Później czasem łykam witaminę b12 i piję alka seltzerka jak łeb napierdala niemożebnie. No i zabieram się za szykowanie śniadania.
Za najlepsze na kaca uważam rosół, dla mnie najlepsza z zup więc czesto gotuję na obiad i zostawiam sobie trochę na rano. Popić trochę ciepłego rosołu na zmianę z paroma łykami piwa - serio stawia na nogi. Czasem do tego jem parę kromek chleba z masłem i wracam poleżeć. Żołądek ruszy, wiec po jakimś czasie warto pomyśleć o jakimś obiedzie, przy okazji można sie przejsc po zakupy i dotlenić łeb. Jak już zbiorę się do gotowania to przy okazji opierdolę lekko pokój i kuchnię i wstawię sobie pranie. Zjem i dalej się kładę sobie coś pooglądać i po prostu przetrwać do wieczora aby iść spać, bo trzeba być do pracy w poniedziałek. W przypadku weekendowego chlania najlepiej mi sie sprawdza ten scenariusz.
Jak pije w tygodniu a rano do pracy to w trakcie picia jem sporo żarcia najlepiej ugotowane nie czipsy i kanapki bo to gowno, nie pale szlugow jak wściekły no i kładę się wcześnie spać, rano przed pracą można isc się przebiec i wziac prysznic i zjesc dobre śniadanie. Ale wiadomo że czlowiek w tygodniu się stara tak nie upodlić bo szkoda stracic spoko pracę.
p.s. naj to dzień wcześniej nie walić %%%%,....ale wiem jak jest
jak wyżej rozmówca napisał; wyjść choćby byle do sklepu; dotlenić łepetynę, rozruszać nogi- to także bardzo pomaga spalić toksyny
Ale prawda jest ze najwiekszym wyzwalaczem kaca są papierosy- tak to wlasnie one w duzej mieze powoduja bole glowy i inne dolegliwosci :)
albo
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/1/17aa3235-d2f3-4508-8902-1cbe450a05f0/bennies.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250503%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250503T065402Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=73eeb518ff2f0b50e09e93e0c042622d68967239740b6edb82e07fb4589579d8)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-01-17_11-55-24.jpg)
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/chimpanzees-sharing-fruit.jpg)
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol
Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/jalowki.jpg)
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie
Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/5514.jpg)
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]
Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.