Narkomani o sobie

Po raz pierwszy w Polsce przeprowadzono badania wśród narkomanów spotykanych na ulicach. Wyniki są szokujące: dramatycznie rośnie liczba studentów, zażywających narkotyki, które zamawia się już przez internet.

Anonim

Kategorie

Źródło

Dziennik Łódzki

Odsłony

8714

Ankieterzy-psychologowie wyszli pod koniec ubiegłego roku na ulice Łodzi, Opoczna i Wieruszowa. Szukali narkomanów i przeprowadzali z nimi przez dwa miesiące długie rozmowy. Pytali, jak wpadli w nałóg, jakie środki przyjmują, jak wygląda ich życie.

W taki sposób jeszcze nikt w Polsce nie zbierał informacji i nie badał środowiska narkomanów.

Zamiast wręczać rozmówcom ankiety, badacze nagrywali rozmowy. Na ich podstawie powstał dramatyczny zapis: do narkotyków bardzo łatwo dotrzeć, a uzależnieni to ludzie coraz młodsi.

Padł mit o narkomanie z obowiązkową brudną strzykawką w dłoni. Dożylnie narkotyk przyjmują narkomani z długoletnim stażem. Młodzież woli amfetaminę i marihuanę (to najpopularniejsze środki odurzające w Łódzkiem). - Wśród uzależnionych zwiększa się liczba studentów. Wielu dopiero na uczelni pierwszy raz sięga po narkotyk, a później, gdy zakładają rodziny, zdają sobie sprawę, jak poważny mają problem - mówi Anna Florczyk, psycholog z Monaru.

- Najczęściej eksperymenty z narkotykami zaczynają się pomiędzy 15. i 17. rokiem życia. Ale ta średnia niebezpiecznie się obniża. Powszechnie po narkotyki sięgają 13-latki - mówi Anna Mroczek, dyrektor Regionalnego Centrum Polityki Społecznej w Łodzi, która zleciła przeprowadzenie badań. - Opowiadają, że narkotyki są stosunkowo tanie i nie trzeba się wysilać, aby je zdobyć. Można nawet zamówić je przez internet.

Badani to często ludzie z biednych patologicznych rodzin, w których uzależnienie od narkotyków i alkoholu może być dziedziczne. Coraz częściej zdarzają się też mieszkańcy blokowisk albo dzieci z tzw. dobrych domów. W Łódzkiem ponad 4 tys. osób jest uzależnionych co najmniej od dwóch narkotyków.

Kobiet do rzucenia nałogu nie przekonuje nawet to, że spodziewają się dziecka. Przyznają, że brały narkotyki przez całą ciążę. - Najbardziej szokujące, że choć wszyscy badani byli świadomi, jak narkotyki odbijają się na zdrowiu, żadnego ta wiedza nie skłaniała do walki z nałogiem - mówi dyr. Mroczek.

Raport zostanie przedstawiony policji i przedstawicielom służby zdrowia. - Wiemy już, że trzeba przygotować specjalne programy terapeutyczne dla kobiet, a profilaktyką i monitoringiem objąć młodsze roczniki młodzieży - podsumowuje

Wczoraj Łódź włączyła się do ogólnopolskiej kampanii antynarkotykowej Bliżej siebie - dalej od narkotyków. Mamy z czym walczyć, bo z najnowszych badań wynika, że w województwie co najmniej 4200 osób jest uzależnionych nawet od dwóch substancji odurzających

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

El Igorro (niezweryfikowany)

Co to kurwa znaczy? Ciekawe jak się &quot;wyszukuje &quot; narkomanów na ulicy? <br>Kolejny stek bzdur niewartych chwili uwagi...
halo (niezweryfikowany)

Co to kurwa znaczy? Ciekawe jak się &quot;wyszukuje &quot; narkomanów na ulicy? <br>Kolejny stek bzdur niewartych chwili uwagi...
frbdrk (niezweryfikowany)

eee... mogliby zapodać linka :)
edii (niezweryfikowany)

<p>To jest proste, w każdym mieście są narkomani i uwież , że da się ich łatwo rozróżnić.</p>
Dajgrama (niezweryfikowany)

heheeehe :D
core (niezweryfikowany)

kolejny artykuł napisany przez idiotów którzy nie rozróżniają uzależnienia od zwykłego przyjmowania. Ciekawe czy sami siebie uważają za alkoholików...
Anonim (niezweryfikowany)

<p>Dopóki sobie nie uświadomisz, że jesteś narkomanem to nigdy z tym nie skońcyzsz bidulo..Żal mi Ciebie...</p>
Internet (niezweryfikowany)

eee... mogliby zapodać linka :)
Julka (niezweryfikowany)

