Półsyntetyczna pochodna alkaloidów krasnodrzewu pospolitego.
Więcej informacji: Kokaina w Narkopedii [H]yperreala
Gdybyś miał możliwość spróbowania
Tak
1529
63%
Nie
915
37%

Liczba głosów: 2444

ODPOWIEDZ
Posty: 156 • Strona 16 z 16
  • 74 / 23 / 0
Kilka lat temu kiedy byłem jeszcze aktywnym narkusem (bardzo aktywnym) to crack był na mojej narkoliście "drugs you should try" i mimo skolekcjonowania na tej liście kilkudziesięciu substancji które mnie interesowały to cracku nie zdążyłem spróbować bo musiałem (inaczej bym pewnie samobója strzelił) rzucić to wszystko i iść się leczyć - poradnie, detoksy, ośrodki zamknięte...
I tak - gdyby ktoś mi teraz podstawił crack i zapytał czy spróbuje to bez wahania wrzucam go w jakieś szkło i ściągam dymek... Ale sam nie szukam, nie mam parcia jak kiedyś.
Poznałem na studiach bardzo fajnego kolegę (RIP), naprawdę serdeczny gość a że nadawaliśmy na tych samych falach to szybko się skumaliśmy. On dilował koką więc pewnego razu mówie mu wprost że chce spróbować cracku i zapytałem czy ktoś tu na miejscu tym diluje czy trzeba sobie samemu zrobić. Powiedział że ktoś jest kto crackiem diluje i od razu dodał że nie ogarnie mi cracku za żadne pieniądze świata ani nie sprzeda koki, powiedział że poznał mnie na tyle dobrze że jest w 100% pewny że wjebałbym się po uszy i że mam się trzymać od tego z daleka. No i pewnie miał rację. Raczej na pewno miał rację %-D Pewnie powinienem być wdzięczny mu za to, jakiś znicz Ci zapale brachu.
03 kwietnia 2024kozaczek1212 pisze:
Jakbyście określili poziom/skale prawdopodobieństwa wpierdolenia się w crack jeśli brało się koks przez jakiś czas? Tzn w porównaniu do koksu?
Wydaje mi się że skale prawdopodobieństwa wyjebało poza skalę, przy paleniu cracku, mety czy innego dziadostwa najbardziej chyba uzależnia wjazd i to z jaką mocą zaczyna działać narkotyk w zaledwie kilka sekund. To jest prawie jak podanie dożylne, pełne działanie narkotyku w ciągu zaledwie paru sekund więc sam sobie odpowiedz jakie jest prawdopodobieństwo czy sie wjebiesz, to Ty powinieneś znać siebie najlepiej. Jak jesteś osobą podatną na uzależnienia albo kręci Cię ten wjazd to na pewno sie wpierdolisz.
Wiem że odpowiadam na post z kwietnia i kolega albo już wjebany albo abstynent ale zostawiam to tutaj dla potomnych
  • 100 / 8 / 0
Jak wyglada zjazd po cracku? Czy w ogole wystepuje ? Jak wiadomo po kokainie zjazd jest minimalny badz nieodczuwalny. Jezeli wystepuje to do czego go mozna przyrownac np. Beta ketony ?
  • 2027 / 240 / 0
31 października 2024KacperekBombelek pisze:
03 kwietnia 2024kozaczek1212 pisze:
Jakbyście określili poziom/skale prawdopodobieństwa wpierdolenia się w crack [...]
To jest prawie jak podanie dożylne, pełne działanie narkotyku w ciągu zaledwie paru sekund więc sam sobie odpowiedz jakie jest prawdopodobieństwo czy sie wjebiesz [...]
Nie paliłem cracku, ale waliłem stimy dożylnie. Prawdopodobieństwo wystąpienia obsesyjnego myślenia o narkotyku oceniam na 100% przy dobrze wykonanej intoksykacji. Przy łatwym dostępie to prawie równoznaczne z wjebaniem. Mało kto to ogarnie. Jak ktoś ma poukładane życie, takie ryzyko to skrajna głupota. To tylko dla ludzi z pociągiem do destrukcji, z całym szacunkiem dla nich. W przypadku euforcznych stymulantów i.v., wystarczy jedna odpowiednio duża i odpowiednio szybko podana dawka, żeby wywołać obsesję ćpania. Skuteczność 100%, powstaje prawdziwa obsesja i nie ma wyjątków. Poważna krzywda się dzieje w obwodach mózgowych i nie można tego odkręcić na zawołanie. Jedna dawka i narkotyk zajmuje myśli, z bezwzględną skutecznością, bez wyjątków.

