Poznań: Bez terapii

Tylko dwie poradnie w Poznaniu specjalizują się w leczeniu uzależnienia od narkotyków. Tegoroczne kontrakty z NFZ każą im znacznie ograniczyć liczbę pacjentów.

Anonim

Kategorie

Odsłony

2749

A tymczasem okazuje się, że w naszym mieście drastycznie wzrasta zapotrzebowanie na tego typu terapię. NFZ kieruje się wyliczeniami z komputera. Pacjentom z Poznania wskazuje nowe placówki, na przykład w Pleszewie.

Do podpisania kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia w zakresie opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień zostało zaproszonych 156 placówek z Wielkopolski. Wśród nich są dwie poradnie z Poznania (jedyne w naszym mieście) specjalizujące się w leczeniu nałogu narkotykowego.

Z terapii prowadzonych w Poradni Profilatyki i Leczenia Uzależnień Monar przy ul. Grunwaldzkiej korzysta 1500 chorych. NFZ proponuje placówce 10 000 złotych miesięcznie. To 30 procent mniej, niż w ubiegłym roku. Poradni przy Al. Marcinkoweskiego, gdzie leczy się prawie 500 uzależnionych, NFZ zaproponował kontrakt okrojony o 45 procent.

"Może pracownicy funduszu poradzą mi, co mam powiedzieć zrozpaczonej matce piętnastolatka, którego życie jest zagrożone, że nie mogę leczyć jej syna, bo limit się skończył? " skarży się Jadwiga Gierczyk, kierownik poradni Monaru.

Zgłoszone do NFZ oferty oceniał komputer. To program przyznawał punkty, a potem ustalił ranking placówek. Te, które znalazły się najwyżej mogły liczyć na większe pieniądze.

"Nie mogliśmy zadowolić wszystkich. Ofert było więcej niż w ubiegłym roku" tłumaczy Bernadeta Ignasiak, rzecznik prasowy Wielkopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.
"Nie mamy podziału na leczenie każdego rodzaju uzależnienia. Do tego samego konkursu startowały poradnie specjalizujące się w leczeniu nałogu alkoholowego, narkotykowego, czy nawet nikotynowego.

Dla pacjentów szukających pomocy mniejsze pieniądze oznaczają dłuższy czas oczekiwania na leczenie oraz mniejszą częstotliwość wizyt.

Musiałam skrócić czas pracy poradni, zmiejszyć liczbę godzin specjalistów mówi Barbara Kęszycka, kierownik poradni leczenia uzależnień przy Alei Marcinkowskiego.
Do tej pory czas oczekiwania naleczenie wynosił około dwóch tygodni. Na nowych chorych nie mam pieniędzy. Z dotychczasowymi pacjentami też nie będziemy mogli spotykać się tak często, jak to jest konieczne.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

dr.greenthumb (niezweryfikowany)

i to jest chore :| cały nasz kraj .. przestąpców utrzymują i morderców a ludzie padają :(
moyo yoyo (niezweryfikowany)

leczyć to by sie przydało tych co to wymyślili tylko u innego lekarza a zresztą niewiem czy ta paranoia jest do wyleczenia policja otrzymuje kolosalne sumy pieniędzy na walke z narkotykami które marnotrawi na łapanie dzieciaków przypalających trawke na podwórku na ławce pod blokiem czy jeszcze gdzieśindziej których potem trzeba osądzić i skazać prawomocnym wyrokiem sądu nierzadko za posiadanie 0,02 grama marihuany czyli marnotrawstwa ciąg dalszy potem tych osadzonych trzeba utrzymywać (nielicząc juz tego jaki to dramat dla młodego człowieka trafić za kratki za palenie trawki) a ci co niezostali skazani na pozbawienie wolności przewaznie mają kuratora którego tez trzeba opłacić tymczasem grupy dostarczające narkotyki na rynek czerpią z tego ogromne korzyści majątkowe są to całe łańcuchy ludzi zarabiających takie pieniądze ze zwykły człowiek moze se tylko pomazyć które mogły by być przeznaczone na szczytne cele a nie jak dotychczas na cele przestępcze i korumpowania urzędników panstwowych w celu dalszej spokojnej działalności
zks (niezweryfikowany)

