Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 12 • Strona 1 z 2
  • 1 / / 0
Siema, wyjaśnię o co mi chodzi po krótce i przedstawię siebie bez ważniejszych informacji.
20 lat, poza Polską, menadżer w pewnym miejscu, dużo na głowie ogólnie :trucizna:
Na urodzinach kumpla pierwszy raz spróbowałem ścierwa, jakieś 3 miesiące temu, ogarnąłem sobie sztukę niedługo później, jadłem ją chyba z 3 tygodnie, wynajmuję pokój, miałem współlokatora (przeciwnik wszystkiego mocniejszego niż trawa) z którym imprezowałem, wychodziłem po pracy a to na szluga przed DOM, czy oglądaliśmy jakiś serial. Wrócił do Polski na stałe dosyć niedawno, poleciałem razem z nim, tylko, że ja na urlop, wróciłem sam, w pierwszy weekend po powrocie ogarnąłem sobie sztukę, miałem wolny weekend, polatałem sobota niedziela, w poniedziałek do pracy, następny tydzień, następny weekend, tym razem kupiłem dwie paczki, zjadłem dwie w dwa dni, poniedziałek praca, więc o tej 6 musiałem się chociaż na 3h położyć spać. I znowu mamy weekend, niedziela wolna więc ponownie dzwonię do dealera po dwa pakuny, idę dzisiaj (poniedziałek) do pracy, więc zjem co najwyżej pół, resztę zostawiam na nowy rok.
Bardzo długi wstęp, przepraszam, chciałem dobrze opisać jak się to zaczęło.
Zaczynam zauważać, że za bardzo mi się to podoba, przed telefonem po władzia walczę z sobą około godziny, czy aby na pewno tego chcę, władysław wygrywa. Podoba mi się to, że jestem taki "świadomy", że więcej mi się chce, że potrafię z dupy posprzątać cały DOM, bo nagle najdzie mnie na to ochota, uczyć się parę godzin bez problemu, wynieść śmieci, zrobić parę prań - swoje i domowników, wywiesić z uśmiechem na ustach. Po prostu mnie to jara, jak na razie powstrzymuje mnie praca 45h/tydz by nie jechać w dłuższych ciągach. Kasa to nie problem, koks dla biednych jest tu dosyć tani, a ja zarabiam niemało. Zaczynam się bać, czy się w to już nie wpierdoliłem na całego, czy to dopiero pewien etap. Czy nie lepiej byłoby trzymać to jako typowo imprezową używkę, a z tym ciężko, jako, że jestem za granicą nie mam za bardzo z kim polatać. Jak na razie z używek spróbowałem większości "bezpieczniejszych" jak piguły, czyste MDMA, koks, trawa, no i nieszczęsny władzio...
Czy ktoś mógłby powiedzieć jak zaczynał? Czy też tak "powoli" wszystko się działo czy już za późno i przekroczyłem linię?
Przepraszam, jeśli zły dział, czy w ogóle forum, nie mam z kim o tym pogaadać, a znalazłem tą stronę szukając informacji na temat amfetaminy, tj. jej skutków ubocznych, efektów etc. Jeśli mam coś wziąć staram się być bardzo bezpieczny, wiedzieć dokładnie jak będę się po czymś czuł, jakie będzie zejście, jak długo będzie działać itd. zawsze starałem się być z tym bardzo ostrożny, a teraz potrafię zjeść sztukę całkiem dobrego towaru w jedną noc.
  • 31 / / 0
Wjebałeś się.
Jeśli chcesz uniknąć depresji od odstawienia polecam policzyć co ile czasu wciągasz i robić to tak samo tylko szczury o połowę mniejsze robić. Żeby mieć trochę więcej energii wypij sobie kawę tylko nie za mocną bo w połączeniu z władem bardzo źle działa na serce. Potem rób krechy jak 1/3 normalnej i dalej kawa. I tak dalej aż żucisz.
Powodzenia.
  • 72 / 34 / 0
Ty znasz siebie najlepiej. Kiedy czujesz że nawala Twój instynkt samozachowawczy, to myślę że warto tego posłuchać. Ścierwo właśnie ma sprawiać że taki zlsjebisty się będziesz czuł. Że jesteś lepsząwersją siebie. Dodatkowo Twoja sytuacja finansowa sprzyja temu żeby poszło Ci to łatwiej niż innym, którzy srają się o każdy miligram i każdy grosz.

Pierwszy raz na dwa lata ciągu, wjebałam się błyskawicznie i nieświadomie. Na tyle aby wtedy nie zauważyć że lecę z tematem po całości i to oczywiste również dla innych. Po sześciu latach przerwy, przy powrocie idzie wolniej, bardziej świadomie, korzystam z właściwości tego gówna na ile mogę co sprawia że bardziej tego chcę. W obu opcjach traciłam i tracę siebie i zdrowie.

