
7. Nie licząc dnia po, nie zauważam poważnych zmian charakteru albo sposobu myślenia.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/7/7a836bde-47ca-429b-9f38-6510ce49ff70/476580737_609862984968684_3147626098031257117_n%20%281%29.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250508%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250508T041002Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=520dd924f0cdb5282a6a3e272de16a19fb67f671ec62de6dec2dece942123ba6)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/221176_r2_940.jpg)
Alkohol zabija 82 osoby dziennie. "W Radomiu jest więcej monopolowych niż w całej Szwecji"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/3-448290.jpg)
CBŚP uderza w gang powiązany z pseudokibicami. Zabezpieczono ponad 100 kg narkotyków
Policjanci CBŚP z Rzeszowa po raz kolejny uderzyli w zorganizowaną grupę przestępczą wywodzącą się ze środowiska pseudokibiców. W trakcie akcji przeprowadzonej na terenie Rzeszowa zatrzymano dwóch 30-latków, powiązanych z jednym z lokalnych klubów piłkarskich.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/fent400.jpg)
USA: największe w historii aresztowania członków mafii fentanylowej
Władze federalne poinformowały we wtorek o skonfiskowaniu ponad 400 kilogramów fentanylu w największej w historii operacji Agencji ds. Zwalczania Narkotyków (DEA). Aresztowano 16 osób oraz zabezpieczono rekordową sumę gotówki liczoną w milionach dolarów, broń palną i pojazdy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/jalowki.jpg)
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie
Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.