Więcej informacji: Alfa-pirolidynoalkilofenony w Narkopedii [H]yperreala
Dzisiaj o 16:30 zadzwonił listonosz, że zostawił mi jakiś list-przesyłkę w skrzynce.
Od razu pobiegłem na dół wyjąć to, na co czekałem i co muszę ukryć przed partnerką.
To mój pierwszy raz z RC, wcześniej miałem doświadczenie z bardzo różnymi substancjami stricte stymulującymi.
Moim oczom ukazał się woreczek z 1g drobnego kryształku (jeszcze chrupało pod dowodem) białego a-pvp - a bynajmniej według vendora. W drugim zaś woreczku była pigułka Etizolamu.
Jako, że nie mam wagi postanowiłem podzielić towar "na oko", bo miałem już w tym sporo doświadczenia, jak i nigdy nikomu nic się nie stało. Wyszło mi tego strasznie dużo (nie spodziewałem się, naprawdę!) więc usypałem malutkiego szczurka i... sniff ;) Tą metodę lubię najbardziej.
Zjadłem "próbkę" i poczułem bardzo niewyraźny smak... Być może to po prostu tabaka zagłusza mi zmysł węchu, whatever. Po minucie, no może dwóch zacząłem odczuwać... A właściwie nie czuć prawej strony nosa.
Już po 10 minutach zaczęło wchodzić. Odnotowuję delikatny szczękościsk i duże pobudzenie. Buja mną fajnie przy muzyce. Od razu po przyjęciu dawki ogarnąłem wszystko, pochowałem jak trzeba, zadzwoniłem do kotka (looove), o której wraca z pracy. Okazało się, że mam jeszcze 2 godziny na trip, później raczej trzeba będzie się ogarnąć. Jedno co dało się we znaki to olbrzymi suchar. A przecież czytałem sporo stron na temat apvp tutaj, wiedziałem co robić to i tak zapomniałem ogarnąć temat. Myślałem, że taka mała kreseczka mnie nie porobi nic a nic i nie będzie tak źle. Na swoją niekorzyść nie zdążyłem dojeść
obiadu, obawiam się możliwych tego skutków ubocznych później w postaci zjazdu. Ale to nic. Póki co jest dobrze. Mogę to porównać do takiego mixu mdma (euforia, ale bez wizualizacji,) / fuka (odczułem mrowienie z tyłu głowy i szczękościsk, pobudzenie, gadatliwość) / piko (meth (wkręcanie się w coś,motywacja, perfekcjonizm, gadatliwość i muzyka). Jest dokładnie 17:08 i jak narazie rośnie w siłę, choć na moment przestało i myślałem, że już po wszystkim. O jakże się teraz zdziwiłem! Ciągle piszę, wena nie ustępuje.
Na razie wystarczy t-rki, a żeby nikt się nie doczepił, to zadam jeszcze do was drodzy alfowicze pare pytań, a mianowicie:
- Jak długo mój stan się utrzyma po przyjęciu dawki (załóżmy, jednak bardzo prawdopodobne iż nawet mniej niż) 15-20mg?
1. Czy mogę wypić 1, max 2 piwa na dobranoc / godzinkę przed planowanym snem?
2. Czy po Etizolamie się ogarnę, w razie gdyby bania wchodziła za mocno? (Możliwe, że będę kontynuował dzisiejszego tripa w nocy, więc pytam w razie, gdybym delikatnie przesadził)
3. Da się uprawiać seks? Tzn, pojawi się erekcja? Nie przeszkoda, jeśli trzeba będzie się długo starać, mam wyrozumiałą i cierpliwą partnerkę ;)
4. Jakie są jeszcze znacznie widoczne objawy niewystępujące po używkach typu kofeina, nikotyna?
(moja partnerka może się doczepić, zawsze zganiam na ilość wypitych kaw, bądź zmęczenie)
5. (Można dodać do TR-a, 17:14) Właśnie zacząłem czuć lekkie mrowienie rąk i twarzy, zakładam że to normalne przy apvp? :D (nie aż tak istotne)[/list]
To na razie tyle pytań.
Mój słowotok jest nie do ogarnięcia, szczerze to nie spodziewałem się takich efektów po tak minimalistycznej dawce (tak, wiem, że się powtarzam). Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony :))
Na razie nie mam się komu wygadać, a zawsze byłem wśród grona znajomych i natychmiast dzieliliśmy się wrażeniami, odczuciami.
17:17 Nieczucie prawej komory szuflady mija. Wydaje mi się, że to peak, ale pewności nie mam. Buja niemiłosiernie.Ale to akurat pozytywnie.
A teraz coś, co powinienem był umieścić na początku czyli coś o testerze i miejscu,
czyli S&S: Mieszkanie; brak towarzystwa; hip&hop na głośnikach; humor b. dobry, już od połowy dnia ekscytowałem się możliwością nadejścia do mojej skrzynki listonosza, z tą jak się okazało jakże ciekawą substancją; Do tej pory siedzę przy komputerze pisząc tego t-r'a, jednak zaraz zajmę się sprzątaniem i wyskoczę do sklepu po drobne zakupy;
Przeżycie tripu a-pvp - 1 raz
Ja - 21 lat (za 3 dni), male; doświadczenie - Kofeina, Nikotyna, Alkohol*, THC*2, Amfetamina (Około 15 razy), Meth (2,3? razy), MDMA (1x), Mefik (4x), DXM (raz, 15x tabs acodinu, nie klepnęło :))
Jak widać tolerka na apvp powinna być zerowa, jakikolwiek kontakt z używką (futerko) ponad 3 miesiące temu, reszta około roku, nie licząc codziennej kawki i regularnie zażywanej tabaki (ps. rzuciłem w ten sposób fajki, od miecha nie jaram, serio, polecam!