Cze Wy ludzie nie rozumiecie, że najczęściej nastolatki sięgają po narkotyki wtedy, gdy mają jakieś problemy? Oznacza to, że są to osoby bardzo wrażliwe na to, co dzieje się wokół, chcą zmienić to, co się dzieje, a poprzez to chcą wykrzyczeć ten ból, a my ich nie możemy zrozumieć!!! <br>
duban (niezweryfikowany)

ja wam powiem narkoman to czlowiek ktury sie załamał i nie ma co ze sobom zrobic . nagle wpada w zle towa rzystwo i juz zaczyna brac raz za darmo moze dwa dadzom a vpuzniej wpierdziel i muśi oddac piniondze a skont je wzonsc ? .sami odpowiecce sobie na to pytanie jak tak ktos jest z ulicy i niema kasy ab yoddac?
Anonim (niezweryfikowany)

Po pierwsze: "ktury" pisze sie przez "ó", tak w ogóle jak czytam te wasze wpisy, to wszyscy strasznie "mądrzy" jesteście i każde z was najlepiej wie co jest prawdą,że generalnie wszystkie artykuły to "stek bzdur" i ludzie "biorący" to nie uzależnieni...Pisze prace dyplomową na temat narkotyków i uzależnień, opieram sie na doświadczeniach moich przyjaciół i znajomych, a także biografiach znanych...Czy wy w ogóle wiecie kto to George Jung?!Był 12 letnim chłopcem, który absolutnie nie miał problemów ani rodzinnych ani żadnych większych. Wybrał narkotyki jako drogę w życiu, chcąc uczynić z nich przedsiębiorczą metodę wykreowania własnej przyszłości i nawet mu to poszło...stworzył rynek narkotykowy w USA był obrzydliwie bogaty i potrafił odstawić narkotyki, choć tak naprawdę nie popadł nigdy w postać: "nie radzącą sobie bez specjalnych zbiegów czy specjalistów". Stracił WSZYSTKO mimo, że zerwał z narkotykami i tamtym światem bo narkotyki już takie są, kiedy się tylko pojawią NISZCZĄ. Bzdurą jest zatem stwierdzenie, że branie to nie uzależnienie, a narkoman to ktoś kto ma problem, kto ma powód - nigdy tylko dlatego sie tak nie działo i nigdy tak nie będzie. Narkotyk ma swoje sposoby aby nakłonić nas do wzięcia go jeszcze raz. Głównie polega to na tym, że człowiek lubi czuć się dobrze, natomiast nie cierpi czuć się kiepsko, być spiętym, zestresowanym, załamanym itd. Narkotyk to wybór czasem łatwiejszy czasem trudniejszy. A wam przyda sie poczytać kilka artykułów tego rodzaju, tak jak większości ludzi, nie chodzi o przyjmowanie tych artykułów jakimi są ale o BUDOWANIE ŚWIADOMOŚCI gdyż jesteście dowodem, że jej brak w społeczeństwie.
Narkoman (niezweryfikowany)

"Był 12 letnim chłopcem, który absolutnie nie miał problemów ani rodzinnych ani żadnych większych." Skąd Ty to możesz wiedzieć ?? Na podstawie jakiś źródeł .. ale jakich ? heh, nikt oprócz niego samego tego nie może wiedzieć. NIKT ! Bo chociaż nie miał żadnych widocznych problemów typu rodzina, kasa itp. mógł mieć problem w psychice .. z samym sobą i to mogło być powodem, dla którego zaczął brać. Ja też ćpałam .. Nikt by mnie o to nigdy nie podejrzewał .. Jestem z 'dobrego domu' mam zajebiste oceny, mnóstwo przyjaciół .. a jednak . Wszystko się zaczęło w mojej głowie . Sama stworzyłam problem, z którym nie potrafiłam sobie poradzić .. i dlatego wkroczyły narkotyki .. - lekarstwo, a raczej znieczulenie na to co się działo .. pozdrawiam .
Anonim (niezweryfikowany)

<P>hejka ja jestem nastolatką mam 15 lat i mam kumpele w moim wieku ale wiem że można ogłupieć od książek i się zaćpać jeśli ktoś ma ogromne problemy w szkole albo ktoś ci w szkole spokoju niedaje i ćię dręczy albo jesteś nowa i nikt cię nielubi proste ;C</P>
dubon (niezweryfikowany)

ja wam powiem narkoman to czlowiek ktury sie załamał i nie ma co ze sobom zrobic . nagle wpada w zle towa rzystwo i juz zaczyna brac raz za darmo moze dwa dadzom a vpuzniej wpierdziel i muśi oddac piniondze a skont je wzonsc ? .sami odpowiecce sobie na to pytanie jak tak ktos jest z ulicy i niema kasy ab yoddac?
miki (niezweryfikowany)

to jak po wejsciu do lasu im dalej tym bardziej zatracamy droge powrotna zdajac sobie sprawe z tego iz gdzies tam mamy ostatnie spotkanie
miki (niezweryfikowany)

czytam te wasze wypociny i zastanawiam sie co w was siedzi zero znajomosci tematu wyluzujcie
Anonim (niezweryfikowany)

<P>masz&nbsp; absolutnom racje wyluzujćie i dajćie im kurde spokuj oki</P>
jolka (niezweryfikowany)

