Heterocykliczne substancje modulujące potencjał neurotransmisji GABA, będące pochodnymi dwuazepiny – np. diazepam, czy klonazepam.
Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1583 • Strona 157 z 159
  • 151 / 21 / 0
Ja znam benzo z 10 lat, nie uzależniłem sie, chociaż mówiono mi już dawno że jestem uzależniony od benzo. Nigdy nie odpierdalałem po benzo, nie zażywałem dużych dawek. Objawy odstawienne to też dla mnie luzik(kilkukrotnie krótsze ciągi np po baklofenie bardziej mi dają popalić) chociaż niektórzy odstawiając benzo podobno bardzo cierpią(współczuje i życze normalnej trzeźwości) Zażywałem większość aptecznych, nigdy benzo RC.
Akurat szczerze? Niski potencjał uzależniający sprawił, że benzodiazepiny dla mnie osobiście mają tak 60% plusów i 40% minusów, więc korzystnie oceniam te substancje. Ale są osoby pewnie co mają 99% minusów, i mnóstwo krzywych akcji na koncie
@pomasujplecki Czytam forum od dawna, wiele lat tak naprawde. Wydajesz sie inteligentnym człowiekiem który ma nawet okej charakter. Tylko zauważyłem że strasznie ci źle, bo narzekasz mniej więcej raz na tydzień na tym forum… jednak z psychologicznego punktu widzenia, no takie użalanie to jest czerpanie takiej toksycznej energii. Oczywiście jak ktoś np ma ciężką depresje, to dobrze jak opowie o swoim problemie…i zawsze szukajcie wszędzie pomocy jak wam naprawde ciężko. Ale ziomuś no ja z 3 lata trafiam czasem na aktualne posty, jak to ci źle, jak to cierpisz, jak to cie wkurwia, to nie pasuje. Rozumiem że ci ciężko, no ale serio gdy to narzekanie opanujesz, to będzie ci sie lepiej żyło(no i otoczenie też raczej będzie miało odrobine lżej) Sam zdecydujesz co zrobisz z tym co napisałem, taka moja rada poprostu. Miłego weekendu wszystkim
  • 3231 / 549 / 0
Dzięki za feedback, wkurwia mnie ostatnio co rząd robi z dostępem do leków uzależnionych bo choć co bądź to dla mnie osobiście nieuleczalne uzależnienie ale przy pomocy słabszych wspomagacze utrzymam zdrowa dawkę i wroce do pełnego życia. Ogólnie jestem wysokofuncjonacym cpunem ale 3 miesięczna próba trzeźwości rozlozyla mnie na kawałki. Taki trochę border się robi hehe
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 151 / 21 / 0
@pomasujplecki No moim zdaniem powinno być to rozgraniczone. Żeby jak najmniej ryzykować uzależnieniem osób nieuzależnionych, i jednocześnie dbać o to by nie przyczynić sie do skrajnego cierpienia(no wiadomo że ktoś z np 4mg klona jedzonego przez dwa lata nie zejdzie z dnia na dzień do 5 mg klorazepatu XD)
Ja jestem dda, wieloletnia depresja, dużo autodestrukcji, też sie kiedyś użalałem w sumie, ale sam widze że było to takie no głupie z mojej strony jednak. Ale każdy robi głupstwa, grunt to wybaczać sobie i wyciągać wnioski
  • 3231 / 549 / 0
Ostatni akapit dotyczy też mnie i powoli wychodzę z matrixa. A co do moich porad zaskoczyłeś mnie żebym takie rzeczy pisał. Wiem ze zniekształes je pod potrzeby postu dlatego nie mam siły się w to wgłębiać ale będę miał to na uwadze żeby z większą empatią doradzać.
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 248 / 84 / 0
Wjebałam się w ostry ciąg na benzo i do tego mef, przez ostatnie traumatyczne sytuację w moim życiu- tyle wyszło z mojego ogarniania życia xD
Nie mogę się pozbierać po śmierci bliskiej osoby i żeby nie płakać odurzam się wszystkim i tłumie te uczucia. Nie wyobrażam sobie dnia bez 8 mg klona, do tego alpra, Lorafen. Chciałabym zacząć powoli z tego schodzić bo skręty się niesamowite, ale nie wiem jak się za to zabrać ;/
