Midazolam (Dormicum) spełnia powyższe kryteria.

Na Rp, krótkodziałający i tani - tylko 1,1 PLN zł za 15 mg.

Pany, ktoś ma doświadczenia z leczeniem HPPD benzodiazepinami oraz bólów/prądów w głowie po zespole serotoninowym?

Wedle źródeł niektóre benzo pozwalają skutecznie zaleczać HPPD, jak myślicie, psychiatra w polsce byłby skłonny wypisać z tego powodu leki?

Myślę, że przeciętny psychiatra po usłyszeniu, że przychodzisz do niego z powodu problemu, który pojawił się po ćpaniu od razu przypiąłby Ci wiadomą łatkę. Przygotuj się na całą litanię o tym, jak bardzo żałujesz i weź go na tekst, że masz odpowiedzialny zawód, ułożone życie i nie możesz pozwolić, by powyższe problemy uniemożliwiły Ci spełnianie się w nim... Czy coś w ten deseń. ;-)

Gdybym mogła to bym postawiła stówę że usłyszysz: "no widzi pan, trzeba było nie brać różnych dziwnych rzeczy!"

Kumaty - tak, wypisałby jakieś długo działające i nie za mocne benzo, ale kumatych to ze świecą szukać.

Od siebie mogę dodać, że benzodiazepiny rzeczywiście bardzo pomagają na brain-zapsy i (w moim przypadku) tzw. visual snow. Ale po ich odstawieniu czy nawet zmniejszeniu dawki... Brr.

PS - lekkie benzo łatwiej dostać od rodzinnego. Cięższe w sumie też... A rodzinny ma takie same uprawnienia jeśli chodzi o benzosy, jak psychiatra.

Dziękuję za tak bardzo rozbudowaną odpowiedź, do tej pory pomagał mi trochę tryptofan na brain zapsy oraz ograniczał napady paniki ale się skończył i niektóre efekty pozostały(ogólne postawienie na nogi, nie wyobrażam siebie szukającego roboty parę miesięcy temu), ale powracają pewne nieprzyjemne rzeczy. Też mam świadomość, że tryptofan nie powinno się długo przyjmować, 2 miechy po gramie wieczorem były i myślę, że wypada już toto odstawić. Moje HPPD mi specjalnie nie przeszkadza, może nie licząc czasem problemów z zidentyfikowaniem jakiegoś koloru, za to brain zapsy zależnie od częstotliwości potrafią nieźle wymęczyć człowieka.

Co do samych psychiatrów to czasem mam wrażenie, że oni zdobyli papier w czipsach i idą schematycznie według utartych szlaków, nawet prywatnie. A to później kończy się bardzo różnie, tak to wygląda jak ma się wywalone na pacjenta.

Ostatnio próbowałem u jednego rodzinnego wyrwać coś na niby sen, dostałem receptę na hydroksyzynę to wyrzuciłem ją do śmieci(mimo tego, że mam problemy z cyklem snu, ta substancja po prostu na mnie słabo działa), drugiemu powiedziałem zgodnie z prawdą, że po ZS odstawiłem leki, powróciły napady paniki oraz mam brain zapy, dostałem beta blokera i badania na krew(w sumie można zrobić jutro jak będę miał czas, otworzy to wrota na skierowanie do psychiatry na NFZ).

Jedyne czego się obawiam w benzodiazepinach to uzależniający potencjał, już widziałem paru ludzi co ich skręcało bo zapomnieli wykupić alprazolam.

Z postu wywnioskowałem, że diazepam w małych dawkach powinien się nadać. Na razie ogarnę analog jakiś od vendora, w międzyczasie będę próbować ogarnąć psychiatrę na NFZ.

Dziękować.

Ja "leczę" HPPD i palinopsję po licznych zabawach z receptorami serotoninowymi 5-HT (ecstasy, kwas, grzyby, rc) właśnie benzodiazepinami, jakoś od 3 lat, tj. maskuję objawy.

