Mam pytanie,który punkt w Warszawie jest najlepszy na bupre. Chodzi mi o to że w klimacie Pragi nie czuje się dobrze za dużo tam nagrzanych ludzi. Czy na dzielnej i nowowiejskiej jest tak samo? Czy jest ktoś kto dostaje bupre na cały tydzień raz w tygodniu? Jakie wymogi trzeba spełnić?

Na dzielnej nie spotkasz nagrzanych. Jest tam też zakaz wystawania przed poradnią, więc ludzie szybko się zmywają. Jeśli nie chcesz, nie musisz mieć kontaktu z innymi pacjentami. Wbijasz po towar, 5 minut i już Cię nie ma. Zapas na tydzień zaczniesz dostawać po ok. miesiącu - jeśli pracujesz.
plusem lub minusem są obowiązkowe wizyty u psychiatry i psychologa raz na miesiąc - to program wysokoprogowy
Wyprzedzając pytanie, jeśli chodzi o buprę, dawkę możesz kształtować dowolnie. O podniesienie dawki metadonu lub morfiny trzeba się postarać.

Witam, orientuje się ktos, jak sytuacja w lublinie? Mam 10lat doswiadczenia na roznych opio, najdluzej bupra z rynku "wtornego" jakoże mecza mnie ciagle problemy ze stabilnym zrodlem chcialbym to jakos sformalizowac. Pomoze ktoś jak to najłatwiej załatwić? Pozdrawiam i z gory dzieki. Moze byc na pw.

Podam sytuację na dziś Kraków, w pkt na Świętej Katarzyny 3 ( termin około 1 msc, mi się udało wbić wcześniej za kolegę) pierwsza wizyta, ustalenie dawki i w zależności od tego Bunondol lub Suboxon. U mnie ta pierwsza opcja. Lekarz spoko, kwestia dawek też do indywidualnego rozpatrzenia. Nie ma jakichś ciśnień na małe dawki, ile komu potrzeba. Szybko, bezproblemowo. Każdemu kto się zastanawia, a jest w sytuacja takiej jak np ja, tj. masa dtx, dwa osrodki, lata stażu, ciągle nawroty, rozjebane życie i chęć jego poskładania i jednocześnie realne podejrzenia że na razie na trzeźwość szans nie ma, gorąco polecam.

W Bydgoszczy też lajcik tyle, że wolałbym właśnie by mieli Suboxon, a jest Bunorfin i Bunondol jakby ktoś ewentualnie chciał schodzić. Ofc Mietek jak ktoś potrzebuje czegoś mocniejszego też. Dają zależnie od potrzeb i nie ma większego problemu z poproszeniem o więcej. Jednak też nie róbmy kurwy z substytucji. Jak ktoś przyjdzie ze szpilkami zamiast źrenic i poprosi o więcej to jasne, że nie dadzą. Warunkiem wydawania na dłużej są oczywiście "czyste" testy, a gdy pracujesz to zaczną Ci wydawać nawet na miesiąc.
@Kellerpioid Byłeś kiedyś na substytucji?

@kofel Byłem na zasadzie przpisywania mi recept przez psych. Natomiast nie było to na żadnym programie i było trochę lat temu, więc traktowałem to jakos raczej opcje, żeby nigdy skręta nie mieć, a nie formę redukowania szkód. Tu w KRK, co mnie bardzo zdziwiło, dostałem od razu zapas na miesiąc. Dosyć luźne podejście.

@Kellerpioid i jak tam sytuacja w KRK teraz wygląda, dalej wszystko spoko ? Sam się poważnie zastanawiam po sugestii pewnej osoby aby iść na program (warto słuchać mądrzejszych od siebie ;)), tylko opcja abym codziennie dojeżdżał jest nierealna czasowo i finansowo. Już taniej wyszłoby kupowanie bupry na czarnym rynku (plastry), ale tutaj raz jest, raz nie ma, innym razem nie ma kasy i chuj w dupę ogólnie. Do psychiatry prywatnie chodzę, czasem co miesiąc, czasem co dwa, zależy od tego czy rodzinny wypisze kolejne klony ;) A tak serio to teraz z doktorkiem muszę trochę poważniej pogadać na temat swojego zdrowia i gdzie to zmierza. Ale taki bunorfin 2mg (bo 8mg to stanowczo za dużo) spokojnie by mi starczył na miesiąc i wtedy musiałbym (czy już nie lub rzadziej po pokazaniu papieru od lekarza w KRK ?) jeździć tylko do doktorka po kolejne recki ? A na tym programie się pokazać raz na te powiedzmy 2-3 miesiące ? Lekarz mi mówił, że spokojnie by mi to pisał gdybym był na programie.. chyba że gdzieś w systemie by to było albo musiałbym obu stronom donieść jakieś zaświadczenia że leczę się tu w kato i lekarz może to klepać, a jemu dać papier że na takowym programie jestem. Na podróż do krk nawet raz w tygodniu nie mam teraz czasu, a robię sobie spokojnie na lewo bez umowy, więc nie wiem czy by tak na starcie na miesiąc wypisali.. chociaż jak pisze mój przedmówca (przedpiszca ?) to jakby dobrze i szczerze pogadać to nadzieje są. W tym tygodniu co będzie dowiem się czegoś więcej i jeśli będzie to coś ciekawego - dam znać.

Dale wygląda tak samo spoko, zero proggramu, lekarz pisze bunon albo bunorfin w zależności od przypadku na msc , dwa i tyle. ot, cała substytucja. I jeśi kogoś to interere to fajny terapauta, dosyć nietuzinkowy, niesztampowy. takich lubie.

Czy efekt antydepresyjny buprenorfiny, przy długim stosowaniu, powiedzmy 6 miesięcy i dłużej, utrzymuje się? Czy też tylko głody są niwelowane?

Jestem na buprze już 9 msc, i jakiś lekki efekt przeciwdepresyjny jest. Z tym że jestem na plastrach ( dziennie około 4/5 mg przyjmuje )