taaaaaaaaa pare razy nawet :-D

jest sie czym chwalić co nie ghhahahahah xiksDeee

Odnośnie tematu - jak przedawkujesz to poczujesz. Ja na szczęście tylko raz tak miałem - ze strachu zasnąłem ,bo myślałem ,że wyjebie mi serce z klatki piersiowej. Poza tym psychicznie objawia się przedawkowanie jako ostra psychoza, która wydaje Ci się jak najbardziej prawdziwa. Ale to chyba każdy przeszedł więc wie ocb :)

wszystko a temat ja od stymulantów zaczełem miec omamy shizy i psychozye taka fajna az w koncu głowa mi pekła i mysli poszły zbytnio do przodu takie echo wykurwiste żeczywiste ponetne i urocze niczym znicz e w grzmocie

Nie wiem jak z tym zimnem - pewnie chodzi o to żeby być rześkim, natomiast "nogi do góry" działają w taki sposób, że krew z kończyn szybciej spływa do serca oraz większa jej ilość wędruje do mózgu.

Przy szybko bijącym sercu bardzo często jest tak, że bije ono tak szybko, że pomiędzy dwoma skurczami nie zdąży się napełnić całkowicie - mało krwi przez to wędruje do mózgu, mamy mroczki, aż w końcu mdlejemy.

Oszczędzajcie się.

Witam, ostatnio wziałem troche scierwa na pewno było chrzczone, zjadłem może 0,6 na 3 razy. Po zmierzeniu ciśnienia po jakis 10 godz mialem 149/102 i puls 174 i nie rowną pracę serca, w nocy mi piszczalo w uszach, cieżko było zebrać mysli, nie przespalem ani minuty. Czy to można nazwać przedawkowaniem?

Wydaje mi się , że przedawkowanie fety przypomina przedawkowanie MDPV - czyli nic przyjemnego , a zjazd taki , że hoho

Czy są jakieś leki, które pomagają przy przedawkowaniu? Zwalniają troszkę pracę serca? Czy dobrym lekiem będzie Nitrolingual (0,8 mg- Kapseln)

Relanium (diazepam) przy przedawkowaniu jest wręcz wskazany. Natomiast nie mam pojęcia co z takimi substancjami jak propranolol http://pl.wikipedia.org/wiki/Propranolol czy cynaryzyna http://pl.wikipedia.org/wiki/Cynaryzyna
Sądziłem, że powinny pomóc, ale gdzieś ostatnio wyczytałem, że to niebezpieczne połączenie (chodzi mi konkretnie o propranolol, bo o cynyrazynie nie znalazłem żadnych artykułów, mówiących o interakcji z amfetaminą - jednak patrząc na mechanizm działania widać, że działają odwrotnie).

Ah, wydaje mi się też, że prócz diazepamu dobra by była mała dawka kwasu acetylosalicylowego.

Ludzie jeżeli ktoś przedawkowuje amfę, to na pewno się nie zastanawia "czy przedawkowałem?", wtedy w głowie jest tylko jedna myśl: "ja pierdole" , albo "kurwa...".
To jest takie uczucie, kiedy wciągasz, mija chwila, czasami nawet ta chwila nie zdąży minąć... czujesz zawroty głowy, lekkie zaćmienie (takie jak przy niedotlenieniu) i jeśli masz fart to położysz się, przeczekasz i będzie wszystko ok, jeśli nie masz farta, to to lekkie zaćmienie tak cię zaćmi że upadniesz (czyt. stracisz przytomność) prawdopodobnie dostaniesz konwulsji, oczy wywiną się do tyłu głowy, z ust potoczy się piana. Jeśli jesteś z kimś w miarę ogarniętym i w porę ktoś zadzwoni do przedstawicieli służby zdrowia to przyjadą i cię uratują (pod warunkiem że znajomi utrzymają cię przy życiu do czasu Ich przyjazdu).
Przedawkowanie amfetaminy jest tak wyraźnie odczuwalne i widoczne że nikt z was nie zadawałby tutaj tych pytań "czy to mogło być przedawkowanie?".
Normalnie tachykardia, podwyższony puls, ciśnienie, gorączka, psychozy, lęki i w chuj innych objawów które tutaj opisujecie to objawy występujące przy zjazdach. Przedawkowanie amfetaminy prawie zawsze prowadzi człowieka pod bramę hadesu, kilka innych czynników tylko decyduje o tym czy przestąpicie próg tej bramy, czy wrócicie do swojego ziemskiego ciałka.