Zwaliłem wszystko na zespół śniegu optycznego, dp/dr i stany lękowe. Potem, jak był problem z przedłużaniem recept na alprazolam, zrobiłem EEG i wyszły jakieś nieprawidłowości. Poprosiłem o Clonazepam, bo leki przeciwpadaczkowe niewiele pomagają (Keppra, Lamictal).

Teraz jestem właśnie na klonazepamie - dawka 1 mg na dobę. Najlepiej nadaje się do "leczenia" HPPD, bo "clonazepam decreases the utilization of 5-HT (serotonin) by neurons".

Dp/dr zniknęły, halucynacje zmniejszyły się o 50%, stanów lękowych brak. Da się żyć.

PS Brain zaps także zniknęły. Jednak nie polecam wjebania się w benzo, jak dajesz radę ogarniać bez tego. Polecam za to taki tryb: 3 dni po 1 mg, potem 4 dni przerwy. Co jakiś czas należy zrobić 2-3 tygodnie całkowitej przerwy, żeby sprawdzić, czy nie wjebałeś się fizycznie. Znam kilka osób z forum hppdonline.com, które tak lecą wiele lat i się fizycznie nie uzależniły. Czwartego dnia po trzydniowej "kuracji" jeszcze odczuwalne jest działanie, więc tylko 3 dni musisz walczyć z objawami. Żałuję, że tak nie robiłem od początku, teraz ciężko mi przeżyć dzień bez 0,5 mg :wall:

Szukam jakichs konkretniejsysch informacji na temt "uposledzania utylizacji" serotoniny dokladniej - czy clonazolam podziela ta wlasciwosc (i w jakim sropniu). Bo jesli tak, to ja sie boje kolejnych prob z 4-FMA bo pierwsze byly w trakcie ciagu na clonazolamie i dawki rzedu 250mg byly "wow" ;)

Wszystkie benzodiazepiny brane w ciągu zmniejszają aktywność serotoniny, gdyż działają na GABA. Dr Abraham, specjalista od HPPD, stwierdził, że Clonazepam/Klonopin najlepiej maskuje objawy HPPD, podobnie jak leki przeciwpadaczkowe. Szczególnie polecał Kepprę. David Kozin dokładnie opisywał wpływ tych leków na HPPD, poczytaj forum hppdonline.com

Np. alprazolam, diclazepam czy etizolam nie pomagał mi tak, jak klonazepam. Podobne odczucia ma wiele osób na forum hppdonline.com
"Clonazepam is one of the most potent benzodiazepines known to decrease the activity of the central serotonergic systems."

Ja miałem 2 lata przerwy od wszystkich dragów działających na serotoninę, bo obawiałem się pogorszenia objawów, ale ostatnio trochę się zapomniałem i czasami eksperymentuję. Nie zauważyłem zwiększenia powidoków, śniegu optycznego czy dp/dr. No i najważniejsze nie mam już widzenia "2D", co było bardzo wkurwiające. Palinopsja dalej na tym samym poziomie, czyli przejebanie wysokim, ale przyzwyczaiłem się już do widzenia wszystkiego dwa razy. Na to nie pomaga mi nawet 4 mg Clonazepamu + 1000 mg Keppry.

Ja właśnie testuję 0.7g tramlu i 400 clona. Fajono jest. Zaraz pogram sobie na PSP. Pozdrowinonka dla wsztstkich benzo zjadaczy. Kocham Was ludziska xD (och1o, chyba się ładuję.) BLESS!

HEHE ja również 2 godzinki temu gramik tramadolu i 15mg diazepamu.
Pozdro i też się wkręca powoli.....

Poszukuję usypiającej benzodiazepiny.
Krótko działającej - żeby nie było sytuacji że wezmę 1tabl. i zasnę na 12 czy 16h :-D

diazepam odpada - nawet 25mg nie podziałało na mnie nasennie :-/
etizolam jest dobry, ale w aptekach go nie ma, a puder obecnie ciężko zdobyć. :motz:

Jakieś pomysły? :rolleyes:


P.S. Alplrazolam lub KIonazepam usypia?