Amfetamina w rowerowej ramie

W rowerach ukryte były ukryte narkotyki warte 80 tys. zł.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

1172
Ponad tysiąc porcji amfetaminy ukrył w ramie rowerowej pod siodełkiem jeden z dwóch 22-latków, zatrzymanych przez policję w Olsztynie. Przy obu mężczyznach policja znalazła w sumie 2,3 tys. porcji narkotyku wartości 80 tys. zł.

Policjanci zatrzymali dwójkę młodych rowerzystów na ul. Jarockiej. Podczas przeszukania znaleziono przy mężczyznach 1,3 tys. amfetaminy o wartości 45 tys. zł. Mężczyźni w czasie zatrzymania próbowali szarpać się z policjantami i uciekać - powiedziała rzeczniczka olsztyńskiej policji Izabela Niedźwiedzka. Podkreśliła, że mężczyźni przestali stawiać opór, gdy policjanci strzelili z broni ostrzegawczo.

Po rozkręceniu rowerów okazało się, że w jednym z nich pod siodełkiem w ramie ukrytych jest kolejne tysiąc porcji amfetaminy. Zatrzymani to student olsztyńskiej uczelni i bezrobotny. Według policji dilerzy jechali z narkotykami chwilę po tym, jak zaopatrzyli się u dostawcy. Za wprowadzanie narkotyków znacznej ilości do obrotu grozi do 12 lat więzienia. (jask)

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Louis (niezweryfikowany)

prowiant na sesję olsztyńską?;-)
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)

Substancja - 2 extasy (+10 piw:)


Poziom wtajemniczenia- wtajemniczony :D

  • Grzyby Psylocybinowe
  • Przeżycie mistyczne
  • psylocybina

pozytywne nastawienie z nutą przygodowej ekscytacji. wynajęty domek letniskowy na wsi

I.

  • Ayahuasca

UWAGA! PONIŻSZY TEKST JEST CAŁKOWICIE FIKCYJNY, A PRZEDSTAWIONE

TU WYDARZENIA SĄ PŁODEM WYOBRAŹNI AUTORA. KAŻDY, KTO MA ZAMIAR SKORZYSTAĆ

Z ZAWARTYCH TU INFORMACJI, CZYNI TO WYŁĄCZNIE NA WŁASNE RYZYKO I ODPOWIEDZIALNOŚĆ.

Niniejszy tekst jest kompilacją dokumentów znalezionych w Sieci, oraz

doświadczeń autora.

  • Marihuana
  • Mefedron
  • Pierwszy raz

Nie planowałem tego kompletnie, do późnego wieczora nie wiedziałem w jaki sposób będzie mi dane spędzić dzisiejszą noc. Po 6 godzinach snu i całym dniu palenia skuna (łącznie ok 1g w godzinach 14-21). Ogólne samopoczucie - bardzo dobre. Czas i miejsce: 23:00, sam w domu.

Całkiem spontanicznie miałem okazje mieć trochę mefa. Moje podejście do walenia po nosie jest jednoznaczne — od zawsze mnie to brzydziło. Straciłem przez to bliskie mi osoby (one popłynęły z tematem). Parę lat temu koledzy sobie kupili matiego na spróbowanie. Kiedy dostali to do rąk, usłyszeli „do zobaczenia za pół godziny“. Wtedy jeszcze nie wiedzieli, o co chodziło i co ich czeka. Po 30 minutach zadzwonili po drugie tyle. Taka wstępna anegdotka z życia.