Bush próbował marihuany

W nagranej bez jego wiedzy rozmowie przed kilku laty, obecny prezydent USA George W. Bush przyznał, iż w młodości próbował marihuany.

Anonim

Kategorie

Źródło

BBC

Odsłony

3092

Brytyjska stacja BBC News na swej stronie internetowej informuje o dwunastu taśmach z nagraniami luźnych rozmów Busha w latach 1998- 2000 z jego ówczesnym konsultantem, dawnym doradcą jego ojca, Dougiem Weadem. Biały Dom nie skomentował treści nagrań, stwierdzając jedynie, iż na taśmach zarejestrowano - bez wiedzy Busha, będącego w owym czasie gubernatorem Teksasu - luźne wymiany zdań.

Bush przyznał się w jednej z rozmów, że próbował marihuany - zaznaczył jednak, iż nigdy by tego nie powiedział głośno w obawie, by nie dawać złego przykładu. Nie chciałbym, żeby jakieś dziecko powtórzyło moje doświadczenie.

Musisz to zrozumieć: chcę być prezydentem, chcę kierować krajem... Czy chciałbyś, żeby twój mały przyszedł do ciebie i powiedział: Hej, tato - prezydent Bush próbował marihuany; czy ja też mogę? - mówił Bush na jednej z taśm.

To luźne rozmowy, jakie ówczesny gubernator Bush prowadził z kimś, kogo wówczas uważał za przyjaciela - to tylko to - skwitował rewelacje cytowany przez BBC rzecznik Białego Domu, Scott McClellan. (aka)

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

poucz (niezweryfikowany)

bush jarał ale sie nie zasiągał <br>tak smao jak clinton!! <br>Jara większośc młoodzierzy i to jest dobre, bo co mają robić. <br>CANNABIS!!! <br>
posel Dorn (niezweryfikowany)

zadna rewelacja skoro wachal koks to trudno zeby trawy nie probowal
dagi (niezweryfikowany)

Prawda ZAWSZE wyjdzie na jaw : ) szczególnie jak jarało się baty i sie jest prezydentem, ale wg mnie to nie jest złe :D
zchlopakamidzis... (niezweryfikowany)

zadna rewelacja skoro wachal koks to trudno zeby trawy nie probowal
jezusiczek (niezweryfikowany)

zadna rewelacja skoro wachal koks to trudno zeby trawy nie probowal
kwas (niezweryfikowany)

olek nam powie niedlugo ze w zamieszlych czasach ladowal w baty kompot z jolom ale teraz chce byc kanonizowany i musi nas uświecić
.chudy. (niezweryfikowany)

Prawda ZAWSZE wyjdzie na jaw : ) szczególnie jak jarało się baty i sie jest prezydentem, ale wg mnie to nie jest złe :D
shahid (niezweryfikowany)

motyla noga, no to ostoja moralności padła
dzba (niezweryfikowany)

jaral jaral ale nic mu to nie dalo hehe
ela (niezweryfikowany)

jaral jaral ale nic mu to nie dalo hehe
wielebny (niezweryfikowany)

Bush to złamany chuj i straszny idiota. Podsumowując: CHUJ MU W DUPĘ!
Theo (niezweryfikowany)

Ja też kiedyś paliłem zioło. Czy ktoś o tym napisze? Szkoda mi tylko że to on sam nie wyjawił ludzkości tego sekretu na naszym hyperreal&amp;#8217;owym forum:)
jaaaaa (niezweryfikowany)

bush jest narkomanem! przeciez na jednym sie nie konczy! do wiezienia z nim! :D
BenY (niezweryfikowany)

do pierdla Dablju
djdx (niezweryfikowany)

do pierdla Dablju
scr (niezweryfikowany)

jest alkoholikiem i miał problem z koksem. ale to nic. próbował marihuany. to straszne.<br>
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MIPT
  • Pierwszy raz

set: stres, że działanie potrwa dłużej niż bym chciała, strach przed powrotem do domu "po", zaciekawienie, lekkie/średnie upojenie alkoholowe, jednoczesne zirytowanie i podekscytowanie settings: park w pobliżu domu, znajomy którego bardzo lubię, bardzo ciepła, letnia noc

Moja pierwsza tryptamina miała być zarzucana tydzień przed opisywaną podróżą, aczkolwiek wiele niefortunnych zdarzeń wpłynęło na to, iż trip przesunął się oraz zmienił zupełnie koncepcję - z większego grona i opuszczonego domku rano na park w czasie gorącej, sierpniowej nocy, w towarzystwie tylko jednego znajomego, którego bardzo lubię (na potrzeby raportu - C). Usłyszawszy, że tryptaminy są o wiele przyjemniejsze od "kwasu", ucieszyłam się, bo podróż po nbomach mogę uznać bardziej za zmaganie z własnym "ja" niż trip, z którego można wyciągnać jakieś wnioski.

  • Ketamina
  • MDMA (Ecstasy)

klub the Egg, Londyn, sobotnia noc; nastawienie czysto imprezowe, relaks ze znajomymi po pracowitym tygodniu

Waga 80kg; 
 
Witam.
Na tą stronkę trafiłem już wiele lat temu, ale mimo doświadczenia z kilkoma substancjami nigdy nie zebrałem się na to, żeby coś tu napisać. Aż do dzisiaj, kiedy to wrażenia po wczorajszym (właściwie dzisiejszonocnym) tripie są jeszcze świeże.

  • Efedryna

Tussipect


palę od czasu do czasu mj od 2 lat, bywają miesiące dzień w dzień; nie ruszam amfy; grzyby raz; kwasa pół raz-nieudany; ecstacy raz-nieudany; sd raz; virola raz; virola theidora-raz nieudany; Calea zacatechichi kilka razy;


Akt 1.

mój PIERWSZY RAZ Z NIĄ(efedryną)



a była to jesień...

  • Inne

Wiek, masa: 20lat, 65kg

Dawka: ~13,3mg 4-HO-DIPT doustnie, roztwór alkoholowy

Doświadczenie: alkohol, tytoń, konopie, DXM, kofeina, LSD, ecstasy, 2C-E, mefedron.

S&S: Ładny wiosenny dzień. Koło południa wychodzę z uczelni, zgarniam Kurwika i J. Jakiś czas później jesteśmy na skraju lasu i zażywamy po 13,3mg 4-HO-DIPT. W odwodzie czeka termos pełen czerwonego pu-erha, tabliczka gorzkiej czekolady i flaszka piwa Grand.

W TRze nie bawię się w T+x:xx, bo nie kontrolowałem czasu.

randomness