Więcej informacji: Buprenorfina w Narkopedii [H]yperreala
Jak ja tej suki nienawidzę, tzn. nie wiem czy nienawidzę buprenorfiny, czy momentu kiedy na nią przechodzę - rozumiecie, o co kaman, zakończenia na przykład dwumiesięcznego morfinowego hajla-bajla. Ale i tak podtrzymuję swój post przed jakiegoś czasu (jest wyżej lub w knajpie po nowych porządkach), że buprenorfina jest dziwna i nawet wyekstrahowana z sercem, długo, spirytem i na maszynce, jak FAQ przykazało - czasem po podaniu nie czuć dosłownie nic... Po dwóch minutach też nie... I człowiek robi błąd zwiększając dawkę do 20+, a tu się okazuje, że NAJLEPIEJ ją zmniejszyć. Do ifau oczywiście.
W ogóle, najlepiej użyć metody łóżkowej; wstać w środku nocy i nie ssać tego plastra za dnia, tylko elegancko złożyć na pół i wsadzić do mordzi, na górne dziąsła - suche - albo pod jęzor jak się mieści, ale tam istnieje ryzyko połknięcia i śliny, i plastra... I po prostu dalej iść spać. A teraz pani moderator będzie testowała czy buprenorfina nie podziała troszkę lepiej (w ogóle jakoś, bo w nocy wzięłam sporą płachtę, ssać umiem - hehe - a dalej mam dreszcze, ale dałam radę iść na siłownię uniwersytecką, tylko umierałam tam...) podana IV na takim nocnym "podkładzie", bo zawsze robiłam odwrotnie. To znaczy, najpierw podawałam IV i dopiero potem brałam się za bucc/per os. ogólnie.
update: o jakie fajne ciepełko przy wejściu, niespotykane, jak da radę mnie zaraz uśpić - nie mylić z błogością... - to będę zadowolona. Dziwne wrażenie w głowie (nie majkowy ucisk, megaprzyjemny!), coś a'la kręcenie przy fencie i chwilowo zahamowała mi się reakcja pilomotoryczna, nie jest źle. 4/10, gdzie stan w nocy (na sucho zupełnie) to było jakieś minus 6/10.
Kusi żeby dopukać, skoro już wszystko rozłożone...
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
wziąłem nosem 0.4mg podbite 45mg DXM i piwkem
jest kurwa zajebiście. lepsze niż koda.
jakbym był na kompoe to post pewnie byłby dużo dłuższy
ale tak mnie muli
ze ja chyba zaraz padne
mocna sedacja
email: 853156@protonmail.com
Sądzę, że z opiatami z wyższej półki jest podobnie.
Mam 1 plaser Transtec 30mg. Na opio nie mam tolerki. Brałem kodeine z max. 6-8 razy w życiu. Z czego większość razy to 150mg ( na początku to i nawet od mniejszych dawek zaczynałem,bo miałem pietra xD) a tylko 2 razy 300mg. 150 mg nie czuje nic a nic, natomiast 300 mg i 1h przed 1 aviomarin dało dość ciekawy body high,- fajnie się siedziało i tyle, natomiast żadnej euforii nie uświadczyłem. Na dodatek po zapaleniu małego jointa mj totalnie przebiła się przez działanie kody i nie czułem jej już wtedy nic.... choć powiem że podczas palenia tego jointa sprawiało mi to niewyobrażalną przyjemność, gdzie normalnie nie lubię palić czegokolwiek ( w sensie lubię działanie mj ale nie lubię palenia jako czynności). Raz wziąłem też 300mg kody, ale również 1h przed 30 mg prometazyny. No i tu rzeczywiście zadziałało jak trzeba. Chodzenie jak po chmurce, albo, totalna lekkość ciała, a gdy usiadłem to z kolei zlewanie się z kanapą. Muzyka brzmiała bardzo przestrzennie ( efekt jak na koncercie), a obraz mi ciągle mrygał ( tak jak na VHSie gdy taśm,a jest zepsuta i przechodzi pasek z góry na dół), więc miałem zamknięte oczy, co przenosiło mnie w różne miłe miejsca o jakich tylko pomyślałem. Wy to chyba nazywacie noddingiem. Po prostu przysypiałem co jakiś czas i miałem fajne sny, jednocześnie słysząc muzykę z świata zewnętrznego. Ogólnie było super, ale zdziwiło mnie to że prometazyna działa przeciwwymiotnie a właśnie wtedy po ok 3h od zarzucenia ( już po błogostanie), odbiło mi się rzygami. Nie zwymiotowałem ale część cofnęła się do jamy ustnej i musiałem wypluć. A po avio również z 300mg kody tak nie miałem. No ale mniejsza o to.
I teraz moje pytanie brzmi:
Ile muszę wziąć tej bupry aby było przyjemnie, żeby poczuć to opiatowe ciepełko i fajnie spędzić 3 dni na rozleniwieniu, słuchając muzy , ale żeby przy tym nie zmarnować większości czasu na :kotz: . Z 1 raz można ale nie kilka razy przez 3 dni xD.
Pytam o dawkę zarówno do żucia, jak i do zastrzyku ( planuję przetestować oba sposoby ,tylko nwm czy przełamie się do IV, jak nie to IM pójdzie). Niektórzy mówią że 5 mg to słabo, z kolei na głównej stronie gdzie są wszystkie tematy bupry, autor piszę że najfajniej się czuł biorąc 0.4 mg, jednocześnie pisząc że na próbę uczuleniową należy zacząć od dawki 1.5 mg, także gdzie tu sens
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź :-D
Nie przesadź - to bardzo nietypowe opio, które często lepiej grzeje w mniejszej dawce, niż w większej.
Edit:
Dobra w sumie co mi szkodzi mam aż 30 mg tego, to lepiej zacznę od tych 0.4/0.5 mg oralnie, a jak nie poklepie to potem IV 0.4/0.5 mg , niż żebym miał zdychać.
Działanie jest inne, niż kodeiny. Dużo mniej euforyczne, ale cholernie długie - na początku będziesz czuł grubo ponad 24 h. Jest ten błogi spokój i relaks typowy dla opio. Ja na początku mogłem pół dnia leżeć i przysypiać.
W Suchym Jarze był przypadek, kiedy kolesie dorwali się do szafki z lekami i na drugi dzień mieli zgon na detoksie (właśnie po buprze).
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/7/7d4ed415-012a-4a95-9d14-c28cb4105ffd/ad.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250504%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250504T051502Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=a22e7f7fbdcf924f8478c14e1b32a463973e15ae2e4a10f3543d1d1c08c60bb9)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/f5.large_.jpg)
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu
Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/psychodeliki-wplyw-na-mozg-i-uklad-odpornosciowy.jpg)
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania
Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/chimpanzees-sharing-fruit.jpg)
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol
Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.