Kiedyś obudziłem się na detoksie i poczułem autentyczny strach. Już któryś dzień nie mogłem się uwolnić od obsesyjnego myślenia o wjeździe. Zdawałem sobie sprawę, ze pewnie się zeszmacę i umrę, a wcześniej uszkodzę mózg i ciało, ale najbardziej na świecie pragnąłem wjazdu. Pomyślałem wtedy, że zrobiłem sobie poważną krzywdę i to nie są żarty, nie można powiedzieć "ok, już mi starczy, wróćmy do stanu wyjściowego". Bałem się wtedy i to był chyba ostatni raz kiedy czułem strach. Waliłem dalej i już się nie bałem nawet jak pogotowie zabierało mnie z bramy, albo z jakiegoś kibla. Albo jak miałem dreny w obu rękach. Paskudne rany i jedna ręka na temblaku. Jak kilka lat później trafiłem na leczenie, nawet nie pytajcie jak długo w myślach strzelałem towar. Wyjście z tego to jedna z najtrudniejszych rzeczy na świecie, dlatego większość uzależnionych umiera przez nałóg
  • 74 / 23 / 0
@gazyfikacja plazmy, taaaak, liczy się tylko wjazd, wjazd i tylko wjazd. Ja też parę dobrych lat temu się ostro wjebalem w euforyczne stimy i.v, naprawdę kurewsko ciężko zawrócić z tej ścieżki. Tak jak u Ciebie tak też u mnie nie potrafił mnie powstrzymać nawet fakt wyjebania drzwi przez strażaków, trafienie w stanie totalnego obłędu do szpitala psychiatrycznego gdzie wybłagałem przeniesienie na oddział detoksykacji bo 2tyg po opuszczeniu dtxu pierwsze co zrobiłem to strzeliłem iv jakąś chorą dawkę MDPHP i tego samego dnia ratownicy medyczni przewieźli mnie spowrotem na SOR i następnie do szpitala dla takich czubków jak my. Ja kiedy 2lata wychodziłem walczyłem z uzależnieniem bo tyle czasu mi zajęło przejście do całkowitej abstynencji od momentu kiedy pierwszy raz powiedziałem sobie „dość, poszło to daleko”, uświadomiłem sobie w tym czasie że ja jestem wjebany tylko i wyłącznie w trafienie igłą w żyłę i podanie jak najszybciej czegokolwiek euforycznego.

Stąd też wiem że crack z podobnym wjazdem co per iv tylko z jeszcze krótszym czasem działania to byłoby moje przekleństwo gdybym tego sprobował. Ale ciekawi mnie strasznie ta euforyczna błogość po cracku.
Kiedyś podałem sobie iv 70mg bardzo dobrej jakości kokainy którą kupowałem w darknecie od sprawdzonego cenzora, myślałem że poczuje namiastkę crackowego wjazdu ale to było zupełnie inny rush niż ten który opisują ludzie przy paleniu cracku, poczułem speed tak mocny że jedynie metamfa iv i alfapirolidynoketony to przebijały, dopiero po 10-15min poczułem miły kokainowy stan.
Kurde ten crack tyle lat już za mną chodzi… byłbym głupi gdybym się nad niego zdecydował ale raczej do najmądrzejszych nie należę %-D
  • 2974 / 1638 / 35
Te kilka chwil mega euforii nie jest warte tego narkotyku i nałogu.
Narcotic trust tylko i wyłącznie. Wiadomo jebać polityków co od 1989r sprzedali Polskę i dalej komuchy rządzą i myślą, że ktoś dla nich będzie walczył o co, o jaki kraj jaką Polskę? Na świecie liczą się pieniądze
  • 2027 / 240 / 0
@Anna S dokładnie, za dużo ogarniania później, a śmierć ciągle w oczy zagląda.

@KacperekBombelek czyli po latach dalej odczuwasz skutki tych intoksykacji. Wrzuciłeś parę bomb głębinowych do jeziora i jego powierzchnia wciąż nie jest spokojna. Jak zapalisz, ta obsesja wróci z dawną siłą, pomyśl, czy chcesz się z tym bujać. Jak już to pragnienie częściowo wygasiłeś, lepiej je wygaś do końca. Dłużej i lepiej pożyjesz.

Żeby wygasić obsesyjne myślenie o narkotyku, trzeba pokonać prawdziwy labirynt umysłu, mnóstwo pułapek myślenia, oszustw. I długo, długo czekać. Skąd pewność, ze znowu to się uda? Pułapki na pewno będą już inne, bo ponowne sięgnięcie po szprycę (czy fajkę) to obejście wcześniej działających strategii. Trzeba szukać nowych ścieżek wyjścia z labiryntu. A co jeśli tym razem labirynt okaże się zbyt skomplikowany? Jak umysł płata figle, nie ma żartów, często naprawdę nie ma czego się chwycić. Jak ktoś tego nie zna, trudno sobie wyobrazić co znaczy płatanie figli przez umysł, że nie ma gruntu pod nogami. Error, czarny ekran, pa pa. Jak ktoś to zna, świadomy powrót do tego jest tragedią. Powodzenia
ODPOWIEDZ
Posty: 156 • Strona 16 z 16
Artykuły
Newsy
[img]
Ukraińce przemycającej narkotyki na Bali grozi kara śmierci przez rozstrzelanie

21-letnia Kateryna Wakarowa jest oskarżona o wwiezienie narkotyków na Bali. Kobieta może zostać za to skazana na karę śmierci przez rozstrzelanie.

[img]
Fabryka meksykańskiego kartelu w Polsce. Mamy nowe informacje

Najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie mężczyźni podejrzani o działanie w międzynarodowym kartelu narkotykowym. Dwaj obywatele Meksyku i Polak zostali zatrzymani podczas spektakularnej akcji służb. Jak ujawniają śledczy, mężczyźni mieli powiązania z jednym z największych karteli narkotykowych w Ameryce Północnej.

[img]
Narkotyki. Nie trzeba dealera, młodzi kupują przez internet

Narkotyki są coraz mocniejsze i coraz łatwiej dostępne, alarmuje pełnomocnik rządu Niemiec ds. uzależnień.