Słabo szukasz @Filemon93 .

Psychodeliki są fajniejsze niż przed delegatem w 2015: ALD-52, ETH-LAD, 4-HO-MiPT(+te, które wymieniłeś).
Szkoda acodmt i hometa oczywiście ale wybór jest zadowalający.
Rynek benzo trzyma poziom

A wracając do tematu stimów.
Pewien vendor ma tzw. "3CMC HCL ice cośtam cośtam". Cena zaczyna się od 34/g i jakość jest niczego sobie.
Do tego jest 3-FEA, fantastyczna substancja, 4-FMA- tak samo.
4fmph- wydajny i dobry fenidat.

Posypał się trochę rynek ketonów i benzofuranów, ale tutaj za to Ty masz rację i można po prostu kupić emkę. Sytuacja z MDMA jest coraz lepsza w Polszy.

Potwierdzam, dobra emka i można wyjebać te biedaketony, nie warto korelować tej pięknej fazy z zeszmaceniem i zatruciem kolejnego dnia.
W sumie w holandii można sobie na spokojnie skonsumować emke wybierając się tam na trip tylko po to. Bo czemu nie?

Nie chcę odjeżdżać od głównego tematu rozmowy, ale tak, potwierdzam M-kę można znaleźć coraz fajniejszą w polsce + pillsreport zawsze potwierdzi co w niej siedzi.

@Winny - słabo szukałem? wydaje mi się ,że szukałem dość, 4CMC i 3CMC testowałem z różnych źródeł, i efekty były bardzo rzadko na progu zadowalających, raczej zmulenie i nieogar rozciągające się na kolejne 2-3 dni po fazie, co do 3-FEA...

z tą substancją mam bardzo niemiłe przeżycia które opisałem w temacie o tejże. Zresztą na 3-FEA definitywnie skończyłem całą moją zabawę w RCki, co prawda sam się trochę o to prosiłem, było to nieodpowiedzialne, ale na dłuższą metę potrzebowałem takiej nauczki i po prostu raz że już nie ćpam tego gówna, to jak już to coś sprawdzonego i rzadziej.
Co do 4-FMA - ona uchowała się od delegala, i testowałem ją i przed i po, i o ile efekty były całkiem zadowalające, to ostatecznie pochodne amfetamin okazały się po prostu zbyt wyczerpujące dla mojego organizmu.

Co do 'mało aktywnych sortów na rynku' to mogę powiedzieć, że w czasach legalnego 3-MMC mało aktywny sort tej właśnie substancji trzepał kilka razy mocniej niż te 'aktywne' 3-CMC

Wiem, że brzmię jak dziad, i pamiętam że za czasów 3-MMC 'stare wyjadacze' marudziły ,że to nie to samo co mefedron.. sam nigdy nie próbowałem mefedronu, ale mając porównanie, jak chujowe są CMC w porównaniu do MMC, to mogę sobie tylko wyobrazić jak fajnie trzepał mef :))))))))))))

Klef czy metaklef - ma zadowalać, a nie wyjebywać z butów :-p Dlatego właśnie nie warto nadużywać bk bo znika ten urok :cheesy:
Choć duże dawki mnie zawsze wypierdalały to osobiście jednak nie miałem okazji próbować ani 4 ani 3mmc, i w sumie bardzo dobrze..
Trzeba tylko uważać na sorty 4cec, które teraz wszędzie się wepchają :nuts:

Ostatnio po długiej przerwie znowu sprobowalem tej substancji i znowu żałuje kupilem gram za 60zł i praktycznie nic nie poczułem ! Jak dla mnie to nawet nie ma 10% mocy tej co 3mmc juz nie mowiac o 4mmc, aż zał słuchać ze tyle osob to cpa i mysli ze to dobre, juz wole słabej jakosci uliczną fete ktora jest kilka razy lepsza.Nikomu nie polecam, szkoda pieniedzy marnować

3-MMC, a aktualne haloketony to niebo, a ziemia.

Moim zdaniem nie tylko przez działanie, a głównie przez uboki.
3-MMC nie robiło z nosa mielonego...

Naprawdę są tu jeszcze osoby, którzy zawijają dragi w chusteczkę?!
Przecież ludzie nie trawią celulozy...
Jak chcesz oral, to albo wrzuć do soku/czegoś smakowego (żeby nie było aż tak gorzkie) i wypij jak kielona, albo ogarnij sobie kapsułki żelatynowe - można kupić puste, albo jakikolwiek suplement kapsułkowany z apteki.

No ale tą chusteczkę zawijamy w ten sposób żeby sie rozwiazala w brzuchu. Ja tam lubie ten sposób żeby uniknąć tego ochydnego smaku.
Pakowanie w kapsulki jest imo bardzo niewygodne i wymaga duzo uwagi. Inna sprawa ze dawka oralna ( w moim przypadku 300 mg) w mało ktore kapsulki się zmiesci na raz. Chyba tylko w te najwieksze na rynku.

na rynku sa takie gdzie spokojnie upchasz gieta
http://www.kapsulki.com.pl

[ external image ]

ja się uwolniłem od tego gówna nie walę już kilka dobryh miesięcy :d wolę zarzucić raz na kwartał dobre MDMA + plus małą kreseczką dobrej amfy :d zajebiście się czuję po tym i nie ora tak organizmu