Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1469 • Strona 27 z 147
  • 7 / / 0
Mi bardzo pomagają wiaderka ok 3-4. Wtedy można lajtowo spać.
Uwaga! Użytkownik edbassmasters nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 327 / 3 / 0
Da się z tym żyć ale czy nikogo z was nie wkurwia to że pocicie się czymś dziwnym co w ogóle nie schodzi po kąpieli, śmierdzicie z metabolizowaną fetą i gapicie się w tv jak debile no i skóra się zmienia na własnych oczach człowiek widzi jaka to chemia ;/ Moi zdaniem lepiej szukać lepszych środków zastępczych...
  • 30 / / 0
A wiec tak Panie i Panowie aby zmniejszyc sobie zjazd po mega cudownym fukaniu ^_^ przedewszystkim trzeba :
1. Robic cos dla siebie, odmowic wszelkie spotkania( dziewczyna, koledzy)
2. Spacerkiem powoli wybrac sie do sklepu
3. Podejsc do polki z napojami alkocholowymi
4. Wziasc sobie tak z dwa piwka (osobiscie nic innego nie wchodzi mi na zwale niz redds, ale za to wchodzi jak soczek)
5. Zaplacic za wybrany przez siebie napoj
6. I spowrotem spacerkiem do domku.
Gdy juz sie znajdziemy w domku znalesc tabletki na bol glowy( chyba kazdy wie dlaczego)
Lyknac 2-3 tabsy na bol glowy(osobiscie biore nurofen no chyba ze nie ma to do gozdzikowej dzwonie)
Wlaczyc swoja ulubiona muzyka i na miekkim full chilloucie relaks.
Osobiscie wszystkie punkty sam wypelniam tylko zamiast relaks to dwie rolki dwa browarki, sen a rano jak nowo narodzony :D

Ogolnie da sie zyc ze zwala tylko po czasie (nawet tego samego dnia) czlowiek jest gorzej przeorany psychicznie niz rolki sadzacy ziemniaki przez dwa dni.

Mam czasami tak na zwale ze gdy jestem kolo jakiegos znajomego mam wrazenie ze on poprostu "zadaje sie ze mna" po to aby wykorzystywac mnie, kupowac piwo, pofukac itp itd.
Dlatego wtedy ja nie spotykam sie ze znajomymi a przynajmnie z kumplami.

No chyba ze sie zaczyna rok szkolny to juz troche wiekszy hardcore ;]
Nie raz nie dwa przesiedzialem zwale w szkole i sadze ze gorzej nie moze byc niz siedzenie w lawce nie wiedzac co nauczycielka sepleni.

