alfę nakurwiiam od okolic wakacji, najczęściej w 2-3 dniowych weekendowych ciągach i przerwa. Najpierw PVP potem PHP. Odstawiam to gówno (a przynajmniej się postaram). W tygodniu planuję pojeść jakieś benzo o długim działaniu pokroju flubromazepamu (no do alicji leciało eti) ale mam takie pytanie, wiem, że to zastępowanie gówna mniejszym gównem ale na jaki stim teraz postawić (na weekendowe balangi) który mnie nie zwarzywi jak apvp czy aphp, do dobrej fety dostępu nie mam. Ketony raczej odpadają bo alfa pewnie piękną tolerkę zrobiła. 2-FA mnie nie urzekło, może MPA?

No ja tez miałem chłopaki problem z alfa nakurwiałem to gowno dosc ostro i czesto robi to niezłe papu w glowie i zasiada niezle na uklad krwionosny po ciagu np puchna stopy cale sine masakra i caly czas ms sie chec dorzucac co wzmaza skutki uboczne typu drzenie miesni nie do opanowania mega paranoje i trydnosci w oddychaniu zwlaszcaa w pozycji lezacej. Rok juz tego nie tykałem i nigdy wiecej nie zamierzam. Wam tez radze. Ktoś tu kiedys napisal ze robi to z niego "zgejowana małpe" czasem to dobre okresleniue do stanu w jaki to gowno potrafi wpedzic

mnie 3 lata na heroinie nie poryly jak 3 miesiace na alfie biore to gowno codziennie naprawde nie warto zaczynac zaczynalem od malych kresek a teraz pukam w kanal dzien w dzien kilka razy . Zyly mam juz fioletowe to gowno mnie wyniszcza zanim zaczolem brac wazylem 98 kg a teraz 70 i nie mam sily podniesc 10 kg. Juz nie mam nawet wstydu nakurwiam w kanal nawet w bialy dzien na lawce i mam w dupie czy jakas sasiadka zabaczy czy ktos. Najgorsze co zrobilem to wpierdolilem w to swoja dziewczyne jak juz pukalismy po kablach miesiac dzien w dzien to mielismy chore kminy na hajs jak nie bylo skad to sam jej zapropono0walem zeby poszla dala dupy typkowi ktory sprzedaje ta alfe u nas w miescie i sama byla juz tak wpierdolona ze sama zarzucala ten pomysl a ja skurwysyn jeszcze ją oszukiwalem zeby wiecej sobie puknac np przynosila za loda grama a ja pol grama w kieszen i jeszcze sie na nia darlem ze tak malo jej dal... Pukalem na dworcach z brauniarzami nie sadzilem ze do tego stopnia spadne a najgorsze ze raz nie mialem swojej igly i pozyczylem od smierdzacego cpuna ktory lezal juz na 10 pietrze w wierzowcu i po miesiace zrobilem tetsy i sie okazalo ze zarazlem sie wirusem HIV ;/ do tego czasu zarazielm dziewczyne a ona pewnie dillera ;/ Nie brac tego gowna bo nie dosc ze sobie spierdolilem zycie to jeszcze innym bliskim osobą. Nic mi nie zostalo tylko dalej pukac towar po kablach az zgnije ;/ Ciezko to scierwo odstawic tyle razy ostatnie pazlotko wyrzucalem do gibla ale wyciagalerm spowrotem

W pierwszym sklepie jaki znalazłem gram alfy kosztuje 29zł, przy zakupie 10g cena schodzi do 23zł/ gram.

Nie rozumiem jak trzeba mieć najebane w głowie, żeby nakręcać dziewczynę na puszczanie się za takie chujowe i tanie ścierwo oraz robić iniekcję sprzętem używanym przez kogokolwiek gdy koszt igły i strzykawki to jakieś 30-40 gr.


Jeśli to nie wkręt to jesteś grubo pojebanym śmieciem, szkoda że nie złapałeś czegoś co szybko zabija


:-D :-D :-D

No, to wygląda jak wkręt, ale nie osądzam, bo mogę się mylić. @elo, spowiadasz nam się, wyciągasz na światło dziennie brudy ze swojego życia i swojej dziewczyny. To jest wątek o odstawieniu, a w Twoim poście nie ma nic na ten temat. Oczekujesz, że będziemy Cię motywować do rzucenia alfy, czy tylko wpadłeś, żeby podzielić się faktem, że jesteś w wielkim gównie i nie potrafisz się wydostać? Zebrałeś do kupy wszystkie możliwe niefarty, jakie mogły Cię spotkać, po czym stwierdzasz, że pozostaje Ci dalej pukać alfę, aż zdechniesz. Nie zmotywujesz tym nikogo do odstawienia, raczej ich pogrążysz, więc się zastanów, co piszesz. Nie zgodzę się, że 3 lata na heroinie są lepsze od 3msc na alfie. To porównanie jest skandaliczne i utwierdza mnie w przekonaniu, że masz zerowe doświadczenie z obiema substancjami. Cała Twoja wypowiedź to jeden wielki stereotyp. Wytłumacz mi, co chciałeś przez to przekazać.

elomelo ok posta napisal. Pokazuje do czego doprowadza alfa. Niesadze rowniez ze elo troluje, bo przy alfie mozliwe sa najgorsze, najbardziej absurdalne i niefajne scenariusze.

