Sąd dyscyplinuje świadków. Trwa proces o handel trawką wśród szkolnych kolegów.

Do 3 lat pozbawienia wolności grozi trzem byłym uczniom, za handel marihuaną wśród kolegów ze szkoły i internatu.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza Rzeszów

Odsłony

3809
Sąd dyscyplinuje świadków

Nieoczekiwany przebieg miała sprawa przeciwko trzem młodym ludziom, którzy odpowiadają za rozprowadzanie i użyczanie narkotyków wśród swoich kolegów. Jeden ze świadków może odpowiadać za składanie fałszywych zeznań, a inny, który nie stawił się rozprawę, będzie musiał zapłacić 400 zł.
Na ławie oskarżonych zasiedli Piotr M., Andrzej B.i Dominik F. Wszyscy w wieku 20-21 lat. Akt oskarżenia zarzuca im, że od października 1999 do października 2000 r., jako uczniowie rzeszowskich szkół ponadpodstawowych sprzedawali i użyczali narkotyki. Prokuraturze nie udało się precyzyjnie ustalić ile marihuany zdołali rozprowadzić. Nie ustalono również skąd oskarżeni brali towar.
W złożonych zeznaniach wyjaśniali, że sami hodowali w rośliny konopii, ale zdaniem prokuratury jest to mało prawdopodobne. Odbiorcami "trawki" byli głównie ich koledzy ze szkoły i internatu, w tym również małoletni (nie mieli ukończonych 18 lat). Dwóch oskarżonych odpowie za popełnienie zbrodni, zagrożonej karą co najmniej trzech lat pozbawienia wolności, a trzeciemu grozi kara od 1 roku do trzech lat pozbawienia wolności. W rozpoczętym wczoraj procesie sąd wysłuchał m.in. zeznań świadków. Opowiadali w jakich okolicznościach kupowali trawkę od oskarżonych. Jeden z nich w śledztwie przyznał, że kupował marihuanę, ale przed sądem złożył całkiem inne wyjaśnienia. Prokurator Piotr Pawlik wniósł o przekazanie tych zeznań do prokuratury i wszczęcie postępowania o składanie fałszywych zeznań. Inny ze świadków opowiedział jak dostał za darmo "lufkę" z marihuaną z zastrzeżeniem, że za kolejną działkę będzie musiał zapłacić. - Paliliśmy za garażami koło internatu. Zrobiłem to z ciekawości, i nigdy więcej już tego nie powtórzyłem, bo wtedy zrobiło mi się niedobrze i źle się czułem - wyjaśniał. Inny przyznał, że kupił trzy lub cztery działki płacąc po 25 zł.
Sąd nie mógł zakończyć przewodu sądowego ponieważ nie zgłosili się wszyscy świadkowie. Sędzia Zdzisław Kulpa za nieusprawiedliwioną nieobecność nałożył na świadka karę grzywny w wysokości 400 zł. Kolejna rozprawa odbędzie za trzy tygodnie.

ag

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Kokaina


Od pół roku jadę na koksie. Nie codziennie ale regularnie dwa,
trzy razy w tygodniu. Uwielbiam go. Uwielbiam ten stan
pobudzenia, bardzo mi poprawia nastrój jako że mam skłonności do
depresji (którą zresztą przechodziłam). Często chodzę zmęczona,
niewyspana a koks jest taki pobudzający... Byłam uzależniona od
amfy ale już nie bawi się w ten szajs bo miałam po tym stany
psychotyczne i muszę brać psychotropy. Natomiast koka jest taka
delikatna, szkoda tylko, że tak krótko trzyma ale za to nie ma

  • MDMA (Ecstasy)

nazwa substancji- Extasy;


poziom doświadczenia użytkownika- kiedyś dużo mj, teraz dużo

XTC, amfetaminy;


dawka- dwie wiśnie, pół grama pyłu zjedzone (połówka dilerska,

nie ważona);


metoda zażycia- doustnie;


stan umysłu- pozytywne nastawienie, jak zawsze w klubach;


intencje- zajebista jazda ze znajomymi, jak zawsze :D;


miejsce spożycia- duży klub w moim mieście zwanym Bydgoszcz;

  • Inne
  • Inne
  • Pierwszy raz

Sam w domu, TR pisany z pierwszego użycia. Wrzucane na średnio zapełniony żołądek, nie najedzony i nie pusty. Chęć przetestowania tej rzeczy. Wrzucane na niewyspaną głowę po nocce w pracy.

Timetable

[10:44 => T=0min] Start. Szykuje sobie ~100mg dziambe, dziele na dwie części i wciągam ~50mg.

[T=04min] Zauważalne znieczulenie nosa.

[T=05min] Tłumienie apetytu, lekka mentalna stymulacja, poprawa nastroju.

[T=07min] Dorzutka pozostałych ~50mg tą samą drogą podania.

[T=09min] Mocniejsze znieczulenie razem z górną szczęką, lekkie znieczulenie w gardle,  widoczna mentalna stymulacja i wkręta w muzykę.

[T=10min] Chęć słuchania muzyki, cisza mnie nudzi.

[T=11min] Lekki dyskomfort w brzuchu.

  • Marihuana
  • MDMA
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

na początku trochę wątpliwości, ale towarzystwo, klimat, muzyka zrobiły swoje.

Wszystko działo się na domówce sylwestrowej organizowanej w domu, w którym kiedyś mieszkałam a teraz jest przerobiony na gabinet mamy. Byłam trochę spięta, bo to pierwsza taka impreza organizowana w tym domu, na około mnóstwo wścibskich sąsiadów (piszę to bo w dalszej opowieści się do tego odniosę). Po spaleniu paru blantów i bong (bongów?) mój chłopak podchodzi do mnie i pyta się czy nie chciałabym spróbować MDMA. Sporo czytam na temat narkotyków, więc temat nie był mi obcy, wiedziałam jak mniej więcej to działa, ale nigdy nie próbowałam.

randomness