Zlikwidowac wszystkie procedury poczawszy od sankcji represyjnych za posiadanie, postepowania sadowego, terapii, nadzoru kuratora itd... <br> Po pierwsze: UDOWODNIONO JUZ DAWNO TEMU, ZE LUDZIE RADZĄ SOBIE Z WŁASNYMI PROBLEMAMI NAJLEPIEJ(panstwo im tylko moze przeszkadzac) <br> Po drugie: jakaz to ogromna oszczednosc dla budzetu!!!
zks (niezweryfikowany)

Zlikwidowac wszystkie procedury poczawszy od sankcji represyjnych za posiadanie, postepowania sadowego, terapii, nadzoru kuratora itd... <br> Po pierwsze: UDOWODNIONO JUZ DAWNO TEMU, ZE LUDZIE RADZĄ SOBIE Z WŁASNYMI PROBLEMAMI NAJLEPIEJ(panstwo im tylko moze przeszkadzac) <br> Po drugie: jakaz to ogromna oszczednosc dla budzetu!!!
Zajawki z NeuroGroove
  • Ketamina
  • LSD
  • Przeżycie mistyczne

Trip spędzony we własnym pokoju. Zdecydowane wątpliwości, czy to dobry pomysł (bardziej chodzi o późniejsze konsekwencje, niż samą podróż), za to psychicznie gotowy na wszystko.

Ze względu na możliwe problemy z porcjowaniem i jednak mniej korzystny setting, spowodowany obecnością jednego z domowników, zdecydowałem się na zmniejszenie dawki do 360 ug LSD + 80 mg ketaminy. Byłem świadomy, że to tragiczny pomysł i jeszcze 2 godziny przed tripem nie byłem pewny czy to zrobię, ale stwierdziłem, że chuj nie ma odwrotu, jestem gotowy na wszystko. Zaznaczam, że mam doświadczenie z używkami na poziomie 480 ug LSD, czy miks 180 ug LSD + 100 mg MDMA + 10 mg 2cb, ale nawet nie ma sensu tego porównywać do poprzednich przygód. 

  • Amfetamina
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie psychiczne: bardzo pozytywne, już wcześniej miałam na to ochotę. Otoczenie: prawie cały czas w ruchu, także ciężko cokolwiek tu sprecyzować. Okoliczności: nagła możliwość kupna narkotyku. Stan psychiczny: trochę rozstrojony przez ostatnie negatywne doznania z marihuaną. Nastrój: lekkie napięcie, czy aby na pewno wszystko będzie działo się dobrze. Myśli i oczekiwania: oby tylko towarzyszka nie wyleciała z żadną złośliwością, bo jest do nich skłonna.

„Chwile, które opiszę nie posiadały żadnych odczuć na kształt strachu, on choć

obok obrazowany w innych osobach, ich słowach nie mógł przejść do mojej duszy.”

Nie bez powodu taki tytuł nadaję memu trip raportowi, chcę by już w pierwszych słowach

zwrócono  uwagę na głównie zapamiętaną we mnie wtedy nadzwyczajność.

 

Żadna czysta wyobraźnia nie jest w stanie pojąć, wyimaginować sobie tego tak,

by zrozumieć tę formę błogostanu, która wywołana jest właśnie narkotykami.

 

  • LSD-25
  • Użycie medyczne

Dozowanie rano co 4 dni wraz ze śniadaniem

Chciałabym się podzielić z wami moją osobistą rewolucją, nowym życiem.

Z natury nostalgiczny ze mnie człowiek, wycofany i może trochę za ostrożny w stosunku do ludzi.

  • Dekstrometorfan

Prolog

DXM zażywałem niejednokrotnie, przez pewien czas niemal codziennie. Oczywiście substancja ta, jeśli jest brana zbyt często, szybko traci swój urok- chciałem więc opisać dwa najciekawsze tripy w moim życiu. Najciekawsze? Nie, to nieodpowiednie słowo... Najbardziej odmienne, najmniej DXMowe? Miałem kilka bardziej przyjemnych, głębokich tripów, ale te dwa były po prostu inne- czułem się, jakbym wziął całkowicie inną substancję. Oczywiście, nie było to możliwe- chyba że aptekarz postanowił dać mi coś, co sam uwarzył w piwnicy zamiast Acodinu.

randomness