Bardzo mocno wyrobilem sobie tolerke i zadne leki nie dzialaja z grupy benzo ani podobnych, dlatego ich nie zazywam, mam tylko lorafen 2,5mg ale on powoduje lekkie pobudzenie w dawce jaka biore to 5mg doraznie.
Aripirpazol wypiera wszystkie inne leki, i tylko dzieki mircie czuje sie osowialy, takto moglbym pracowac na 2 zmiany ;)
Pytanie moje jest takie: Jaka jest możliwość, że stanie mi się coś niedobrego po spożyciu tego leku biorąc pod uwagę, że przeszłam już kiedyś zespół pozapiramidowy po flupetiksolu, a ostatnio po olanzapinie w dawce 2.5mg(!!!) dostałam czegoś na kształt padaczki - tak to mniej więcej określił pan na SORze. Zesztywniałam wtedy i straciłam przytomność. Badania krwi w normie, TK głowy też, toksykologia cała na minusie.
Proszę o poważne odpowiedzi, bo jestem skłonna zrezygnować z ćpania na rzecz poważnego leczenia, jednak nie chcę się kolejny raz nastawiać a potem jechać do szpitala.
I wargi mi spierzchły od suszy
w duszy.
47828580/missiv@protonmail.com - napisz mi coś miłego
Aripiprazol znajduje zastosowanie w leczeniu psychoz z grupy schizofrenii. Działa on bowiem na szerokie spektrum objawów przy zachowaniu bezpieczeństwa i korzystnej tolerancji w trakcie leczenia. Przy chorobach innych niż schizofrenia często stosuje się terapię przerywaną tym lekiem, żeby ocenić jego efektywność. Masz to szczęście, że aripiprazol wykazuje się niskim wpływem na układ pozapiramidowy oraz gospodarkę węglowodanowo-lipidową, również nie powoduje (lub powoduje w małym stopniu) wydłużenia odstępu QTc. Jest więc mniejsze ryzyko, że znowu będzie Ci dane cierpieć i Twoja duszyczka zostanie haniebnie skrzywdzona. Substancja ta nie wykazuje działania cholinolitycznego, a jej profil działania opiera się na agonizmie receptorów D2 i D3 - wpływa korzystnie na koncentrację, stabilizuje rytm dobowy i zwiększa motywację do działania. Jednak jest jedna, ważna rzecz - jest to lek, który nie zawsze działa antydepresyjnie, mimo iż jest częściowym agonistą receptora 5-HT1A i antagonistą 5-HT2. Działanie antydepresyjne częściej jest zauważalne w przypadku osób z depresją lekooporną, której ty nie masz. Tak więc w Twoim przypadku powyższa substancja stanowi jedynie podporę w leczeniu zaburzeń różnego rodzaju i o różnym nasileniu, ale nie prowadzi do (że się tak prostym językiem wyrażę) uszczęśliwienia pacjenta. Dodatkowo, jeśli masz zaburzoną gospodarkę biochemiczną mózgu (a masz) to nie spodziewaj się szybkich efektów, ani tym bardziej pełnego wyzdrowienia. Ustabilizowanie poziomu neuroprzekaźników musi trochę potrwać i nie spada jak gwiazdka z nieba. Chuj, przecież ty to wiesz.
Jeśli się obawiasz, to winnaś była ustalić z psychiatrą dawkowanie na niskim poziomie, podyktowane wcześniejszymi zaburzeniami neurologicznymi, a co ważniejsze - przygotować konkretny plan leczenia. To nie jest lek, na który dostaje się receptę i łyka co wieczór przy świetle księżyca.
Jeśli Twój psychiatra (ten czy inny) dalej będzie wykazywał się chorobliwą miernotą w sferze intelektualnej, to mogę rozpisać Ci dawkowanie i przebieg kuracji, ale tego to już musisz chcieć.
Jako że aktualnie moim głównym problemem są stany maniakalne to podejrzewam, że te pierwsze 3 dni mogą być dla mnie trochę ciężkie. Zostałam o tym poinformowana u lekarza.
Jeszcze jedno pytanie mam: jak z łagodzeniem objawów wytwórczych przez ten lek? Czy będzie on w stanie zdziałać coś w kwestii urojeń i psychoz?
To bardzo zabawne, że nie mam żadnej diagnozy u mojego lekarza, mimo tego że nie było to moje pierwsze spotkanie tylko trzecie lub czwarte (już nie pamiętam, raz konsultowałam się telefonicznie). Dodatkowo lek dostałam na największą zniżkę, tak więc zamiast kilku stów zapłacę 3zł z groszami :D
Już gdzieś zdiagnozowano u mnie f20, ale nie wydaje mi się, by miała to być trafna diagnoza. Mój problem jest mocno złożony, jednak najbardziej przeszkadzają mi notoryczne epizody maniakalne. Toteż kiedy słyszę, że lek ma je rzekomo nasilić, chociażby na głupie 3 dni to już mi coś nie pasuje. Nie lubię próbować nowych leków, bo zdążyłam się przekonać, że neuroleptyki to nie cukierki i można zrobić sobie kuku.
