Pochodne aminocykloheksanu, oddziałujące jako antagonisty receptora NMDA. M.in. fencyklidyna, ketamina i metoksetamina.
Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 4 • Strona 1 z 1
  • 3145 / 879 / 5
Po przeczytaniu opisu substancji (by Nervewing) przyjebałem 10mg w kinol. Boli ciągle jakby jakiś keton siedział w środku, chociaż minęła godzina ponad. Działanie na granicy placebo (tolerka: 30mg DCK oralnie daje jakieś lekkie efekty). Kolejne 10mg i teraz czuję jakiś relaks, trochę lepiej niż wcześniej. Ból w nosie, więcej tego nie wciągam, następny raz oralnie już wrzucę na mniejszej tolerce, bo teraz w sumie sensu za bardzo nie ma, zwłaszcza że to dla mnie nowość i nie wiem jak klepnie - przegiąć mogę izi.

edit
Z taką tolerka efektów mentalnych prawie nic (jakbym trochę bardziej podatny na wkrętki był), za to na ciało dosyć mocno weszło (biorąc pod uwagę jak słabo ogólnie). Może być fajne do filmów itp. chociaż miałem nadzieję na coś bardziej stymulującego. Chyba lepiej MeO zamiast tego.
Poor kids are just as bright and talented as white kids.
  • 3145 / 879 / 5
Minęło dziewięć miesięcy od pierwszej próby, na uczczenie powrotu na forum postanowiłem przypierdolić dwadzieścia miligramów donosowo.
Zażyte o siedemnastej czterdzieści cztery. Początkowo nie wywołuje bólu, po chwili już jednak tak.
Przetyrałem ostatnio nos ketaminą co jak mi się wydaje spowalnia proces wchłaniania się substancji.
Jest godzina siedemnasta piędziesiąt dwie i czuję chyba pierwsze dyso efekty.
Dokładnie godzina później i nic więcej się nie dzieje. Wciągam dodatkowe dwadzieścia miligramów. Pachnie jak jakaś przyprawa, nie mogę jednak skojarzyć jaka.
Minęło dwadzieścia minut, prawdopodobnie popełniam błąd - wciągam trzynaście miligramów.
***
Równo o godzinie dwudziestej zapodałem donosowo bliżej nieokreśloną ilość, minęło właśnie piętnaście minut i zaczyna się robić mocno.
***
Pół godziny później i jednak dalej marne efekty. Na dzisiaj koniec.
***
Dorzuciłem jednak kolejną "bliżej nieokreśloną ilość" i odpaliłem film. Odrobina dysocjacji i ciężkie ciało.
Poor kids are just as bright and talented as white kids.
  • 3145 / 879 / 5
To chyba tolerka ale szału nie było. W sumie przyjebałem jakieś 100mg. Nervewing pisał, że 20mg go zmiotło z planszy.
Ewentualnie po tych kilku miesiącach straciło na mocy, dzisiaj kolejny test.
Jednak trzyma około tych 5h. Około dwudziestej pierwszej poszła ostatnia dawka i dopiero jakoś o drugiej usnąłem. Zajebiście realne sny miałem, jeździłem tirem z Mike z Breaking Bad. Rozwoziliśmy towar i napierdalaliśmy się z gangusami.
Poor kids are just as bright and talented as white kids.
  • 48 / 12 / 0
Słabe to to, trochę przypomina 3-MeO-PCE w działaniu jak i w wyglądzie i smaku. Jednak potrzeba większych dawek, no i krócej trzyma. Na + to trochę intensywniej działa. fajnie się rozmawia z kimś po tym, headspace podobny do PCE, tylko że bez wizualizacji (całkiem przyjemne), i trochę ciepełka czuć; całkiem trzeźwo się da funkcjonować bez mindfucku. Dość krótko trzyma, 3-5h. Dawki jak dla mnie 50-100 mg na dzień, czyli dosyć słabe, ale też mam wyrobioną tolerkę. Na szczęście nie ma aż takiej zwały niż po innych pochodnych PCP/PCE. Ogólnie to jakieś takie bez szału, chociaż przez jeden pierwszy dzień całkiem fajnie mnie porobiło (400 mg w 3-4 dni). Potem to już nic ciekawego przy dorzutkach. Ogólnie to nie polecam, chociaż może być dobre do miksów jakichś lub schodzenia z innych pochodnych PCP. Słabiej siada na ciało niż O-PCE i inne wynalazki (mniej negatywnych efektów). Ogólnie wygląda jak i smakuje jak 3-MeO-PCE (proszek, śmierdzi i smakuje obrzydliwie), tylko jest słabsze i krócej działa. Nie polecam walenia do nosa gdyż zbyt powoli się wchłania, do tego śmierdzi. W PG średnio się rozpuszcza. Ogólnie 4/10.
ODPOWIEDZ
Posty: 4 • Strona 1 z 1
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Nie mógł pogodzić się z rozstaniem, rozsypał "biały proszek" na dachu auta byłej partnerki

36-latek dobijał się w gminie Giby (Podlaskie) do drzwi swojej byłej partnerki. Awanturował się i krzyczał, a na koniec rozsypał na dachu jej samochodu amfetaminę. Został zatrzymany przez policję. Był tak pijany, że nie był w stanie dmuchnąć w alkomat.

[img]
Wpływ świadomości lekarzy na doświadczenia pacjentów z terapią medyczną marihuaną

W ostatnich latach temat medycznej marihuany zyskał na ważności zarówno w kręgach medycznych, jak i wśród pacjentów. W miarę legalizacji oraz wzrastającej dostępności preparatów konopnych dla pacjentów, pojawia się potrzeba przeanalizowania, jak zrozumienie i wsparcie lekarzy wpływa na skuteczność terapii. W badaniach przedstawianych przez Clobesa i współpracowników z California State University, zbadano, jak współpraca z lekarzami i informowanie o stosowaniu medycznej marihuany przez pacjentów wpływa na wyniki terapii.

[img]
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.