The Daily Mail: Diana zażywała kokainę

Diana, księżniczka Walii, zażywała kokainę i martwiła się, że może ją ona zabić - pisze w środowym wydaniu brytyjski dziennik The Daily Mail.

Anonim

Kategorie

Źródło

wp.pl

Odsłony

398
Przyjaciółka i powiernica Simone Simmons twierdzi tak w swej kontrowersyjnej książce "Diana - ostatnie słowo", w której utrzymuje także, że Diana miała romans z Johnem F.Kennedym-juniorem.

Jednakże opowieści Simmons zostały surowo osądzone przez byłego prywatnego sekretarza Diany, Patricka Jephersona, oceniającego je jako balansujące na krawędzi wiarygodności.

W książce, pani Simmons twierdzi, że Diana wyznała jej, iż to pewien kawaler namówił ją do spróbowania narkotyków, gdyż sam był nałogowcem.

Zdaniem autorki, doświadczenie to było tak przerażające, że księżniczka obiecała sobie, iż nigdy już nie sięgnie po narkotyki, i że pomagać będzie uzależnionym.

Simmons uważa, że Diana usiłowała odwieść od kokainy swego partnera Dodiego al-Fajeda, na kilka tygodni przed śmiercią obojga w wypadku samochodowym w Paryżu.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Katastrofa

morale: chujowe okoliczności: zbyt skomplikowane żeby tu pisać

Dobra, dosyć pierdolenia! moja (nie)przygoda zaczęła się pewnego sobotniego wieczoru kiedy to pod wpływem kilku piw wypitych z... komputerem zabrałem pieska na spacer i poszedłem do świątyni gimnazjalnych ćpunów... apteki.
-"Dzień dobry, mogę czymś pomóc?" - spytała farmaceutka
-"Poproszę 5 saszetek tantum rosa" - wyszeptał podchmielony placebo.
-"a czy to nie jest..."
-"tak... mama wstydziła się przyjść" - przerwał jej placebo

  • Metoksetamina
  • Pozytywne przeżycie

Ciag metoksetaminowoDXMowokodeinowobenzodiazepinowy, nastroj tak dobry, jak dobry mozna miec spedzajac swieta z tesciowa w jednym mieszkaniu. :)

Trip mial miejsce jakis czas temu, podczas swiat w Polsce. Bylismy nieco zmeczeni wycieczka, w dobrych nastrojach, nieco sentymentalnie - byla to nasza ostatnia dawka metoksetaminy z tego sortu. Miala byc to nasza czwarta (?) dawka tego dnia. Zamknelismy sie w malym pokoju, zapalilismy swieczki (raczej w celu praktycznym, niz nastrojowym) i uwazylismy dawke. Iniekcja poszla gladko jak zwykle, nawet to lubie, mam mile skojarzenia zapachowe (przez odkazanie miejsca wkucia perfumami), ktore rzutuja na trip i odruch pawlowa na widok strzykawki.

  • Marihuana

pisało sie tutaj o różnych rodzajach fazy na MJ(wideo,teleport itp) to ja opisze moje fazowanie (zaznaczam że zioła sama natura-zero chemi) w ogóle na mnie MJ działa raczej z opóźnieniem(kilka minut) i pierwsze oznaki nadchoszącego sklepania to lekkie zaburzenia obrazu(coś strobopodobnego), i zaraz później zajebiste kolory i śmiech.

randomness