Dokładnie, odkąd znów dostaję Chlorprothixen nie mogę się porządnie wyspać : /

A ja sie po chlorprothixenie wysypiam doskonale. 50 - 100 mg na sen wystarczy. lubie ten lek,wewnetrznie wycisza, w ogole mnie nie przymula jak inne neuroleptyki, po ktorych chodzilam z zamknietymi oczami. do lecznia dobry, nie do cpania.

biore dlugo i powiem tam:
15mg - 0 efektow zauwazalnych
30mg - lekkie zamulenie, nastepnego dnia tez troche trzyma
50mg - zwali cie z nog po ok 1,5h i rano bedziesz mial duuzy problem ze wstaniem, zamula przez caly dzien
100mg - zatkany nos, cierpna konczyny jak sie spi, zamula jak wiadomo
100+? to proponuje sie na klozapol przerzucic 100mg jak ma ktos takie potrzeby i wymagania.

dobry lek, jak ktos nie ma wyjscia bierze. ogolnie nieszkodliwy. ogolnie nieprzyjemny ale znosny.

Rekreacyjnie dla mnie to qpa. Ale dziala jak powinien dzialac, 150 mg zarzucam na noc i spie jak niemowle, lub w dzien ok 50mg i potrafi nawet niezle rozluznic lub wyzbyc sie przykrego niepokoju. Mi lek laduje sie ponad 2h co jest bardzo wkurwiajace.

Ostatni miks jakieś 4mg klonów + kofeina + piwo i 15mg chlorprotixenu nawet mi się spodobał , chlorprotixen niewątpliwie wzmocnił fazę po piwie i klonach , a dzięki kofeinie nie odczułem senności .. Mam jeszcze trzy tabletki tego leku , wykorzystam je co najwyżej do miksów z benzo , zjazdu z RC , metkata lub fety albo na problemy z bezsennością bo raczej tylko do tego się ten lek nadaje ... No chyba , że ktoś jest chory i naprawdę potrzebuje tego leku :-) . Mógłbym go mieć dużo więcej , ale raczej za bardzo mi się nie przyda .

Dzisiaj mialem mala domowke. Jako ze od rana chodzilem wku**iony zarzucilem 0,5 mg xanaxu poznym popoludniem, a wieczorem zebrala sie ekipa, no i wóda, wóda, wóda, az w mojej upitej glowie pojawil sie pomysl zeby pojsc do brata po cos "ciekawego" na urozmaicenie (jest lekko uposledzony wiec ma jakiestam rozne leki), dal mi chlorprotixen. Imprezka trwala nadal, ja mocno wciety, w pewnym momencie wpadli do mnie kumple z panem wladyslawem, wiec w celu zbicia alkoholu poszedl fetazetam ok 400mg lipnej jakosci, przy moim braku zbytniej tolerki powinien chociaz powiedziec mi Dobry Wieczor, a tu kupa (wczesniej wspomniani kumple pojechali na imprezke, gdzie byli ladnie tym poczesani takze placebo to nie bylo xP )...
Nagle budze sie w srodku nocy z urwanym filmem (pewnie sprawka alpra, bo z calej imprezy pamietam tylko niektore rzeczy), zywej duszy nie ma, syf podomowkowy... Budze brata, pytam co sie dzialo mowi ze ekipa siedziala u mnie jeszcze ponad godzine po tym jak poszedlem spac, smazyli frytki i ogolnie zamieszanie na chacie, a ja spalem jak niemowlak w innym pokoju.
To na pewno nie wina alpra, bo nawet w polaczeniu z alkoholem benzo nigdy nie robi wrazenia na panu Wladku (kiedys na probe wrzucilem 10mg diazepamu by zasnac po baletach, zero efektu).
Takze mysle ze to ten chlorprothixen (ilosc - "jedyne" 15mg) w interakcji z calym syfem ktory w siebie wlalem tak na mnie podzialal. Jestem zaskoczony tym, ze cisnienie mam aktualnie w normie (125/85) gdzie wg moich doswiadczen za posrednictwem white'a powinienem miec rzedu 160/90. Praktycznie nie czuje zadnego pobudzenia ruchowego jedynie lekko psychicznie, czuje sie senny i podejrzewam ze jak sie poloze to normalnie zasne (teraz nie spie przez szok jakiego doznalem ze ominelo mnie tyle rzeczy i kumpla ktory wrocil z baletow i mnie odwiedzil na chwile). Dziwi mnie tylko puls, caly czas 120-135...

Moje pytanie jest takie- Czy chloroprothixen moze "zbic" biale scierwo ?

Bezapelacyjnie do samego końca. Neuroleptyki blokują dzialanie fuki są przecież blokerami receptrów dopaminowych. Fuka powoduje wyrzut dopaminy wiec mozesz czuc sie trzezwiejszy ale nie do przesady.

uwazaj na siebie

a ja głupia na zwały jadłam chlorpromazynę, a kiedy wzięłam jej za dużo i czułam się okropnie to znów brałam białko. Z Twojego postu wynika, że tak nie można, co mi groziło? Czy niebezpieczne jest jedzenie na zwałe neuro czy to jeszcze ujdzie, ale po tej np chloropromazynie nie mogę absolutnie wciagać?

Chloroprothixen to okropne ścierwo. Zamula okrutnie, nie likwiduje lęku. Po nieprzespanej nocy czuję się o niebo lepiej niż po tym gównie. Nie wiem dlaczego ma zastosowanie przy odstawieniu alko. Ja czułem się po tym jeszcze gorzej niż na sucho+zatkany nos+okropna suchość w ustach+otępienie. Tragedia.

Mam opakowanie 50 tab 15 mg i trzymam je na okres schodzenie z benzo, da chloro rade w tym celu? Bo powyzsze posty jakos mnie odstraszają od tego leku