Uwaga! Użytkownik nieoszukujsiee nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 151 / 21 / 0
@nieoszukujsiee Przy takich dawkach benzo to raczej leczenie w jakimś szpitalu. Chociaż zależy ile dni to trwa.
Wiem że możesz czuć straszne emocje, ale to naprawde minie, i masz szanse na to by by mieć normalne szczęśliwe życie bez narkotyków(chociaż wiem że pewnie wydaje sie to niemożliwe) Dużo zdrowia ci życze i spokoju
  • 61 / 5 / 0
Ja sie wjebałem w takie uzaleznienie od alpry ze nie przezyje ani odstawki ani brania tego dalej chyba. Juz przestalem liczyc dawki ale żre ponad max czyli 10+mg dziennie od miesięcy, a w ciągu jestem ze 2 lata xd Ale ogolnie ja mam calkiem rozwalone zycie gorzej niz menel podmostowy, dlatego calkiem mi w koncu odwalilo i zaczalem to jesc jak cukierki. Nawet jakbym jakims cudem odstawil to nic by nie zmienilo bo umre na co innego tak czy tak. Nie mam zdrowia do odstawiania tego, bo sie czuje tak źle że śmierć byłaby błogosławieństwem przez dziesiatki moich chorob fizycznych i setki problemów.
Uwaga! Użytkownik mobius nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 248 / 84 / 0
Czuję dokładnie to samo, mam wrażenie że nie przeżyję ani odstawki tego ani walenia tego w dalszym ciągu. Rano czułam się jak trup, ledwo wstałam z łóżka, telepało mnie, myślałam że mam gorączkę, katar do tego. W pierwszej chwili myślałam, że jestem chora, bo mam niemiłosierny kaszel i fakt, może ten kaszel to efekt przeziębienia, ale cała reszta to zwykły skręt.
Naćpałam się znowu benzo, nawet już nie wiem jaką dawkę wrzuciłam. Zaczynam się zastanawiać nad jakąś terapią w szpitalu, tak jak @Patrykpatyk napisał... Obawiam się, że nie udźwignę tej śmierci bez pomocy specjalistów i któregoś dnia przesadzę z tym syfem.
02 października 2024Patrykpatyk pisze:
Dużo zdrowia ci życze i spokoju
Dziękuję ci bardzo! Tobie również :D
Uwaga! Użytkownik nieoszukujsiee nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5774 / 1181 / 43
Też tak mówiłem.
W szpitalu pomogli mi odstawić roczny ciąg na różnych bdz.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 3231 / 549 / 0
Pewnie nie żałowali leków i pasów albo małe dawki.
W szpitalu mają przepis schodzenia tak śmieszny że jak ktoś je duże dawki to lepiej w domu się odetoksowax
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
ODPOWIEDZ
Posty: 1583 • Strona 157 z 159
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.

[img]
Wpływ świadomości lekarzy na doświadczenia pacjentów z terapią medyczną marihuaną

W ostatnich latach temat medycznej marihuany zyskał na ważności zarówno w kręgach medycznych, jak i wśród pacjentów. W miarę legalizacji oraz wzrastającej dostępności preparatów konopnych dla pacjentów, pojawia się potrzeba przeanalizowania, jak zrozumienie i wsparcie lekarzy wpływa na skuteczność terapii. W badaniach przedstawianych przez Clobesa i współpracowników z California State University, zbadano, jak współpraca z lekarzami i informowanie o stosowaniu medycznej marihuany przez pacjentów wpływa na wyniki terapii.

[img]
Papier nasączony syntetyczną marihuaną

W strzelińskim zakładzie karnym wykryto próbę przemytu substancji ABP, którą nasączone były kartki listu. Działanie syntetycznego narkotyku można porównać do silnego działania marihuany.