Więcej informacji: Buprenorfina w Narkopedii [H]yperreala
Waliłem kodeine, tramadol, morfine, oksykodon, fentanyl od biedy i tianeptyne (xd)
Zależy mi żeby już nie brać ze względu na dość poważną sytuację życiową dlatego te 0,2mg mnie tylko interesuje bo wiem jaki jestem niedojebany i większe dawki by mnie też kusiły pewnie z czasem.
Dodam że nigdy i.v. ale aluminium szeleściło z tym że już po detoksie domowym jestem czysty bez skrętów, bez benzo i nawet pregabaline wyjebalem z jadłospisu bo gorzej niż z opio przy niej mam.
Zależy mi bardzo żeby nie wrócić do tego a niestety ciągnie okrutnie i w poniedziałek planuje iść z papierami do placówki wrocławskiej wszystkich świętych gdzie może ktoś już miał podobną sytuację.
Z góry dziękuję za odpowiedzi czy dodanie otuchy w tym braku nadziei na wyleczenie się bo jedynie na ośrodek wysłać chcą mnie mimo że jestem czysty i mam psychicznie duży problem.
Teraz ciagle zre tapentadol i mysle ze bupra moze mi pomoc wyrwac sie z tego ciaglego zarcia opio do bupry pregaba bo pregab calkowicie lagodzi mi glody na benzo zero lęku i przez to nie potrzebuje benzo
W lodzi nie ma na programie bupry wiec musze znalezc psychiatre co mi to wypisze.
Celowalbym w dawke 1.2-2mg .
Te pytanie w sumie będzie do was obojga, czemu nie chcecie iść prywatnie? Ja z doświadczenia wiem, że prywatnie to jest kompletnie inna bajka, zero użerania się z rejestracjami, czekaniem na wizytę, tym wzrokiem tych wszystkich ludzi, którzy Cię obsługują.
@techniczny ja byłem we wrocku w szpitalu na detoksie, po 2 tygodniach mnie wypisali ale skręta miałem niedoleczonego, bo wyzerowali mnie z bupry na 1 dzień przed wyjściem, to lekarz mi powiedział, że to tylko objawy resztkowe i mam się nie martwić, zaraz przejdzie. No zarąbiście po prostu, przypisał mi naltrekson i w zasadzie tyle, czyli dupa a nie detoks. A bunondolu nawet nie było mowy, dlatego jak poszedłem prywatnie to byłem w ciężkim szoku, że od ręki dostałem.
Na moją niekorzyść działa to że nie walę dzień po dniu w kabel lub aluminium nie szeleści a co chwile wpadam w kode/oksykodon gdy nie walę czegoś innego a niestety poznałem kurewskie kryształy będąc czysty od opio co momentalnie wywołało lawine problemów z nałogami.
Nie wiem czy nie zapierdole ciągu na oksy przed wizytą żeby n skręcie mnie poważnie potraktowali z terapią i minimalnymi dawkami bupry bo nie moge sobie pozwolić na ośrodek niestety chociaż bym chciał.
Jestem uzależniony od 6/7 lat od opioidów, na początku było oczywiście standardowo - ja się nie wjebię, co miesiac 150-240-300mg kodeiny - i tak leciałem przez 2-3 lata. Potem zacząłem podbierać od babci Tramal (wiem, kurestwo), spodobało mi się - ale naprzemiennie używałem nadal kodeiny, ale już z ekstrakcji. W 2020 roku gdy zmarł kumpel od oksykodonu sprobowałem... oksykodonu i do tej pory jem oksy, codziennie od marca tego roku na dawkach 40/80/120/160mg/day. Czy ktoś może napisać do mnie prywatną wiadomość z poleceniem dobrego prywatnego lekarza, który będzie skory mnie poprowadzić w zejściu z tych dawek oksy, może przejście na DHC lub przejście na buprę i zerowanie z niej? Nie chcę iść do pańwowych lekarzy, bo już u jednej byłem i czułem się jak najgorszy człowiek. Nie dość, że jestem niepełnosprawny po wypadku i przez to czuję się gorszy, to jeszcze przez tę szmatę pczułem się grsy od wszystkkkich ludzi na świecie.
Ewentualnie pod jakimi frazami szukam w internecie lekarzy prowadzących schodzenie z leków przeciwbólowych w domu? Jeśli się nie uda, jestem gotowy pójsć do prwatnego o.środka, ale najpierw chcę spróbować sam.
Zdecydowałem sie na uczestnictwo w programie substytucyjnym w Krakowie na Rydygiera.
Jeszcze do niedawna byłem w najdłuższym jak do tej pory ciągu opiatowym. Od początku pazdziernika do końca listopada codziennie grzałem.
Zaczęło sie od kody, która po dwumiesięcznej przerwie zadziałała aż za dobrze. Szybko przerzuciłem się na oksy(2x20mg/dobe) a po dwóch tygodniach na majke( najpierw 2x50mg/doba, później 2x100mg, a przez ostatnie 3 tyg do każdej dawki majki doszło 0.5mg alpry)
No i tak jak pisałem wcześniej trwało to do końca listopada, wtedy też miałem umówioną wizyte u magika który 2 lata temu pomógł mi zejść z benzo no klonach. Myślałem że i tym razem mi pomoże i wypisze bupre przynajmniej do czasu pierwszej wizyty u magika z monaru który podobno nie robi z tym problemu.
