Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 33 • Strona 3 z 4
  • 7 / / 0
Tak strasznie was brzydzi żółć bydlęca w piwie, a zastanawialiście się kiedykolwiek jedząc gumy do żucia, galaretki, kisiel, lody czy sery? Lanolina, koszenila, podpuszczka, o żelatynie nie wspomnę... Te świństwa są wszędzie, polecam dokładne przyjrzenie się składom waszego jedzenia, i bulwersowanie się nie tylko tymi nagłośnionymi sprawami ;)
Uwaga! Użytkownik vegalicious nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 438 / 3 / 0
Do tego można dodać wyciąg ze spermy różnych zwierząt hodowlanych bardzo często dodawany do kremów do pielęgnacji ciała dla kobiet %-D
Ćpanie jest wyrokiem na całe życie.Ćpamy w nadziei, że doświadczymy szczęścia na progu piekła. Na końcu nie ma już nawet nadziei.

NIE MIKSUJCIE Z NICZYM ALFY
  • 1530 / 9 / 0
Dzielnicowy pisze:
Możliwe także, że nie do końca znała proces produkcyjny. Nie wiem, ale wydaje mi się, że jeśli coś takiego by robiono, to już dawno wyszło by to na jak. Przecież wszelkie koncerny produkujące żywność (w tym piwo) są regularnie sprawdzane przez służby sanitarne, w szczególności jeśli chodzi o faktyczny skład, a opis na etykiecie.
Mięso podobno też przechodzi badania, a ostatnio dowiedzieliśmy się, że przez 20 lat byliśmy truci rakotwórczym odpadem. Kilka lat temu słyszalem w radiu, że mają się brać za producentów i zwiększyć kary, bo np jeżeli skład produktu nie zgadzał się z tym co tam było to płacił karę w wysokości, uwaga, 5.000 zł. Nie wykluczam, że smutni panowie patrzyli na wykresy i stwierdzili, że bardziej sie opłaca raz na jakiś czas zapłaćić karę (albo dać w łapkę) niż sprzdawać produkt wysokiej jakości. Zmierzam do tego, że nie powinniśmy bezgranicznie zdawać się na to, że aparat państwa sprawnie działa. Bo nie działa. Nie wiem czy ta żółć bydlęca jest jakaś szkodliwa ale na pewno brzmi iesmacznie jak wspomniana wyżej koszelina. Mimo to wolę koszeline niż syntetyczne E-XXX.
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
  • 2518 / 27 / 0
0202122 pisze:
Gorzkie, gazowane płyny z zawartością alkoholu produkowane dla dyskontów nie można nazywać "piwem".
Z góry przepraszam za offtop, ale dlaczego nie należy nazywać takich trunków piwami. Np. wspomniany wyżej Argus miodowy do kupienia w Lidlu jest według mojej oceny jednym z lepszych piw miodowych dostępnych na polskim rynku. Piwo produkowane dla dyskontów, czy marketów są często całkiem dobre. Taki Leżajsk np. masowo produkowany dla Biedronki, smaczniejszy niż wiele piw z Kompani Piwowarskiej. O niebo lepszy od takiego Żubra, Wojaka, czy Tyskacza.

@JSM Fakt może i się opłaca. Co do kontroli żywności przez państwowe organy masz rację, ale jednak i tak motyw z żółcią bydlęcą nadal będę uważał to za urban legend.
  • 784 / 28 / 0
vegalicious pisze:
Tak strasznie was brzydzi żółć bydlęca w piwie, a zastanawialiście się kiedykolwiek jedząc gumy do żucia, galaretki, kisiel, lody czy sery? Lanolina, koszenila, podpuszczka, o żelatynie nie wspomnę... Te świństwa są wszędzie, polecam dokładne przyjrzenie się składom waszego jedzenia, i bulwersowanie się nie tylko tymi nagłośnionymi sprawami ;)
Otóż to właśnie. Podnieta z żółci, a podpuszczkę, enzym trawienny ze śluzówki żołądka cielęcego, używa się do ścinania mleka na ser. Tytoń podczas fermentacji często natłuszczany jest tłuszczem zwierzęcym. Parówki ustawowo zawierają do 3% kału. Itd. itp. Smacznego.

Na chwałę zniesmaczenia dorzucę anegdotkę, jak to kolega pracował w browarze. Jeden z robotników utopił się w kadzi. Myślicie, że spuścili z niej browar? Co tam, wyłowili chłopa i produkcja naprzód.
Generalnie jest tak, że kto pracował w jakimś sektorze spożywczym, to produktów, przy których robił, do końca życia nie tyka.

Ignorance is bliss.

Po pierwsze zysk, po drugie chuja hajsem walić. Witamy was w rzeczywistości.