Myślę sobie, że zanim się zabiorę za to lekarstwo (o ile w ogóle) to zaopatrzę się w relanium w razie ewentualnych drgawek/napięcia mięśni czy innych tego typu nieprzyjemności. Mam też blister Depakiny, ale to cholerstwo jest bardzo toksyczne, szczególnie dla wątroby.. Ale lepszy rydz niż nic, jak to mówią. Nie widzi mi się po raz kolejny jechać do szpitala z powodu młodej lekarki która testuje na mnie nowe leki (kobita ma ogromne parcie na to, żeby mnie wyleczyć).
I wargi mi spierzchły od suszy
w duszy.
47828580/missiv@protonmail.com - napisz mi coś miłego
fuko pisze:Dzięki za konkret odpowiedź, to się ceni.
Jeszcze jedno pytanie mam: jak z łagodzeniem objawów wytwórczych przez ten lek? Czy będzie on w stanie zdziałać coś w kwestii urojeń i psychoz?
Na pierwsze 3 dni mam przyznaną najmniejszą możliwą dawkę, tj. 7,5mg.
Mimo wszystko zawsze mogę ją rozkruszyć na pył i na wadze odmierzyć mniejsze ilości - dajmy na to potraktować ją jak 14mg i podzielić całą masę na 7 równych części. Uważasz że to dobry pomysł? Jeśli tak to przez jaki okres czasu stosować tę dawkę, kiedy zwiększyć, o ile i do jakiej dawki dotrzeć? Dawka 15mg chyba ma sens, bo ona już powinna mnie teoretycznie bardziej wyciszać niż pobudzać.
I wargi mi spierzchły od suszy
w duszy.
47828580/missiv@protonmail.com - napisz mi coś miłego
fuko pisze:To bardzo ciekawe, bo cholera jasna moje tabletki to Aryzalera 15mg u z tego co patrzyłam w internetach to tabletka nie wygląda na taką żeby można było ją podzielić na tak małe części.
Za granicą byłoby Ci łatwiej o preparaty z mniejszymi dawkami zarówno w tabletkach, jak i w roztworach do iniekcji.
Mimo wszystko zawsze mogę ją rozkruszyć na pył i na wadze odmierzyć mniejsze ilości - dajmy na to potraktować ją jak 14mg i podzielić całą masę na 7 równych części. Uważasz że to dobry pomysł?
Jeśli tak to przez jaki okres czasu stosować tę dawkę, kiedy zwiększyć, o ile i do jakiej dawki dotrzeć? Dawka 15mg chyba ma sens, bo ona już powinna mnie teoretycznie bardziej wyciszać niż pobudzać.
I teraz tak:
* potrzebujesz kogoś, kto będzie z Tobą podczas całej terapii, przeanalizuje Twój wątły móżdżek, będzie wiedział, że stosujesz takie dawki i sama je sobie przygotowujesz, w przeciwnym razie okłamywanie psychiatry/manipulowanie/kreowanie bajek nie ma sensu i doprowadzi do tego, że zgubisz się w tym, co robisz i do czego zmierzasz.
** jeśli nie masz dobrego psychiatry, nie masz zaufania do obecnego, to radzę znaleźć innego i omówić całą kwestię, łącznie z planami rzucenia narkotyków na rzecz leczenia psychiatrycznego i farmakologicznego.
*** może się zdarzyć, że aripiprazol nie zadziała w ogóle, w żadnej dawce. Kwestia metabolizmu/uwarunkowań/gospodarki hormonalnej i paru innych czynników. Tak samo jak te przytępione emocjonalnie szmiry, co ładują SSRI przez rok i biadolą, że nie klepie i chuje muje, pętla, stołek, szubienica.
**** zero ćpania przez cały okres leczenia.
#mops
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/221176_r2_940.jpg)
Alkohol zabija 82 osoby dziennie. "W Radomiu jest więcej monopolowych niż w całej Szwecji"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/diler_warszawa_15.jpg)
18-latek złapany na gorącym uczynku. W biały dzień sprzedawał narkotyki na ulicy
Bielańscy wywiadowcy zatrzymali dwóch mężczyzn na gorącym uczynku podczas transakcji narkotykowej. 18-latek przekazał 20-latkowi blisko 20 gramów marihuany. W wyniku dalszych działań funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim oraz w jego mieszkaniu dodatkowe narkotyki – marihuanę i tabletki zawierające MDMA. Obaj trafili do policyjnej celi. Prokurator zastosował wobec 18-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/chimpanzees-sharing-fruit.jpg)
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol
Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/10_lat_dla_producenta.jpg)
10 lat więzienia dla producenta metamfetaminy. Legnicki sąd wydał wyrok
Przestępstwa narkotykowe to coraz większy problem. W jednej z takich spraw zapadł właśnie wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał na 10 lat więzienia 34-letniego Jakuba C., który na przemysłową skalę produkował metamfetaminę. Wytwórnia działała w garażu na terenie prywatnej posesji w Niemstowie pod Lubinem.