50 procent winy tego stanu rzeczy to obojętność nauczycieli.Doskonale orientują się kto bierz,kto aktualnie jest naćpany.Nie reagują bo tak im wygodnie i bezpiecznie.Po co sąwychowawcy klasy? Ich rola ogranicza się do wywiadówek i świadectw.To oni powinni powiadomić rodzinę i wspólnie temu zaradzić.Potem będzie za późno.
Anonim (niezweryfikowany)

Ta... Qde... Ci, ktorzy pisza te artykóly i wogole tak naprawde gowno weidza o narkomanach!!!! sciemniaja jak hu*!! niee wiedza a pisza!!! coo kasa z ludzmi nie robi??? baz sens!!!
hlffggv (niezweryfikowany)

Zastanawiamy się czemu coraz młodsze dzieci sięgają po narkotyki. Nie zawsze oznacza to, że mają "ogromny" problem, z którym nie umieją sobie poradzić. Wielokrotnie zaczynają swoją 'przygodę"z narkotykami z własnej woli, aby stać sie lepiej postrzeganym w swoim środowisku(chodzi po prostu o wkupienie się do pewnej grupy ludzi).
Anonim (niezweryfikowany)

Nie biore i tak chcę żeby zostało. . . Myśle że maryśka 'na raz' nie jest zła;)) Narkoman to ktoś kto bierze i nie może bez tego poprostu żyć. Nastolatkowie biorą bo chcą pczuć sie dostosłe żeby mieć 'fajne' towarzystwo. Jestem córką alkoholików i czuje że narkomanizm niczym sie nie różni od aloholizmu. Bo obydwie strony bez tego nie mogą żyć. Mieszkam w takim miejscu że co drugi nastolatek bierze więc to tylko zależy od nich i tylko od nich. Jeśli będą chcieli wziąść to i tak to zrobią nawet jeśli nie wiem co byście zrobili. Więc zostało wam tylko patrzeć i tak jak w tych artykułach wmaiwiać sobie że im pomożecie;))
Anonim (niezweryfikowany)

Nie biore i tak chcę żeby zostało. . . Myśle że maryśka 'na raz' nie jest zła;)) Narkoman to ktoś kto bierze i nie może bez tego poprostu żyć. Nastolatkowie biorą bo chcą pczuć sie dostosłe żeby mieć 'fajne' towarzystwo. Jestem córką alkoholików i czuje że narkomanizm niczym sie nie różni od aloholizmu. Bo obydwie strony bez tego nie mogą żyć. Mieszkam w takim miejscu że co drugi nastolatek bierze więc to tylko zależy od nich i tylko od nich. Jeśli będą chcieli wziąść to i tak to zrobią nawet jeśli nie wiem co byście zrobili. Więc zostało wam tylko patrzeć i tak jak w tych artykułach wmaiwiać sobie że im pomożecie;))
Anonim (niezweryfikowany)

<p>Ciekawe jak sie szuka narkomanów?&nbsp; narkopesem chyba</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

Doświadczenie: marihuana, łysiczka lancetowata

S&S: las,miasto / rano,południe

Dawkowanie: wywar z cytrynami z 50-ciu największych łysic z kolekcji ;)

--------------------------------------------------------------------------

Sobota 9:00 - kawka, papierosek, na zewnątrz słoneczko - bardzo przyjemnie :)

Ehh, mówię sobie... który to już trip tej jesieni? Nooo... nic nowego się nie wydarzy, z resztą to tylko 50. Dobra jadę! Mega pozytywne nastawienie, przygoda, pierwszy raz sam ze sobą w plenerze, będzie super!

  • LSD
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Nastawienie pozytywne, dobry opiekun i dobry współpodróżnik. Miejsce zamieszkania znajomej, zaufanej.

Hej. Opiszę moje pierwsze zetknięcie z LSD, postaram się dość zwięźle, ponieważ lubię się rozpisywać.

Razem ze znajomą, wzięłyśmy po 150 ug na głowę. Chciałam na początku za pomocą wody destylowanej zarzucić nam dawkę 100 ug, ale obie uznałyśmy, że polecimy z całym papierkiem.

Było to dość dawno, więc czas będę podawać orientacyjnie. Nawet nie pamiętam dokładnie, o której zarzuciłyśmy, więc uznam, że była to 17.

Papierek na język. 30 minut ssałam, potem połknęłam. Znajoma niechcący połknęła po 20 minutach, ale raczej to nic nie zmieniło, jeśli chodzi o doznania.

  • Marihuana
  • Muchomor czerwony
  • Przeżycie mistyczne

ciekawość eksperymentu, piątkowy wieczór, mój dom, łóżeczko, kołderka, medytacja

Wszystko to wydarzyło się około 4 i pół roku temu. Zafascynowany historią rytualnego używania na Syberii, dobrze mi znanego (chociaż od innej strony) grzyba, opisami przeżyć i danymi, z których wynika, że nie jest on, aż tak, śmiertelnie trujący, jak mi się zawsze wydawało, postanowiłem, że koniecznie muszę go spróbować. Był to wszystkim dobrze znany muchomor czerwony. Pewnego wrześniowego dnia zebrałem 7 czerwonych kapeluszy, zdekarboksylowałem je w piekarniku i schowałem na później.

randomness