Musisz się bardziej zainteresować technikami dochodzenia do LD. Są techniki takie jak DILD gdzie nagle we śnie dociera do ciebie że śnisz, takie że z ciągłą świadomością przechodzisz do LD i nazywa sie to WILD. To co robisz z mruganiem to Reverse Blinking. Ja czytam o nich dopiero drugi dzień i nie testowałem większości z tego, ale trafiłem na technikę o nazwie SSILD i od dzisiaj ją próbuje wdrożyć w życie. Technika podobno bardzo prosta do wykonania, działa szybko i działa cały czas zamiast słabnąć z czasem używania.
Początkowa wersja techniki opracowana w 2011 przez chińczyków:
http://swiadomesnienie.pl/ssild-senses- ... cid-dream/
A tutaj ulepszona wersja tej techniki:
http://swiadomesnienie.pl/ssild-2-0/
Na mnie to o czym wczoraj napisałem zadziałało od pierwszego dnia:
Mialem częściowe LD w którym grałem w kosmiczną grę 2D coś w stylu Masters of Orion wymieszanego z Pinballem i Tzarem. Grałem kilka razy pod rząd i ciągle dostawałem po piździe bo nie znałem strategii tej gry. Kiedy w końcu mniej więcej nauczyłem się jak się obsługiwać i o co chodzi to zadzwonił mój telefon i się obudziłem.
"Nie mogłem początkowo zasnąć. Zacząłem panikować, że korzeń mi zaszkodził. Moje tętno było dużo szybsze. Nie nadążałem oddychać. Gdy już zasypiałem - nie brałem (chyba) tchu, bo nagle tuż przed zaśnięciem - automatycznie brałem dużo powietrza do płuc.
To powodowało, że coraz bardziej panikowałem. Co jakiś czas moje kończyny miały lekki skurcz - delikatnie się ruszały co również powodowało, że moment przed snem ocykałem się (np. raz noga, później ręka, potem sam palec itd.). To pogłębiało moje objawy, byłem przerażony. Nie mogłem zasnąć przez kilka godzin. Podejrzewam, iż było to spowodowane PLACEBO - dwa dni wcześniej czytałem post chłopaka, który miał długotrwałe problemy od momentu zażycia ADR. Uważał, że to korzeń był przyczyną tych problemów. Jego źrenice były inne - jedna większa od drugiej, miał stany depresyjne i ogólne osłabienie.
Zapewne przeczytanie tego posta spowodowało te wszystkie sytuacje, które się u mnie pojawiły - możliwe, iż podświadomie wmówiłem sobie, że mój korzeń był stary, zepsuty albo przeniósł jakieś bakterie/wirusy tudzież inne patogeny. Nie pamiętam momentu, kiedy zasnąłem... Później jednak wiele razy się przebudzałem."
Ciąg dalszy nastąpi, bo napiszę jeszcze działanie/nie działanie korzenia/innych specyfików, jednak teraz muszę lecieć.
Scalam. | Marlboro
Kontynuując - na początku wiedziałem, że miałem sny, ale ich nie pamiętałem (po przebudzeniu). Później ponownie zasnąłem i zaczęły się sny wyraźniejsze, klarowniejsze, a nawet "prawdziwsze". Trochę ADR pomógł na pewno.
Ostatni sen - i... MAMY TO! - świadomy sen. Co prawda trwał z 5-10 sekund, ale byłem w pełni świadomy, że jest to sen, że świadomość pozostała w śnie. Zaczęło mi się śnić to co chciałem, ale coś stuknęło i otworzyłem oczy... Niestety, nie mogłem już potem wyśnić żadnego innego snu. Co ciekawe, był on nad ranem - około 9:00. W każdym bądź razie jestem zadowolony z efektu, tym bardziej, że była to druga noc od rozpoczęcia kuracji. Podobno efekty przychodzą zazwyczaj od 3 dnia. Mam nadzieję, że dzisiaj również będę mieć świadomy sen, ale tym razem będę chciał zachować spokój oraz aby był ten sen głębszy. Jeśli chodzi o resztę snów - były ciekawe, dobrze je pamiętam.
Jeśli chodzi o sok jabłkowy - czytałem (i już kiedyś zauważyłem), że po wypiciu jego dużej ilości sny są bardziej fantazyjne, kolorowe.
Jutro zdam relację z dzisiejszej nocy. Napiszę, czy cokolwiek mi się przyśniło.
Dodano akapity / 909
NIestety nie dawno zachorowałem i muszę brać antybiotyk (Amoxicillinum). Mam korzeń snu, odebrany dzisiaj, którego jeszcze nie próbowałem. Czy połączenie to zły pomysł? Nie mogę się doczekać spróbowania snu z Silene Capensis :D
Zależy mi na najefektywniejszym sposobie przyrządzenia. Na stronie MO wspominają że w Afryce ubijają w zimnej wodzie i spijają.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/drozdze.jpg)
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję
Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/casper_ruud.jpg)
Wszędzie zapach marihuany. Partner Świątek mówi głośno o problemie
Casper Ruud, mikstowy partner Igi Świątek na US Open, skarżył się na zapach marihuany na kortach w Nowym Jorku. To nie pierwszy raz, gdy zawodnicy zgłaszają ten problem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/bartoszyce_0.jpg)
Jechał pijany na terapię i wpadł prosto na patrol
Poranki bywają trudne, szczególnie gdy w organizmie wciąż krąży wczorajszy alkohol. W Bartoszycach w piątek 22 sierpnia policjantki ruchu drogowego zatrzymały rowerzystę.