PS: dziś jak co dzień 40.000 dzieci umarło z głodu :-) A tu ktoś nieśmiało żółć w piwie wietrzy, paradne.
Uwaga! Użytkownik koala nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 438 / 3 / 0
Nie widzę korelacji między dziećmi, które umarły z głodu a wietrzeniem żółci w piwie. Działać należ tam, gdzie można mieć na coś wpływ. :finger: Na głodujące dzieci nie mam, ale podpierdzielić do słuzb sanitarnych jakiś browar już mogę jak najbardziej %-D
Ćpanie jest wyrokiem na całe życie.Ćpamy w nadziei, że doświadczymy szczęścia na progu piekła. Na końcu nie ma już nawet nadziei.

NIE MIKSUJCIE Z NICZYM ALFY
  • 410 / 23 / 0
alfachem pisze:
Do tego można dodać wyciąg ze spermy różnych zwierząt hodowlanych bardzo często dodawany do kremów do pielęgnacji ciała dla kobiet %-D
No tak - wartościowe białeczko :-D
Dzielnicowy pisze:
Z góry przepraszam za offtop, ale dlaczego nie należy nazywać takich trunków piwami. Np. wspomniany wyżej Argus miodowy do kupienia w Lidlu jest według mojej oceny jednym z lepszych piw miodowych dostępnych na polskim rynku. Piwo produkowane dla dyskontów, czy marketów są często całkiem dobre. Taki Leżajsk np. masowo produkowany dla Biedronki, smaczniejszy niż wiele piw z Kompani Piwowarskiej. O niebo lepszy od takiego Żubra, Wojaka, czy Tyskacza.
Ja się załamałem po tym, jak po organoleptycznej próbie stwierdziłem, że Biedronkowe Sarmackie (kultowy Browar Jabłonowo!) jest niewiele gorsze niż Żubr Ciemnozłoty w puszce :-D
Uwaga! Użytkownik krism nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 126 / 1 / 0
krism pisze:
Ja się załamałem po tym, jak po organoleptycznej próbie stwierdziłem, że Biedronkowe Sarmackie (kultowy Browar Jabłonowo!) jest niewiele gorsze niż Żubr Ciemnozłoty w puszce :-D
Sarmackie w ogóle jest dobre a od żubra to na 100% lepsze. Zabawny jest też fakt istnienia piwa takiego jak Keniger. Jedno z najtańszych piw w Polsce a bardzo smaczne. Nikt jednak nie wypowiadał się na jego temat bo dla wielu 4,8% Voltażu eliminował ten trunek z jadłospisu. Teraz jednak w dobie jakże modnych piw typu Shandy czy Radler takie coś jak Keniger jest niemal czystym spirytem.
  • 1615 / 28 / 0
@Dzielnicowy
Miałem na myśli sikacze pokroju V.I.P, Keniger, C.D.N... i temu podobne. (te dwa ostatnie już chyba nie produkują).
  • 410 / 23 / 0
0202122 pisze:
@Dzielnicowy
Miałem na myśli sikacze pokroju V.I.P, Keniger, C.D.N... i temu podobne. (te dwa ostatnie już chyba nie produkują).
Kenigera jeszcze produkują. Może już nie w takiej skali jak kiedyś (bo Biedronka ma już inne sztandarowe brandy), ale jeszcze się ostał. Moim zdaniem powinni je zachować ze względu na olbrzymi wkład wniesiony do historii rozwoju polskich trunków (i kultury picia ;] ) - tak samo powinno być np. z wiśniówka Keleris :*)
Uwaga! Użytkownik krism nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 33 • Strona 3 z 4
Newsy
[img]
Ogromne ilości narkotyków przejęte na Śląsku. Za procederem mieli stać obywatele Ukrainy

Na ponad milion złotych oszacowana została czarnorynkowa wartość narkotyków przejętych przez mundurowych ze Śląska. W ich rękach znalazły się ponad 43 kilogramy pseudoefedryny. - Z zabezpieczonej ilości, można było uzyskać ponad 32 tysiące działek dilerskich metamfetaminy - wskazują policjanci. Za nielegalnym procederem stała 51-letnia obywatelka Ukrainy i jej 17-letni syn.

[img]
Koniec z lękiem po THC? Ten popularny terpen może być kluczem

Czy zdarzyło Ci się kiedyś poczuć niepokój lub lekką paranoję po użyciu marihuany? To częste doświadczenie, zwłaszcza przy mocniejszych odmianach, bogatych w THC. Od lat w branży konopnej krąży teoria „efektu otoczenia”, która sugeruje, że inne związki w roślinie mogą łagodzić te negatywne odczucia. Do niedawna była to jednak głównie opowieść. Teraz mamy twarde dowody.

[img]
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat

Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.