Pochodne aminocykloheksanu, oddziałujące jako antagonisty receptora NMDA. M.in. fencyklidyna, ketamina i metoksetamina.
Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 3 • Strona 1 z 1
  • 2931 / 798 / 5
Po przeczytaniu opisu substancji (by Nervewing) przyjebałem 10mg w kinol. Boli ciągle jakby jakiś keton siedział w środku, chociaż minęła godzina ponad. Działanie na granicy placebo (tolerka: 30mg DCK oralnie daje jakieś lekkie efekty). Kolejne 10mg i teraz czuję jakiś relaks, trochę lepiej niż wcześniej. Ból w nosie, więcej tego nie wciągam, następny raz oralnie już wrzucę na mniejszej tolerce, bo teraz w sumie sensu za bardzo nie ma, zwłaszcza że to dla mnie nowość i nie wiem jak klepnie - przegiąć mogę izi.

edit
Z taką tolerka efektów mentalnych prawie nic (jakbym trochę bardziej podatny na wkrętki był), za to na ciało dosyć mocno weszło (biorąc pod uwagę jak słabo ogólnie). Może być fajne do filmów itp. chociaż miałem nadzieję na coś bardziej stymulującego. Chyba lepiej MeO zamiast tego.
Narkotyki są dla przegranych
  • 2931 / 798 / 5
Minęło dziewięć miesięcy od pierwszej próby, na uczczenie powrotu na forum postanowiłem przypierdolić dwadzieścia miligramów donosowo.
Zażyte o siedemnastej czterdzieści cztery. Początkowo nie wywołuje bólu, po chwili już jednak tak.
Przetyrałem ostatnio nos ketaminą co jak mi się wydaje spowalnia proces wchłaniania się substancji.
Jest godzina siedemnasta piędziesiąt dwie i czuję chyba pierwsze dyso efekty.
Dokładnie godzina później i nic więcej się nie dzieje. Wciągam dodatkowe dwadzieścia miligramów. Pachnie jak jakaś przyprawa, nie mogę jednak skojarzyć jaka.
Minęło dwadzieścia minut, prawdopodobnie popełniam błąd - wciągam trzynaście miligramów.
***
Równo o godzinie dwudziestej zapodałem donosowo bliżej nieokreśloną ilość, minęło właśnie piętnaście minut i zaczyna się robić mocno.
***
Pół godziny później i jednak dalej marne efekty. Na dzisiaj koniec.
***
Dorzuciłem jednak kolejną "bliżej nieokreśloną ilość" i odpaliłem film. Odrobina dysocjacji i ciężkie ciało.
Narkotyki są dla przegranych
  • 2931 / 798 / 5
To chyba tolerka ale szału nie było. W sumie przyjebałem jakieś 100mg. Nervewing pisał, że 20mg go zmiotło z planszy.
Ewentualnie po tych kilku miesiącach straciło na mocy, dzisiaj kolejny test.
Jednak trzyma około tych 5h. Około dwudziestej pierwszej poszła ostatnia dawka i dopiero jakoś o drugiej usnąłem. Zajebiście realne sny miałem, jeździłem tirem z Mike z Breaking Bad. Rozwoziliśmy towar i napierdalaliśmy się z gangusami.
Narkotyki są dla przegranych
ODPOWIEDZ
Posty: 3 • Strona 1 z 1
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.