Więc werdykt jury brzmi: jebać narkotyki, a narkotyki mówią: jebać jury.

Wiej Pan. Nie warto, bo koniec końców i tak wpierdolisz swój własny ogon.
Uwaga! Użytkownik PsychoDreams nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 566 / 27 / 0
Tak, już sie wjebałeś. Odstaw speeda.
  • 1067 / 205 / 0
Najczęściej to się tak zaczyna, weekendowo. A potem coraz częściej aż przechodzi w rutynę i już nie możesz funkcjonować bez kreski. Więc jeśli nie chcesz do tego doprowadzić odstaw teraz , to odpowiedni moment, sam zauważyłeś że Cię to wciaga . Teraz wszystko zależy od Ciebie , bo jak stwierdzisz że a jeszcze jeden worek to adios amigo. Obejrzyj sobie film 'że życie ma sens', polecam.
I don't do drugs. I am drugs.
  • 641 / 98 / 0
Jak zadajesz takie pytanie to znaczy iż już się wjebałeś.
  • 1067 / 205 / 0
Pierdolicie , trzy miesiące temu zaczął i już się obsrał - jest szansa tylko musi natychmiast zaprzestać wąchać.
Uwierz mi leniuch byłem tam , kończy się ciągiem i psychozą , nawet ciężko się wysłowić w ostrym ciągu tak na łeb siada.
I don't do drugs. I am drugs.
  • 1974 / 524 / 0
Nie czytałem ale tak wjebałeś się. :świnia:
jak nie chcesz nie musisz wpierdalać
:tabletki: :świnia:
  • 1290 / 366 / 0
W twoim poscie roi sie od naciaganej logiki. Sprawa jest prosta - bierzesz - wpierdalasz sie coraz glebiej i zachodzi coraz wiecej zmian w twoim mozgu przez co bedzie ci trudniej rzucic i dluzej bedziesz wracal do siebie jesli w ogole przestaniesz.
W ogole prosty fakt to taki, ze cpanie jest szkodliwe bez wzgledu na to jaki srodek czy jak czesto. Mozesz wpasc w powazne problemy po jedej sesji.
Twoje obliczanie czy sie wjebales czy nie nie ma sensu bo twoje zalozenia sa nielogiczne. Logicznie, to bierzesz -> jestes wjebany.
Wlasnie taka naciagana logika to oznaka, ze sie wjebales, wymyslanie, ze jeszcze mozesz, ze tyle ci nie szkodzi, ze to bezpieczny narkotyk (a nie ma takich) itp itd
  • 1 / / 0
Przyznam, ze osobiście nie mam wielkiego doświadczenia z amfetamina, aczkolwiek często zdarza mi się korzystać z innych stymulantów. A z tego co piszesz można wywnioskować iż pojawił się u Ciebie już problem, jakim jest uzależnienie. Więc jeśli już tak często zażywasz tego typu substancję to oprócz oczywiście ograniczenia jej spożywania zalecam zastąpienie jej innymi stymulantami, mniej inwazyjnymi.
Takimi jak kofeina np, a z tych ciężej dostępnych ale za to wyrobów farmakologicznych polecam aderall, Ritalin, czy Modafinil. Myślę, że lepiej już używać farmaceutyków ze sprawdzonych źródeł niż „ścierwa” z ulicy. :tabletki: :tabletki:
ODPOWIEDZ
Posty: 12 • Strona 1 z 2
Newsy
[img]
Wszędzie zapach marihuany. Partner Świątek mówi głośno o problemie

Casper Ruud, mikstowy partner Igi Świątek na US Open, skarżył się na zapach marihuany na kortach w Nowym Jorku. To nie pierwszy raz, gdy zawodnicy zgłaszają ten problem.

[img]
Prezes giganta zamieszany w narkotykową aferę. Myślał, że to legalne

Takeshi Niinami — prezes koncernu Suntory Holdings, słynącego z produkcji napojów alkoholowych, m.in. whisky — zrezygnował 1 września ze swojego stanowiska. Ten jeden z najbardziej znanych japońskich liderów biznesu podjął taką decyzję po tym, jak policja wszczęła związane z nim śledztwo w sprawie narkotyków — informuje Agencja Reutera.

[img]
Młoda kobieta znalazła portfel z narkotykami

Młoda mieszkanka Pisza przekazała policji znaleziony portfel, w którym oprócz dokumentów i gotówki znajdowały się narkotyki. Dzięki jej reakcji funkcjonariusze szybko ustalili właściciela zguby i zabezpieczyli kolejne środki odurzające