3 lata na heroinie ale nie napisalem jak czesto/rzadko byla brana wiec czytaj wpierw ze zrozumieniem pozniej baw sie w detektywa. Tak to ma na celu zeby kazdy kto zanim sprobuje przeczytaj post i sie zastanowil szczerze to sram na to czy pomoze czy nie czy ktos wezmie czy nie , ale moze wezmie pod uwage co alfa zrobila z moim zyciem. Ta gdybym trolowal to bym napisal ze wyruchala mnie krowa i mam chorobe wscieklych krow. Wierz nie wierz tez na to sram cieplym gownem o zapachu alfy

Chciałbym was prosić o rady/opinie jak najlepiej zakończyć przygodę z alfą. Chce zakończyć swój "ciąg" który trwa jakieś 2 miesiące, nie jestem pewien dokładnej daty ale taki okres wychodzi patrząc na historie zamówień. przez ten czas wciągnąłem noskiem jakies 6g sortu "big-cristal". W porównaniu do innych użytkowników ilość wydaje się mała, ale dla mnie jest to pierwsza taka akcja ze stymulantami, korzystając z okresu świątecznego kiedy mam długi okres dni wolnych chce zakończyć tą znajomość. Przez ten czas w którym zasysałem alfe moje funkcjonowanie nie odbiegało znacznie od normy, kreski w dzień które dodawały mocy w codziennych zajęciach, spałem bez problemów po ostatniej ścieżce koło 21 kładąc sie koło północy i zasypiając nie wiele później, jadłem bez problemu te same ilości szamy (nawet wiecej, ale kupy częstsze więc chyba sie wyrównywało), ubocznymi efektami czasem był problem z wysłowieniem się w identycznie bogaty sposób co normalnie. Ilość ćpania wydaje sie niewielka ale codzienne spożycie pewnie spowoduje u mnie dość nieprzyjemny okres odstawienia który chciałbym jak najszybciej zakończyć, zostało mi 0,5g w worku, jakbyście to zaplanowali na moim miejscu? Jak to ogarnąć? Czy zostawić to co zostało na sylwestra kiedy wyjątkowo nie chciałbym być w słabej formie? Jakiekolwiek odpowiedzi były by pomocne :)

Sam jadę na alfie i to w dużych ilościach od wielu miesięcy, ale moim zdaniem nic Ci nie będzie jeśli przestaniesz ją stosować z dnia na dzień, ewentualnie jakieś benzo przez krótki czas może być wskazane. Kiedyś po miesiąceach codziennego walenia amfy przestałem natychmiast i poza bezsennością nie miałem żadnych problemów.

Moim zdaniem ,z tego co się tu naczytałem ,to 3/4 zachowuję się gorzej niż baba.


Miąłem ciąg z MDPV , miałem z alfą. Tyle,że w tym wszystkim ,ja postępowałem tak ,że nie miałem żadnych benzo/klono ,itepe na zejście. Zejście musisz przeżyć by dostać nauczkę.


Dochodziłem do 0,5 MDPV na raz , więc nie jestem amatorem w tych sprawach. Tyle,żę nigdy nie brałem żadnych śodków usypiąjących itepe.

Przeżywałem zejście ,i to jest sedno sprawy.A nie "Eeeee ja se zarzuce benzo,itepe ,pójde spać" , wstajesz wypoczęty, i nie dziw się ,żę masz ochotę przypierdolić,skoro nie odczuwasz skutków wcześniejszego ćpania.

Twój organizm musi odczuć skutki ,zeby mieć wstręt . I nie ,że się nie da. Jak popłyniesz łądnie , spędzisz zejście bez środków usypiających ,uwierz ,że się odechcę.

Prawda jest taka,że jakbym miał dostęp do środków usypiających to do tej pory bym walił A-PVP ,MDKA itepe.


Ale ja przeżyłem zejście ,najstraszniejsze, i to mnie nauczyło pokory i dystansu. A nie ,zarzucam tabletkę ,i idę spać ,odurzony następnym środkiem który tyra organizm.Taka prawda.