Opowiedziałem mu co sie u mnie działo od czasu ostatniej wizyty i jak teraz wygląda moja sytuacja.
A on zamiast pomóc i pozwolić mi przerzucić sie z potencjalnie śmiertelnej kombinacji(zdarzyło mi sie nie raz złapać na tym że nie oddycham) powiedział że mam obdzwonić wszystkie ośrodki leczenia uzależnień w Polsce i liczyć że gdzieś mnie przyjma, on nie pomaga uzależnionym i koniec.
Nie miałem nawet siły na dyskusje, skręt zaczynał sie rozkręcać a mi przed oczami stanęła wizja tego że właśnie mi sie wszystko w życiu spierdoliło.
Praca,studia i relacje rodzinne poszły się jebać, i chociaż ostatecznie te pierwsze dwie rzeczy udało się jakoś uratować to nie obeszło się bez sporych problemów.
Przeżyłem 5 koszmarnych dni ze wszystkimi niedogodnościami, bez niczego co mogłoby mi pomóc.
Ostatni tydzień niby przeleciałem na thioco ale pomagało tylko na 2/3h
Ostatecznie zrobiłem zapas majki do wizyty wstępnej na programie. Czyli na najbliższe 5 dni.
I teraz moje pytanie, wiadomo że bupre można przyjąć po minimu 24/48h od ostatniej dawki opio, ale jak to wygląda na programie?
Trzeba się wyzerować przed czy można rozpocząć terapie na objawach odstawiennych?
14 kwietnia 2023techniczny pisze: Może ktoś doświadczony mi powie czy mając F11.2 w papierach i będąc obecnie czysty ale z silnym parciem na opio w przychodni leczenia uzależnień jest nadzieja dostać się na 0,2mg bupry?
Waliłem kodeine, tramadol, morfine, oksykodon, fentanyl od biedy i tianeptyne (xd)
Zależy mi żeby już nie brać ze względu na dość poważną sytuację życiową dlatego te 0,2mg mnie tylko interesuje bo wiem jaki jestem niedojebany i większe dawki by mnie też kusiły pewnie z czasem.
Dodam że nigdy i.v. ale aluminium szeleściło z tym że już po detoksie domowym jestem czysty bez skrętów, bez benzo i nawet pregabaline wyjebalem z jadłospisu bo gorzej niż z opio przy niej mam.
Zależy mi bardzo żeby nie wrócić do tego a niestety ciągnie okrutnie i w poniedziałek planuje iść z papierami do placówki wrocławskiej wszystkich świętych gdzie może ktoś już miał podobną sytuację.
Z góry dziękuję za odpowiedzi czy dodanie otuchy w tym braku nadziei na wyleczenie się bo jedynie na ośrodek wysłać chcą mnie mimo że jestem czysty i mam psychicznie duży problem.
Pamiętaj, że są spore kolejki...więc za trzy miesiące poczekasz.
Idź, próbuj - jest trochę pieniędzy na to z UE, więc wiele osób się dostaje.
Najpierw będziesz sam wykupował buprę, która nie jest najtańsza, a potem państwo będzie refundować.
Zero strachu kolego.
Jeśli masz determinację by stać w kolejce w aptece to pewnie wystarczy jej by doczekać swojej kolejki na programie!
Medyczna marihuana działa – polemika z tekstem OKO.press. Odpowiedź autora: dowody są słabe
Niemcy w obliczu "fentanylowej fali". Eksperci biją na alarm.
Psychodeliki mogą wspomagać onkologiczną psychoterapię i leczenie alkoholizmu
Używanie marihuany może wiązać się ze zmianami epigenetycznymi
Naukowcy podjęli się próby zbadania związku między zmianami epigenetycznymi u dorosłych osób, którzy palili lub palą marihuanę.
Polska prezydencja rozpoczyna prace horyzontalnej grupy ds. Narkotyków w Radzie Unii Europejskiej
Polska objęła przewodnictwo w Horyzontalnej Grupie ds. Narkotyków (HDG) w ramach prezydencji w Radzie Unii Europejskiej na pierwsze półrocze 2025 roku. Przewodniczącym HDG został podinsp. Michał Aleksandrowicz z Centralnego Biura Śledczego Policji, a jego zastępcą dr Artur Malczewski z Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom. Działania w ramach prezydencji to efekt wspólnej pracy Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom.
Szwajcaria myśli nad legalizacją marihuany. Będzie referendum?
Szwajcarski parlament przygotowuje się do kolejnej debaty na temat legalizacji marihuany. Komisja Rady Narodowej ma wkrótce pochylić się nad zniesieniem prohibicji dotyczącej konopi indyjskich. Choć pomysł spotyka się z szerokim poparciem, obejmującym nawet polityczne centrum, ostateczne decyzje mogą należeć do obywateli – możliwe jest referendum w tej sprawie.