* - W tym rok ciągu; *2 - Nieco ponad rok ciągu, głównie mary, czasem czekoladka(hashyk)
T-R Wzorowałem na pewnej polskiej stronie o TR-ach (pierwszy raz opisuję coś w sieci, sorry za błędy).
Pozdro, jak za długie to proszę tylko o przeczytanie pytanek i w razie możliwości odpowiedzenia jak najszybciej, choć jestem pewien, że o części zdąże się przekonać sam :-D
Podsumowanie (Oczywiście według mojej dawki i 0 tolerki!): niezła euforia, świetne pobudzenie, gadatliwość, błyskawiczny upływ czasu, niezła koncentracja.
A z minusów to: Potliwość! (Minęło 45 minut a jestem mokry, nie obejdzie się bez prysznica!), delikatne mrowienie rąk (nie aż tak uciążliwe),wjazd na serducho (niemal je słyszę, ale jest to całkowicie bezbolesne), minimalne(?) mdłości (pewnie spowodowane dzisiejszym niedożywieniem), dla niektórych może to być ciężka fazka do ukrycia/rozczarują się słabością euforii w porównaniu do np. meth, mef.
Wbrew pozorom tego co piszą inni moje źrenice reagują normalnie, raczej za mała dawka na zauważenie/pojawi się na zjeździe (Ostatni raz sprawdzałem 17:49, czyli dokładnie ta chwila (moment wysłania posta)
Końcowe słowa:
Na zegarku widzę równo 17:39, czyli prawie godzina od podania a bania nie ustępuje, peak osiągnięty, wręcz pokusiłbym się o stwierdzenie, iż delikatnie słabnie pobudzenie. Wniosek stąd, że coraz bardziej potrafię się kontrolować. No a teraz ciekawe jaki zjazd :D Pozdro, jeszcze na pewno się odezwę i zwróćcie mi uwagę, jeżeli w tr-ce jest niedostatecznie (a może zbyt mało?) wszystko opisane oraz, czy nie używam aby przypadkiem za wiele znaków interpunkcyjnych. Pragnę dodać, żebyście korzystali z krytyki jak najwięcej, w tym stanie i tak wyciągnę z tego pozytywne wnioski (jak ja kocham te nawiasy :-D. A może to tylko kolejny z efektów uczucia euforii :yay:
PS2. Nie widziałem w tym temacie dłuższego posta, ale nie oglądałem wszystkich stron :-D
Gdy jeszcze byłem laikiem w stimach pierwszy ciąg na a-pvp niestety musiałem zakończyć już pod 2 dniach bo przez ten czas nie jadłem i nie piłem + byłem na antybiotyku "Duomox" (SIC!)
Zamiast krwi w żyłach miałem coś na kształt żelu. Do tego uwaga, uwaga.. Dopływ krwi do prącia był bardzo mały.W krytycznym momencie penis był koloru sino-granatowego i traciłem w nim czucie.
Wanna + gorąca woda + 5h leżenia w niej i jakoś pena odratowałem.
Nie chwale się, nie żale lecz ostrzegam.
Podsumowując alfa jest świetną substancją ale w nie odpowiednich rękach jest naprawdę niebezpieczna.
[ external image ]Bliżej jej do MDPV. Obie substancje są podobne do pyrowaleronu.
"The mechanism of action is unknown for α-pyrrolidinopentiophenone. α-PVP is believed to act similarly to the designer drug MDPV, which acts as a norepinephrine-dopamine reuptake inhibitor (NDRI), although no substantial research on this compound has been conducted."
Cytat z angielskiej wersji wikipedii.
alfa-PVP to ciężki skurczybyk.
Na pierwszy raz wziąłem tak jak pisałem, 15-20mg i wystrzał konkret. Pewnie gdybym nie dojadał później nie byłoby tak strasznie.
Łącznie pierwszej nocy zjadłem w przybliżeniu 80-90mg na 4 razy.
Nie spałem łącznie przez 40 parę h, ciągle czułem przyspieszony rytm serca.
Miałem takie skurcze powiek, że jak zamykałem oczy to same mi się otwierały.
Jakoś przeżyłem tamtego zwała, teraz mądrzej się z tym obchodzę.
W przypadku jednorazowego zażycia do 10mg zwał nie występuje.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/medmjaustralia.jpg)
Medyczna marihuana długoterminowo poprawia jakość życia pacjentów
Australijscy medycy mówią, że pacjenci, którym przepisano medyczną marihuanę, mogli liczyć na poprawę ogólnej jakości życia związanej ze zdrowiem, a także zmniejszenie zmęczenia i zaburzeń snu przez okres jednego roku. Lęk, depresja, bezsenność i ból również ulegały osłabieniu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/psychodeliki-wplyw-na-mozg-i-uklad-odpornosciowy.jpg)
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania
Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkoupadek.jpg)
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów
Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.