Tak. Idź do lekarza.

Byłem u lekarza, zapisał mi lek trittico, które przestało działać. Nie chce pakować się w jakiś grubszy kaliber tabletek...

@Dario87 migiem do poradni leczenia snu się zapisać, bo czasami terminy potrafią dobić..

Z tym bywa większy problem niż nie którym się wydaje, czasam dawka benzo długo nie uśpi.
Ogólnie wracam do zestawu mirtagen lub trittico - dwa niezawodne kombajny daily

@Dario87 nie wiem, czy słusznie wnioskuję - zostały zapisane Ci leki bez rzetelnego dochodzenia, co jest przyczyną tych problemów? Czy zostały zlecone Ci jakieś badania? Ja swoje trudności "zawdzięczam" szyszynce (bez wchodzenia w szczegóły).

Właśnie... Dziś wrzuce dość ciekawa publikacje pod to.
Tylko jedno jest pewne - użytkownicy benzo sami sobie to fundują !

https://www.termedia.pl/poz/Postepowani ... 43257.html

Leki z grupy SSRI na skutek wydłużania latencji snu i zwiększenia liczby okresów snu REM skracają i spłycają całkowity czas snu. Gorsza jakość snu przy stosowaniu SSRI często wymagała uzupełniającego stosowania leków o działaniu typowo nasennym. Zróżnicowany efekt SSRI o działaniu przeciwlękowym, skutecznych w przypadkach lęku napadowego, zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych i fobii społecznej, poza działaniem przeciwdepresyjnym nie był wystarczający do skutecznego leczenia bezsenności jako objawu towarzyszącego depresji [56–58].

Podobno od Ssri wapnieje szyszynka. A kazdy kto troche duchowoscia sie interesuje wie do czego sluzy
To stad ten efekt zombifikacji .
Ale nie tylko . Zatruwaja nas na kazdym kroku.
Nawet fluor w pascie do zębow to trutka.
Trzeba sie odblokowac po tym szicie jakims psychodelikiem.


Leki z grupy NaSSa jak mirtazapina są polecane w bezsennosci i maja malo skutkow ubocznych .

Z badań robiłem badanie krwi, wyszły okej. Lek zapisał mi mój psychiatra, trafiłem do niego kilka lat temu z fobią społeczną. Dostałem wtedy escitalopram, który mi bardzo pomógł i załatwił wiele problemów. Odstawiałem go wiele miesięcy, w lipcu bralem juz tylko 1,25 mg i wszystko było git. Po odstawieniu zaczęły się cyrki ze snem i stany depresyjne. Stąd pewnie pomysł na antydepresant ze wspomaganiem snu. Zapisałem się na terapię CBTI bezsenności, ale nie wiem czy będzie ona pomocna w tym przypadku.

@ledzeppelin2 nie umniejszam temu artykułowi bo najpewniej jest fachowy ale jak zacząłem czytać o spłycaniu fazy rem i mniej zdrowym snem to strzeliło we mnie DEJA VU. Oni dosłownie władują to do wszystkiego. Powiedzcie wprost co odpowiada ze problemem w dużym przypadku. Technologia. Nie baw się w żółte filtry bo to nic nie daje proces jest skomplikowany zawiera także szybki przesył myślowy i wyostrzona uwage.

Sposób na rozwiązanie problemu z bezsennością w tydzień u większości tu badanych po odstawieniu marki:

- Najzdrowszy sposób 6 pobudka prysznic mały sport popołudnie obiadek i tu można pozamulac przez smartfonem tv czy gierce. O 22 gasić wszystkie światła i dźwiękowe. I do spania, za duża nie myśleć. Zaśniesz zanim Ci się zachce

Czy ja się do tego jestem w stanie dostosować i żyć bez niczego na sen.
Nie. Życie to nie utopia.
Smutne ale prawdziwe
Mam nadzieję że nie zrozumiałeś mojego posta źle. Chciałem tylko pokazać absurdalną sytuację że i nie którym nawet najmocniejszy ankajolityk nie pomogą. Gdzie tu ziołowe tabletki,gdzie hydroksyzyna. Bywa że zostaje zawsze sprawny ketrel lub leki typu mirtazapina trittico. Dla mnie faworyt to ketrel ale nastraszony jestem jego możliwymi powikłaniami. Długo jednak stosowałem i nienarzekalem wręcz rewelacja.

@pomasujplecki ale zastanawiałeś się kiedyś skąd takie kłopoty ze snem ? Zastanawiałeś się kiedyś czym to wszystko jest spowodowane ?
Każdy lek miesza w śnie. Tak czy siak, w mniejszym lub większym zakresie ale miesza rozwalając go.
Już Ci wyżej ktoś wrzucił jak SSRI miesza w fazach i cyklach snu, benzo robią to samo (choć zapewne nie w ten sposób).

Pytałem już kiedyś - ilu z Was próbowało tych metod "dookoła" np oddychania przeponowego ? Braku niebieskiego światła ? Itd