Co do szkoly to moge malo poradzic. Osobiscie robilem czlowieka mega wpatrzonego w ksiazke,podpierajac reka glowe i zaslaniajac dlonia oczy, czasami tak sobie drzemalem. :D
Swiadomosc kruchosci zycia czyni je pieknym, swiadomosc jego skonczonosci - intensywnym
White power with me
  • 333 / 12 / 0
Browarek świetna sprawa na zwala ^_^ ma wtedy taki specyficzny smaczek pisales o redsach? tak, zdaje sie ze cytrynowy tak mi ostatnio mordke ucieszyl, do tego szluga.. ;-) spacerek po odludnych miejscach, najlepiej w samotnosci bo masz pewnosc ze nikt nie wypali z jakims glupim textem (a wtedy kazdy text ktory zakluci rozmyslania potrafi podkurwic) Dla mnie zwał- dzien odstawki -to taki dzien kontemplacj, wyciszenia, rozmyslan itp..na swoj sposob nawet lubie to dziwne uczucie, jestem wtedy taki typowo ^_^
wtedy do szczescia potrzeba mi jest tylko Dobrej Lajtowej nuty i kilku zimnych ZIMNYCH bez wzgledu na pore roku browarkow /ewentualnie jak mi zle to herbatka z pradem :-) (w wodka-50) . Oczywiscie niemozna wiecznie chodzic sobie tyle zeby chodzic, wiec wtedy-po piwkach/tudzież herbatce jezeli w miare dobrze sie czuje (to zwykle pod wieczor/popoludniem) siegam po telefon i zamawiam zarełko :-) allbo...zawsze mozna sie pokusic o przyszykowanie sobie czegos w domku , np jakas zupka (ogokowa z jakims mięskiem będzie mniam :-p ) ale to dosyc czasochłonne wiec zwykle ta pierwsza opcja (chyba ze u Mamy), dobry film, zasiadamy sobie i ogladamy az nam sie znudzi i poczujemy ze sen to jest to o czym w tej chwili marzy kazde dziecko. To opcja na dzien wolny od pracy itym podobnych spraw jakim jest np niedziela.
Na tygodniu jezeli wiadomo jest ze bedzie praca raczej z rana pije herbatke dobrze poslodzona, do tego cytrynka-tak z pol aby jakos dojsc do siebie i do tego ida na sile jakies kanapki delikatnie, typu chlebek maselko i jakis plasterek wedliny po czym gdy juz troche cos tam sobie zjem (za jakas godzinke)do gry wchodzi Ona i stawia na nogi. nie trzeba duzo, ale juz inny nastroj i nadajemy sie do zycia. ogolnie nie uznaje zadnych lekow typu "na bol glowy" czy tam cos, wiec wszystko idzie na naturce ewentualnym malym szczurku i gotowe. wsjo. pozdr ;-)
<<<La Fete Continue..>>>
  • 2775 / 39 / 0
Wszyscy zalecają browarki na zjeździe. Jak to się ma w stosunku do odwodnienia i wypłukania elektrolitów z organizmu? Otóż bardzo prosto. alkohol zawarty w piwie zmniejsza poziom hormonu antydiuretycznego co prowadzi do zwiększenia diurezy (czyt. lania, szczania, sikania). Wypiwszy więc kilka piwek pozbywamy się w rezultacie więcej wody niż wprowadziliśmy- odwodnienie postępuje.
Dlatego browar (dobre źródło elektrolitów) lepiej zastąpić szklanką wysokomineralizowanej wody mineralnej, w razie późniejszych potrzeb uzupełniać płyny izotonikami.
Uwaga! Użytkownik BS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3 / / 0
Zwała po fecie dla każdego organizmu jest inna i tak samo zmniejszanie skutków zejścia dla każdego jest indywidualne i zależy od wielu czynników.np. Ile towaresa poszło wcześniej, czy to był 1 dzień czy dobry ciąg (niektórzy nie dopuszczają do zwały hehe) Można debatować do usranej co dla kogo jest lepsze, bo koleś po kresce będzie zdychał na zejściu a drugi po tygodniowym ciągu walnie 4 browary i po sprawie. Osobiście dla mnie the best na zwałe jest browar, zioło i sen, lepszej metody nie opracowałem. Na szczęście z dobrym ziołem nie mam problemu z uwagi na kraj zamieszkania (holland) koffa mam pod nosem z najlepszym sortem :yay: Jak nie mam marianny zapijam browara w zdwojonej ilości i kładę się spać. Po amfie zjazdu nie uważam za najgorszego, najgorszy zjazd miałem po methamfetaminie zdychałem 2 dni ale i bomba była zajebista więc skutacznej reguły i lekarstwa na zejście nikt nie opracował. Trzeba eksperymentować co dla kogo jest lepsze. :wall:
  • 5 / 1 / 0
BrightestStar ma racje dodam tylko że alkohol dodatkowo wypłukuje witaminy z organizmu których i tak jest niedobór po fukaniu magnez, potas itd... mało tego podnosi ciśnienie we krwi, ogólnie rzecz biorąc w trakcie fukania jak i na zjeździe jest wysoko nie wskazane picie kawy, alkoholu, napojów energetycznych takich jak red bull wszystkiego co zawiera kofeinę lub inne środki wywołujące wzrost ciśnienia, nie powinno się też palić zioła bo też wywołuje znaczy wzrost ciśnienia no i jak ktoś pali fajki to też się starać ograniczać przynajmniej w odstępach 1 co godzinę (spalenie 1 papierosa powoduje wzrost ciśnienia na 20minut). Jak wiadomo to wszystko dodatkowo obciąża nasze serduszko które po samym fu fu i tak jest bardziej pobudzone niż zwykle.. Oczywiście nie piszę tego jako moralizator bo sam się do tego nie zawsze stosuję ale dlatego że warto mieć to na uwadze. Mój sposób na zjazd który stosowałem już w trakcie fukania: najważniejsze jest na bieżąco uzupełniać witaminy czyli 2x dziennie komplet witamin do tego dobrze pić Actimel ale max 2 dziennie i próbować jeść wysoko kaloryczne produkty batoniki np. mars, twix a do picia zdrowe soczki lub woda mineralna, herbatka miętowa.. Na zjeździe nie wychodzić z domu najlepiej być samemu wyciszyć się już ktoś o tym pisał. Mi to zawsze pomagało. pozdro
  • 95 / 2 / 0
Kupiłam sobie ostatnio takie tabletki musujące specjalnie na czasy fukania:
Zdovit Litorsal -> [ external image ]
Nawadniające, zawierają glukozę, potas, sód i małą dawkę wit. c, czyli minerały które uciekają z nas przez działanie amph .
Powiem szczerze że gdy tak sobie popijam wodę z taką tablętą musującą w trakcie a i szczególnie gdy już schodzi faza a wchodzi zwałka, to mam o wiele mniejsze i lżejsze zjazdy.
  • 95 / 2 / 0
A, i na zmniejszenie zjazdu, polecam już pod koniec fazy, powiedzmy gdy kladziemy sie spac o 24 i leżymy (ale nie możemy usnąć jak wiadomo :scared: ) to przyjebać ze 4 tabletki witaminy C o zawartości 500mg kazda = 4 g kwasu askorbinoweho
Na mnie działa, oczywiście nie jest to równoznaczne ze zlikwidowaniem zjazdu, lecz jego zmniejszenie.

" Po przedawkowaniu eliminacja amfetaminy przez organizm jest tym gwaltowniejsza, im bardziej kwasny ma odczyn mocz. W szpitalach taki efekt uzyskuje sie przez podanie chlorku amonowego; jeżeli pomoc medyczna jest niedostępna, ten sam rezultat można osiągnać, podąjac duże ilości witaminy C. "
  • 2775 / 39 / 0
Kejbi pisze:
przyjebać ze 4 tabletki witaminy C o zawartości 500mg kazda = 4 g kwasu askorbinoweho
500 + 500= 1
4* 500mg= 2g :finger:
Uwaga! Użytkownik BS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 1469 • Strona 27 z 147
Newsy
[img]
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany

Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.

[img]
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli

Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.

[img]
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem

Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.